(Fot. kontakt@infoilawa.pl.)
Wielkie emocje mogą stać za nieobyczajnymi aktami wandalizmu, jakie odnotowano w Lubawie.
Rano urzędnicy, którzy stawili się do pracy w Urzędzie Miasta Lubawa, mogli się poczuć, delikatnie mówiąc, zaskoczeni. Na budynku magistratu ktoś naniósł napis o rzekomym obyczajowym skandalu. Z imienia i nazwiska wymieniona została kobieta, której ma to dotyczyć oraz kolejna, jej siostra, która miała o tym poinformować.
Kolejny skandaliczny napis pojawił się na bloku mieszkalnym. Tutaj zostały wypisane obraźliwe słowa pod adresem innej kobiety, także wymienionej z imienia i nazwiska. Do tego pojawia się częściowo adres.
Kolejny gorszący napis pojawił się na elewacji bloku przy ul. Antoniny Schneider, jak przekazała nam Czytelniczka, jest bardzo widoczny, zaraz przy wjeździe na osiedle.
Jakby tego było mało, czerwony spray, którym wymalowano napisy, został naniesiony jeszcze na samochód osobowy.
Niektóre napisy zostały rano częściowo zamalowane, powiadomiono policję.
- Policjanci otrzymali dwa zgłoszenia: od pracownika urzędu miasta oraz od osoby prywatnej - mówi asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Obecnie na miejscu trwają czynności - dodaje.
Kto naniósł napisy i dlaczego, to przedmiot będących w trakcie policyjnych wyjaśnień.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
8Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Promocja miasta działa sparawnie zreszta zawsze dobrze robiła... dla miasta
zawsze wiedziałem, że tam mieszkają same dzikusy
Na to, że Policja choćby palcem kiwnie w tej sprawie nie ma zupełnie co liczyć. Kilka lat temu wiele murów w Iławie zostało w podobny, wulgarny sposób uświnionych tą samą ręką. Na mazajach w wulgarnych słowach obrażano osobę podaną z imienia i nazwiska oraz nazwą miejscowości, w której zamieszkiwała. Sprawnym, profesjonalnym i chętnym do wyjaśnienia bulwersującej sprawy policjantom znalezienie sprawcy tego ohydnego czynu winno zająć w porywach najwyżej dobę. I co? I nic. Sprawa została najpewniej wkrótce umorzona, pewnie z jak zwykle z tego samego powodu - czyli niewykrycia sprawcy. Sprawca bowiem był na tyle nieuprzejmy, że sam nie pofatygował się na komendę przy ul. Wiejskiej i nie złożył donosu na samego siebie. A przeprowadzenie innych czynności śledczych przekraczało chęci, umiejętności i zapał państwa policjantów. A komu by się chciało...
oto powyżej wpis naszego ulubionego komentatora ~~trzydziestego piątego ~~który pewnie poczuł się niepewnie , bo jako namierzony , boi się nie tylko pielęgniarki.
Bardzo pewnie wygłaszasz swoje zdanie pisząc - "Sprawa została NAJPEWNIEJ wkrótce umorzona, pewnie z jak zwykle z tego samego powodu - czyli niewykrycia sprawcy." Nie mając pojęcia jak zakończyła się owa "sprawa". Ogółem rzecz ujmując - gówno wiem, ale się wypowiem
Absolutne bzdury piszą na ścianach nieszczęśnicy na całym świecie, szkoda tylko, że obraża się w ten sposób ludzi
Wcale się nie dziwię że lokalni urzędnicy zostali zaskoczeni tym napisem na urzędzie Miasta Lubawa. Dowiedzieć się coś takiego o swoim guru to rzecz niebywała. Nie dość że tekst nie przynosi chluby lokalnej społeczności to jeszcze został napisany na budynku magistratu który każdy widzi jak wygląda. A może gdy odpowiednie służby zajmą się tematem wyjdzie więcej pikantnych ciekawostek? Przecież ta osoba która to napisała musiała być mocno zdesperowana. Co by nie powiedzieć wizerunkowi miasta pozytywnych recenzji to raczej nie przyniesie. Szkoda bo Lubawa ma wiele innych atrakcji do zaoferowania które nie są promowane w odpowiedni sposób przez lokalne władze.
Szok i niedowierzanie. Na myśl przychodzą słowa wierszyka: Nie po......asz sobie bracie póki rządzisz w magistracie. Szok