REKLAMApluszak
REKLAMAprofi
wydrukuj podstronę do DRUKUJ28 sierpnia 2020, 10:01 komentarzy 13

(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)

Odsunięcie dróżnika od wykonywania zadań związanych z ruchem pociągów i skierowanie sprawy do wyjaśnienia przez komisję - to konsekwencje wyciągnięte przez PKP PLK po nocnym incydencie na przejeździe kolejowo-drogowym tuż pod Iławą.

Na szczęście nie było tam pieszych ani samochodów, gdy przez przejazd, wyposażony w rogatki, przejechał pociąg, chociaż szlabany nie zostały opuszczone.

Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od Czytelnika. Incydent, do którego doszło  na przejeździe kolejowo-drogowym w okolicy Iławy na szlaku Iława – Ząbrowo w nocy 27 sierpnia o godz. 2:35, potwierdza PKP PLK.

- Przejazd ten jest obsługiwany przez dróżnika. Nie wiadomo dlaczego podczas przejazdu pociągu rogatki nie zostały zamknięte - podaje Martyn Janduła z zespołu prasowego kolejowej spółki. - W trakcie przejazdu pociągu z przejazdu nie korzystali piesi i kierowcy. Dróżnik obsługujący urządzenia jest po wymaganych szkoleniach, również dodatkowych wprowadzonych przez PLK w bieżącym roku. Ma długoletni staż. Był trzeźwy. Pracownik został natychmiast odsunięty od pełnienia czynności związanych z ruchem pociągów - wyjaśnia.

Okoliczności incydentu wyjaśni komisja.

- Bezpieczeństwo m.in. na przejazdach jest dla PLK bardzo ważne. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. prowadzą szkolenia i pouczenia dla pracowników odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu pociągów. Realizowane są kontrole dzienne i nocne posterunków dróżników, a wszystkie zdarzenia oraz incydenty są omawiane na szkoleniach - dodaje przedstawiciel PKP PLK.

Red. kontakt@infoilawa.pl.

Przejazd na DK16 tuż pod Iławą - tutaj nocą 27 sierpnia doszło do incydentu polegającego na nieopuszczeniu rogatek pomimo przejazdu pociągu.

REKLAMAgeodeta
Swojak

13Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Wera 13 ponad rok temuocena: 100% 

    Jeśli ktoś nie pracuje ani nie pracował w tej branży to nawet nie ma pojęcia jaki to jest obowiązek jeśli ktoś otworzył by przejazd przed pociągiem kolejnym i każdy chciał by przejechać to była by wielka katastrofa więc zastanówcie się co piszecie , podejrzewam że nie chcieliście byście tam pracować

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Kierowca zawodowy 12 ponad rok temuocena: 67% 

    powinni już dawno zrobić coś z tym przejazdem bo za każdym razem jest kolejka ponad 20 minut albo się czeka a pociąg nie jedzie, czasem trzeba trąbić żeby otworzyli bo chyba przysypiają w pracy. W ogóle zamykają 10 minut przed przejazdem pociągu i zawsze robi się kolejka. Jeżdżę po całej Polsce ale takiego bezsensownego przejazdu nie widziałem

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Sum 11 ponad rok temuocena: 100% 

    Tam nikt przed torami nie zwalnia tylko jedzie nie patrzy. Szczególnie jadąc w kierunku Grudziądza. Przecież to masakra może być.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Józef 10 ponad rok temuocena: 0% 

    A dlaczego pociung nie ustępuje pojazdom jak samochód pieszemu na pasach ?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~E 9 ponad rok temuocena: 80% 

    Ten drużnik co to zrobił to jak czasami zamknął rogatki to i 25 min się stalo A pociąg przejechał i znowu się stało i czekało 10 min. Dramat jak on siedział...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Niewolnik 8 ponad rok temuocena: 20% 

    Jebac to.... Szukacie dziury w całości a może gościu zasłabł?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~paisano 7 ponad rok temuocena: 75% 

    Zasłabł i odsunęli go od obowiązków? Haha

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~podatnik 6 ponad rok temuocena: 82% 

    gdzie jest byly starosta ilawski Rygielski ktory w trakcie modernizacji lini kolejowej zapomnial ze na swoim terenie ma przejazdy ze szlabanami czyzby zaspal a jerzeli tak to gdyby mial honor to ustapil by ze stolka specjalnie stworzonego dla niego jako [ etatowy czlonek zarzadu ] i zbral sie za uprawe ziemi w Nejdykach tylko do tego trzeba tez miec glowe na karku

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Mania 5 ponad rok temuocena: 83% 

    W Rudzienicach miałam podobną sytuację. Dojeżdżam do torów i widzę jak pojedyncza lokomotywa hamuje i trąbi przed przejazdem. Zdążyła się zatrzymać przed rogatkami ale ewidentnie ktoś tu nawalił. Konduktor był równie zdziwiony co ja.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~paisano 4 ponad rok temuocena: 100% 

    A to nie ma w pociągach systemu ostrzegania, że rogatki nie zostały opuszczone?Temat tego przejazdu wałkowany od lat. Władze dały ciała podczas modernizacji linii kilka lat temu. W lesie kilometr dalej potrafili przejazd pod torami zrobić a tu dalej kicha. A topografia idealna do wzniesienia wiaduktu.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~zen 3 ponad rok temuocena: 86% 

    Ta "nasza" kolej to jest jeszcze sto lat do tyłu. Żeby do tej pory były skrzyżowania torów drogami to już jest tragedia .A jak stoję przed przejazdem i widzę dróżnika który macha jakąś lampką /i tak dobrze że nie naftową/ to zastanawiam się czy mi się czas nie cofnął /co najmniej o 50 lat/Władze /ale nie miasta/ dały ciała i to równo , jak można było dopuścić do tego by droga "krajowa" o dużym natężeniu ruchu miała kolizyjne skrzyżowanie z torami a na polnych drogach o ruchu pojazdów zero ewentualnie do 5 pojazdów na dobę budować wiadukty /2 kilometry za Ząbrowem w kierunku Susza/ Ale niestety 90% budżetówki to wszystko z nominacji partyjnej plus ich najbliżsi z rodziny to i takie mamy efekty ich "pracy" Pozdrawiam !

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Olo 2 ponad rok temu

    Tylko SSP sa wyposazone w TOPy.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Koniu 1 ponad rok temuocena: 94% 

    Taki moloch jak PKP i dalej wszystko oparte na pradawnym systemie człowieczka sterującego wszystko ręcznie. Dlaczego nie ma jakiejś półautomatyki? Przykładowo automat sam uruchamia czerwone światło i rogatki do połowy - dalsza czynność kończy ludek. Było by wtedy przynajmniej sygnałem dla kierujących, że coś się dzieje.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.3786 sekundy