(Zdjęcia: archiwum pokrzywdzonych.)
Sygnały od świadków i media społecznościowe pomogły ująć 40-letniego mieszkańca Mazowsza, który ukradł przycumowaną w Jezierzycach na Jezioraku żaglówkę. Udało się odzyskać jacht, który miał dla poszkodowanych dużą wartość sentymentalną.
Żaglówka "Blue Cafe" została skradziona najprawdopodobniej w minioną sobotę, 25 kwietnia. O pomoc poprosiła w mediach społecznościowych córka właścicielki.
- Jacht pod względem wartości sentymentalnej jest bezcenny. Ktokolwiek go widział, proszę o kontakt. Za wskazanie miejsca pobytu jachtu czeka nagroda - przekazała.
Na pierwszy sygnał nie trzeba było długo czekać. Jacht widziano w sobotę około południa - był wtedy holowany w stronę Makowa przez białą większą żaglówkę bez masztu. Wkrótce łódź została namierzona ponownie.
- Jacht został odnaleziony przez panią Dorotę z Chmielówki (letniska nad Jeziorakiem - przyp. red.), która powiadomiła policję zalewską, a ta ujęła winowajcę. Wielkie brawa za wspaniałą postawę dobrych ludzi. Ściskam serdecznie - podziękowała córka właścicielki "Blue Cafe".
Złodziejem okazał się 40-letni mężczyzna pochodzący z województwa mazowieckiego. Został zatrzymany na skradzionej żaglówce. Funkcjonariusze ustalili, że dopuścił się w naszych stronach jeszcze innych przestępstw.
- Mężczyzna w przeciągu kilku miesięcy włamywał się do samochodów oraz domków letniskowych, skąd kradł przedmioty będące w jego zainteresowaniu; ukradł również łódź wiosłową. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu 9 zarzutów, do których się przyznał - mówi asp. Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: archiwum pokrzywdzonych.
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Gdyby nie dobrzy ludzie to policja bezradnie rozłożyłaby ręce i umorzyła z powodu niewykrycia sprawców
Gdyby nie dobrzy ludzie to policja bezradnie rozłożyłaby ręce i umorzyła z powodu niewykrycia sprawców
wielki cud
Mam nadzieję że moje przedmioty się znajdą co skradł z auta.
Łapy poobcinać i do jeziora. Niech pływa gnida jedna
Jestem za