(Fot. Info Iława.)
Długa prosta zachęca wielu, by mocniej docisnąć pedał gazu. Problem nagminnego przekraczania przez kierowców dozwolonej prędkości na ul. Mickiewicza w Iławie jest dobrze znany. Jeden z iławskich radnych zgłosił nietypowy pomysł na jego rozwiązanie, a przynajmniej - złagodzenie.
Nadmierna prędkość pojazdów na ul. Mickiewicza nie od dzisiaj spędza sen z powiek mieszkańców zainteresowanych sprawami bezpieczeństwa drogowego. Nowe rozwiązanie problemu zaproponował ostatnio radny, Tomasz Sławiński.
Zwrócił się do burmistrza Dawida Kopaczewskiego z apelem o zamontowanie na ul. Mickiewicza interaktywnej tablicy w pasie drogowym - takiej wskazującej prędkość nadjeżdżających pojazdów.
- W mojej ocenie taka tablica ostudzi zapędy piratów drogowych na tej ulicy i przyczyni się jednocześnie do tego, że kierowcy będą jeździć tą drogą z prędkością obowiązującą w terenie zabudowanym - uważa Tomasz Sławiński.
Rozstrzygnięcie jego propozycji jeszcze nie jest znane, ale Krzysztof Portjanko, zastępca Dawida Kopaczewskiego, poinformował o przekazaniu wniosku w tej sprawie Zespołowi do Spraw Bezpieczeństwa na Drogach Miasta Iławy. Tam ma zostać zaopiniowany, a rekomendacja w tej sprawie ma zostać przekazana miejskim władzom.
W komentarzach podzielcie się swoją opinią - czy zaproponowane rozwiązanie ma szansę przynieść zamierzony skutek?
Ul. Mickiewicza. Przekraczanie przez kierujących dozwolonej prędkości jest tutaj na porządku dziennym. Wśród szukających recepty jest radny miejski Tomasz Sławiński.
Zdjęcie poglądowe - przykładowa tablica interaktywna pokazująca prędkość nadjeżdżającego pojazdu. Zdjęcie ilustruje jedną z realizacji firmy z tej branży, 3DSI Systemy Informacyjne.
41Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Witam Jestem mieszkańcem ulicy Mickiewicza i od lat walczymy bezskutecznie o ograniczenie prędkości ale dla naszych szanownych radnych i włodarzy miasta jest to problem nie do załatwienia ; występowaliśmy z oficjalnym pismem w tej sprawie , gdzie chyba prawie wszyscy mieszkańcy ulicy złożyli podpisy pod petycją i nawet dostaliśmy odpowiedz , że w przyszłości planuje się przebudowę skrętu z Sobieskiego w Mickiewicza i wtedy problem będzie rozwiązany ( nie wiem czy dożyję tych czasów ). Przypominam , że jest tu deptak ze ścieżką rowerową , ludzie spacerują z małymi dziećmi , jest aż 5 przejść dla pieszych i o tragedię nie trudno. Moim zdaniem rozwiązanie jest proste i najtańsze tylko trzeba trochę chęci ; postawić znak ograniczenia prędkości do 40 km/h i zakazu wyprzedzania , co jakiś czas policja z radarem ( kiedyś stali nawet często teraz to już nie pamiętam kiedy ) i będzie po sprawie.
Drogi mieszkańcu na tej drodze jest zakaz postoju i jakoś go nie przestrzegacie,za każdym razem kiedy tamtędy przejeżdżam stoją tam zapakowane samochody, jeden bok na drodze drugi na chodniku. Wymagacie od innych,a sami znaków nie przestrzegacie.
Przydałby się w Iławie mobilny radar - to rozwiązałoby sprawę. Stawiać go w newralgicznych miejscach o różnych porach dnia i nocy i się ludzie nauczą przestrzegania przepisów, a miasto skorzysta z dodatkowych funduszy
Z tego co wiem ulica Mickiewicza nie jest zbyt długa ani prosta, a w dodatku z obu stron podporządkowana ulicom głównym, nie jest więc najlepszym pasem startowym. Nie wiem po co wydawać pieniądze na tablicę skoro można zarobić na "piratach". Zrealizowanie pomysłu spowoduje przeniesie się piratów na inną ulicę czy drogę a tablica pozostanie,
Piraci szybko przywykną a w gacie będą robić ,,normalni,, kierowcy gdy na liczniku przekroczenie będzie o 1 km
Popieram wpis nr 1.
Kulturny czełełowiek przestrzega przepisów By ł czas kiedy na stacji PKP w poczekalni z wyszynkiem i piwem zakazano pic. Wtenczas wykładowca polityczny z KM PZPR w Iławie namawiał nas by jednak na stacji w poczekalni nie pić trunków. Nie szło nijak dojść do porozumienia, by nie pić. Zatem wykładowca dodał, ze należy pierwej społeczeństwo wychować. Minęło 50 lat i mamy nadal społeczność niewychowaną
(...) jest parkowanie (...) tam mieszkających na jezdni lub jezdni i chodniku mając swoje posesje, ciężko im przestać tarasować drogę.
Edytowany: ponad rok temu
A co z drzewkami na ostródzkiej przy wyjezdzie z biedronki ? warto przesadzić głębiej :) bo jak urosną to cioty nie wyjadą
Niestety, ale wg mnie sama tablica nie spełni pożądanej funkcji. Sam się łapię na tym, że po zatłoczonej ul. Sobieskiego noga sama ma ochotę wcisnąć pedał gazu wjeżdżając na pustą ul. Mickiewicza. Lepiej skupić się na poprawie drożności iławskich dróg bo tutaj mamy poważne problemy.
Wystarczy radar
Będę mógł sprawdzić "ciąg" mojej 22-letniej BMW.
Jest taka tablica w Kisielicach przy Alei Wojska Polskiego. Sprawdza sie znakomicie, pan radny Sławiński ma całkowitą racje
Odnośnie bezpieczeństwa w naszym mieście, to przydałby się sygnalizator świetlny "na żądanie" przy przejściu dla pieszych na ul. Ziemowita, przy DINO.
Bardzo dobry pomysł. Takie samo rozwiązanie sprawdziłoby się także w Nowej Wsi na Ostródzkiej - przejście niemożliwe do przejścia ze względu na rozpędzone auta i młyn na skrzyżowaniu, gdzie skręcają do Eurocash, a mieszkańcy do swoich domów. Jeszcze jak otworza Mrówkę, to będzie masakra...
Przydałoby się też pouczyć mieszkańców ulicy parkujących na jezdni albo częściowo na jezdni. To chyba jest karalne prawda?
Będą stawiać bo straży miejskiej nima a policyja ma dwa radiowozy drogówki czyli tyle samo co w latach dziewięćdziesiątych, to kto ma tego bajzlu pilnować. Dziś ruch drogowy w Iławie działa w oparciu o samoregulację czyli jak w Indiach.
Najpierw to te szroty zabrać zaparkowane byle jak na drodze. To na pewno nie stwarza zagrożenia
Taka tablica zda egzamin jedynie do bicia rekordów .Prostszym rozwiązaniem i skuteczniejszym było by zrobienie progów zwalniających . Dla pirata idio.. im wyższa prędkość na tablicy tym większa satysfakcja z jazdy . Tablicy jeszcze raz NIE.
Warte rozważenia obawiam się jedynie, że zostanie to wykorzystane do bicia rekordów przez niektórych amatorów jazdy. Co do policji to pewnie funkcjonariusze musieli by tam stać 24 godziny na dobę a na to nikt nie wyda zgody.
zrobić tablice z radarem. rekordów nie będzie, chyba że płatne:)
Moze cos takiego przydałoby sie rowniez na ulicy Dabrowskiego.Wieczorne i nocne wyscigi samochodowe kiedys skoncza sie tragicznie.
Podobnie jest na Dąbrowskiego na wysokości Intermarche i Bricomarche. Przydałby się tu fotoradar gdyż policja olewa sprawę
Mamy Policję można mandaty walić na Dąbrowskiego też jeżdżą szybko wyłapać i po kieszeni cisnąć uspokoją się
Chyba mieliśmy...
Wystarczyłyby z dwa progi zwalniające i tyle
Bzdura. Wystarczy postawić fotoradar i hołota nauczy się raz dwa, że tam jest teren zabudowany.
Co po radarze, jeśli zaraz za radarem jest cypa na pełen gaz. Na Ostródzkiej jadą do radaru grzecznie a potem formuła 1. W okolicy przystanku było już sześć grubszych wypadków i kilka stluczek.
Pieniądze wyrzucone w błoto...I tak będą zapier...
1. Czy Sławiński nie jest w Zespole, do którego skierowano propozycję? :) 2. Tablica nic nie zmieni, ewentualnie zachęci do bicia rekordów. 3. Patrol mierzący prędkość kilka razy i się rumakowanie skończy... Niech się oznaczeniem skrzyżowań na Gajerku zajmą... Dojazd do skrzyżowania bez znaków, gdy tym czasem dojazd z prawej jest ze znakiem ustąp pierszeństwa!!! I obaj kierowcy stoją i czekają na ruch drugiego... Pankowski kilka razy się do tego zabierał...
Na Gajerku jest dokładnie jak piszesz. Może zamiast bezsensownych tablic do bicia rekordów zadbać o poprawne oznakowanie skrzyżowań?
Przecież ta interpelacja to pod publiczkę. Coś robię, nieważne że rzucam kolejny durny pomysł, piszą o mnie. To jego prawdziwe pobudki. Efekty jego twórczości mamy na Jagiellończyka. Kto parkuje wie o czym piszę.
I co to da ? Ten co przekracza widzi licznik, jeśli nie zwalnia robi to z premedytacją. Na takiego bata nie ma. Progi zwalniające są tańszym i lepszym rozwiązaniem. Dla mnie bardziej uciążliwe są chaszcze dookoła małego Jezioraka.
Andrzeju ta ulica wg Google ma 1 kilometr, więc jak nie da się rozpędzić?
Na tej ulicy można się rozpędzić? Żart. Stan nawierzchni nie pozwala się rozkręcić. Wydumany problem.
No tak, bo chaszcze przy ścieżkach stanowią większe niebezpieczeństwo od rozpędzonego samochodu w środku miasta
Dajmy szansę temu pomysłowi to zawsze krok ku lepszemu.
Widziałem w Danii jak rozwiązały podobny problem tamtejsze władze miasta ...podobna ulica nad jeziorem, a szybkość została ograniczona....gazonami z kwiatami. Zostały one poustawiane naprzemiennie raz z jednej strony ulicy raz z drugiej. By przejechać trzeba przepuścić nadjeżdżający samochód i problem szybkości automatycznie został rozwiązany...ale trzeba troszkę odwagi na wprowadzenie takiego innowacyjnego rozwiązania...tablica- nie, nic nie da, chyba , ze razem z fotkami ;)
Nie ma czego się spodziewać po niektórych radnych. Ten mógłby brokatem się obsypać, żeby błyszczeć, innowacyjne myślenie jest mu dalekie. Gazony są ciekawym pomysłem, tylko ruch tutaj bywa duży, druga sprawa, pojazdy uprzywilejowane, powinna być taka w miarę szybka droga, centrum nie pojadą w godzinach szczytu, a czas jest ważny. Jest to kawałek prostej, czy warto wydawać tysiące, na mało skuteczne metody? Samochody parkujące przy chodniku i tak często skutecznie blokują przejazd.
Gamoniom taka tablica nie przeszkodzi, najlepsze rozwiązania to wzniesienia lub fotoradar, nie ma innej opcji na idiot...
odcinkowy pomiar prędkość, nie fotoradar :)