Przypomnijmy, że wielki kosz w kształcie serca to nie tylko dbałość o segregację odpadów, ale także podanie pomocnej dłoni potrzebującym -  to "Dar z serca na pomoc potrzebującym".

Nakrętki może tam wrzucać każdy. Dochód z ich sprzedaży przeznaczany jest na zakup sprzętu do rehabilitacji niepełnosprawnych, jak również na dofinansowania wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne. 

Obecnie akcja prowadzona jest na rzecz Marcina Mendrzyckiego, który w wyniku wypadku komunikacyjnego doznał poważnych obrażeń, w konsekwencji których stał się osobą niesamodzielną, porusza się na wózku z napędem elektrycznym i wymaga specjalistycznej rehabilitacji. 

Jak nam powiedziała w rozmowie pani Kamila Mendrzycka, żona mężczyzny:

jedna tona nakrętek to 700 zł, w chwili obecnej zbieramy środki na turnus rehabilitacyjny, którego koszt, 5 tys. zł, jest poza naszym zasięgiem. 

Zbiórka pieniędzy na rzecz niepełnosprawnego mężczyzny odbywa się za pośrednictwem fundacji Złotowianka. Jak podkreśla pani Kamila, 

żadnych pieniędzy „do ręki” nie otrzymujemy, wszystkie zebrane środki przekazywane są bezpośrednio na konto organizatora turnusu. Z tego miejsca, w imieniu swojego męża, jak również swoim, wszystkim mieszkańcom gminy Kisielice, z całego serca dziękuję za taką formę wsparcia - kończy pani Kamila. 

Jakie nakrętki wrzucać do specjalnego kosza?

Kosz - serce przeznaczony jest na wszelkie plastikowe nakrętki, bez względu na kształt, czy kolor. Mogą to więc być nakrętki, np. po napojach, kawie, mleku, czy jogurtach. W pojemniku zostawić możemy również zakrętki po chemii gospodarczej, po płynach do zmywania, szamponach i płynach do płukania. Ważne, by nie dorzucać do nakrętek innych przedmiotów, a jeśli mają one np. tekturowe uszczelki - trzeba je usunąć przed wyrzuceniem.