(Zdjęcia: Inspektorat OTOZ Animals w Iławie.)
Iława. Wczoraj, 13 maja został w końcu schwytany Wiedźmin. Takie imię nadali psu, który wyjątkowo długo chciał cieszyć się nieskrępowaną wolnością, pracownicy iławskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt OTOZ Animals w Iławie.
O próbach schwytania bezpańskiego psa pisaliśmy już na początku grudnia ubiegłego roku. Wiedźmin widywany był w różnych punktach w mieście; najczęściej w okolicach ulic Westerplatte, Dąbrowskiego, Kościuszki i Narutowicza.
Pomimo wielu sygnałów o miejscach przybywania czworonoga, długo próby złapania go spełzały na niczym. Był płochliwy i czujny, a do niegłodny, bo chętnie przez mieszkańców dokarmiany. Wreszcie wczoraj, 13 maja, nadeszły przełomowe wieści.
- Zakończyła się półroczna tułaczka psa Wiedźmina! - podał Inspektorat OTOZ Animals w Iławie.
To przedstawiciele stowarzyszenia prowadzącego w Iławie schronisko dla bezdomnych zwierząt.
- Nie było łatwo, ale udało nam się zabezpieczyć psinę, bez użycia drastycznych środków, takich jak leki usypiające i broń Palmera - dodają "Animalsi".
Wiedźmin przebywa teraz w iławskim schronisku OTOZ Animals na ul. Komunalnej w Iławie na kwarantannie. Wkrótce przytulisko będzie dla niego szukało stałego domu.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: OTOZ Animals w Iławie.
13Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Nareszcie pchlarz jest tam gdzie jego miejsce.
Szkoda Psa.Nikomu nie wadził,Kochał wolność,Niestety teraz będzie się męczył w kojcu,Oby ktoś go szybko adoptował,
Pies który biegał na wolności w klatce bedzie gasl w oczkach az w koncu zdechnie taka prawda
Nie wadził ale zauważ, że biegał także po ulicach gzie był w każdej chwili narażony na potrącenie, więc chyba lepiej, że do schroniska trafił. Mam nadzieję, że znajdzie odpowiedniego kochającego opiekuna.
Szkoda psa będzie się męczył w schronisku
Ten pies był straszny, raz chciał mnie zaatakować.
Nie mógł cię zaatakować ponieważ pies jest drapieżnikem A nie padlinożercą.
Chyba ci na głowę padło. Ten pies bał się ludzi. Nie wymyślaj niestworzonych historii.
Pies ma wielkie szczęście udało go sie złapać trafi teraz do niewoli za kratki i będzie dobrze traktowany :) Ciekawe czy ktoś sobie go nie zamówił bo na bezpańskiego i zaniedbanego nie wygląda
Ten pies wabi się Sonia. Nie jest bezpanska. Jest psem pewnego starszego mężczyzny, który lubi sobie wypić. Pies jest bardzo do niego przywiązany.
Ta suczka o której piszesz, jest psem mojego sąsiada i dziś nawet ją głaskałam .
To nie ten pies
Cisną się na usta słowa pewnej znamienitej postaci filmowej - "Jutro znów wam uciekniemy!" ;)