"Stop. Czas zagrożenia epidemiologicznego. Nie wchodź. Zadzwoń." To treść plakatu na tablicy ogłoszeń przed przychodnią "Rodzina" w Iławie. Zdjęcie z 1 września. (Fot. Info Iława.)
"Ruszają szkoły, teatry, a służba zdrowia nie rusza. Słucham z przerażeniem, jak można przez telefon diagnozować pacjenta po operacji" - alarmowała radna Elżbieta Prasek podczas wczorajszej (31 sierpnia) sesji Rady Miejskiej w Iławie. "Lekarze notorycznie odmawiają wizyt w domach; cedują to na pogotowie ratunkowe" - wtórował jej inny radny, Tomasz Sławiński. Iławski samorząd wziął na tapet temat problemów iławian z dostępem do podstawowej opieki zdrowotnej w dobie koronawirusa.
W Iławie obecnie trudno się dodzwonić, a tym bardziej zostać osobiście przyjętym przez lekarza pierwszego kontaktu. Tę elementarną bolączkę mieszkańców omawiali podczas swojej poniedziałkowej sesji iławscy radni.
Wątek rozpoczął, zapewne także z racji wykonywanego zawodu ratownika medycznego, Tomasz Sławiński. Nawiązał do informacji o rozmowach na linii kierownictwo urzędu miasta - kierownictwo iławskich przychodni zdrowia, jakie miały miejsce w ostatnim czasie.
- Jakie padły deklaracje ze strony zarządzających przychodniami? - chciał wiedzieć radny i ratownik.
Jak podała, odpowiadając na to pytanie, zastępca burmistrza Dorota Kamińska, z panią dyrektor przychodni "Zdrowie" odbyło się "spotkanie telefoniczne", gdyż nie zdecydowała się ona na kontakt osobisty, natomiast z dyrektorem "Rodziny" odbyły się w ostatnim czasie dwa spotkania. Dorota Kamińska nie ukrywała, iż poruszano temat problemów w zakresie dostępu iławian do lekarza pierwszego kontaktu.
- Wyjaśniano nam, że bardzo dużo pacjentów dzwoni w sprawie recept i skierowań. To zajmuje bardzo dużo czasu w rejestracji - mówiła zastępczyni burmistrza. - Gdyby wypromować internetowe konto pacjenta, to być może odciążyłoby to w jakimś stopniu rejestrację - dodała.
Dalej Dorota Kamińska przybliżała szczegóły i korzyści wynikające z rejestracji i aktywnego korzystania z takiego elektronicznego konta.
- Rekomendujemy takie rozwiązanie jako takie, które ułatwi dostęp pacjentom - dodała pani wiceburmistrz. - Choć mamy świadomość, że to nie rozwiąże problemu. Proporcje przyjmowanych osobiście pacjentów są niekorzystne w stosunku do okresu sprzed pandemii.
Dorota Kamińska przyznała też, że obecnie obowiązkami podstawowej opieki zdrowotnej zostały częściowo obciążone szpitale i zespoły ratownictwa medycznego.
- Z obu przychodni popłynęła informacja, aby te kwestie monitować - dodała zastępca burmistrza.
Wiadomo też, że w zakresie przekazywanych uwag kierownicy przychodni prosili o "konkrety", tzn. konkretne przypadki pacjentów, którzy nie dostali się do lekarza.
- Mamy takie sygnały ze strony mieszkańców, ale nie ma ich zbyt wiele. Być może mieszkańcy jeszcze nie mają takiego nawyku, aby o swoje interesy się w ten sposób upominać - mówiła Dorota Kamińska, dodając, iż urząd, w przypadku otrzymania sygnałów, będzie je przekazywać przychodniom i że trzeba szukać sposobu na jesienno-zimowe oblężenie. Tymczasem prognozy nie są najlepsze. - Polska jest na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o liczbę lekarzy rodzinnych przypadających na liczbę pacjentów. To nie napawa optymizmem. Do tego wielu lekarzy jest w wieku emerytalnym, przedemerytalnym.
Głos w dyskusji na ten temat zabrał jeszcze raz Tomasz Sławiński, który wątpił, iż pacjent w wieku 80 lat będzie aktywnie korzystał z internetowego konta.
- Jest problem z dostępem do podstawowej opieki zdrowotnej - alarmował. - Zderzam się z tym na każdym dyżurze. Lekarze notorycznie odmawiają wizyt w domach. Cedują to na pogotowie ratunkowe, gdzie my tak naprawdę nie od tego jesteśmy. Apeluję do przewodniczącego komisji problematyki społecznej, aby w końcu zorganizować spotkanie z kierownikami największych przychodni i szczerze porozmawiać. Odkąd tutaj jesteśmy, słyszymy, że problemu nie ma, a on jest.
O problemie z dodzwonieniem się do przychodni, w tym przypadku konkretnie "Rodziny", mówiły też radne Ewa Jackowska i Elżbieta Prasek.
- Ludzie przekazują, że jest tragedia. Jest problem z zarejestrowaniem dziecka i seniora do lekarza - mówiła Elżbieta Prasek, która sama od rana też próbowała dodzwonić się do lekarza. - Ruszają szkoły, teatry, a służba zdrowie nie rusza. Słucham z przerażeniem, jak można przez telefon diagnozować pacjenta po operacji. To nie może tak dalej być. Ośrodki postawiły mur, służba zdrowia zamknęła się na pacjentów. W ogóle nie mogę tego zrozumieć.
Podczas debaty wiceburmistrz Dorota Kamińska kilkakrotnie zapewniała, że miasto, we współpracy z przychodniami, będzie podejmować próby rozmów i rozwiązywania problemów. Oby jak najwięcej udało się w tym zakresie osiągnąć - także w kontekście zbliżającego się sezonu infekcji, gdy potrzeba skorzystania z pomocy lekarza rodzinnego tylko się nasili.
Przychodnia "Rodzina" w Iławie.
Przychodnia "Zdrowie" w Iławie.
54Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
mogę zrozumieć kontakt telefoniczny z lekarzem,może on udzielić porad większej liczbie chorych niz bezpośrednio przy zachowaniu wszystkich obostrzeń/ scisła godzina,jedna osoba czekająca i obowiązkowa dezynfekcja po każdym pacjencie/ Niestety nie rozumiem dlaczego muszę wisieć na telefonie 2 dni/mogę przedstawić bilingi/ jak już się dodzwoniłam ...no przemilczę wywiad ze mną pani która odbebrała telefon. Na drugi dzień idę po odbiór skierowania, ochrona każ mi czekać na zewnątrz w upale i mocnym słońcu,już się boję co będzie zimą.Będąc na miejscu zaobserwowałam...tel dzwoni a 3 panie rozmawiają i udają że nie słyszą,mimo tego w tych ciężkich czasach jestem z LEKARZAMI
Do przychodni Rodzina moja mama dzwoniła pół dnia, telefon prawie się rozładował. Chciała zamówić leki na receptę. W końcu odebrała pani pielęgniarka i potraktowała mamę (83 lata) jak petenta, była bardzo nieuprzejma, brak jakiejkolwiek empatii do starszej osoby. Boję się pomyśleć co będzie jak ja zachoruję, albo ktoś mi bliski. Zostaniemy bez pomocy. Możemy liczyć tylko na siebie i leczyć się przez Internet. Część pielęgniarek pracuje w prywatnych laboratoriach, w których przewija się mnóstwo ludzi... i to jest w porządku?
Przykre jest to co się dzieje w przychodni ,,Rodzina’’ dodzwonić się nie można a jak już się uda to panie jakieś nerwowe i uszczypliwe. Nastawione na atak , ze strach się w ogóle o lekarza zapytać . Z kolei koleżanka mi mówi ze trzeba mieć znajomosci to bez problemu receptę załatwię
W punktach ochrony zdrowia pozamykane drzwi , oklejone najprzeróżniejszymi zakazami . Przecież obiekty służące ochronie zdrowia to najbardziej sterylne instytucje gdzie higiena jest na priorytetowym miejscu .Wielkie zgromadzenia publiczne jak manifestacje , imprezy kulturalne , czy inne tego rodzaju występy rządzą się innymi prawami .Tam nie ma aż tak rygorystycznych obostrzeń jak w przychodniach wielce szanownej służby medycznej . No cóż , założenia władz dotyczące ilości pseudo zachorowań trzeba realizować sumiennie .Panie lekarki i Panowie lekarze -gdzie się podziały wypowiadane przez was słowa przysięgi Hipokratesa "ZDROWIE i DOBRO PACJENTA będą dla mnie najwyższym celem " .W obecnych czasach pewnie najwyższym celem jest dobro lekarza .Warto to dogłębnie przemyśleć droga służbo zdrowia i nie słuchać rządzącego PiSu tylko kierować się mam nadzieję dobrym , własnym sumieniem i słowami przysięgi lekarskiej .
Ale prywatnie to przyjmują i wirus im nie przeszkadza.
ich wirus to pieniadze !!!!!! Jak najwiecej miec !!!! tak jak wirus jak najwiecej zakazic. Prywatnie to obowjazuje przysiega Hipokratesa ??? To CIEKAWE ???? Bo w przychpdniach to nie. To ciekawe !!!!!
Dziwne,że lekarze bez problemu przyjmują prywatnie....a odgradzają się wirusem w przychodni....przychodnia Rodzina wiedzie w tym prym...a płatne teleporady za 150 zł.co to jest?Fikcja czy rzeczywistość?Poradnie w dużych miastach działają w miarę normalnie,wiem,bo sam leczę się w Gdańsku,a tutaj tylko drzwi oblepione zakazami i głuchy telefon ...
Niech lekarze otworzą gabinety w lidlach i biedronkach tam nie ma swirusa. To wstyd dla całego środowiska lekarskiego które uległo tej pseudo pandemii
W Lubawie sytuacja jest bardziej tragiczna. Pani doktor,która prywatnie pracuje od świtu do nocy robiąc USG w Iławie, w Lubawie ma żal do pacjentów,którzy przychodzą do niej w okresie pandemii kilka razy do przychodni.
Lekarz powinien być dla ludzi, leczyć i pomagać a nie tylko dostawać pieniądze. Państwo powinno obciąć połowę pensji za teleporady to od razu pacjent przyjmowany byłby osobiście.Poza tym w przychodni na Skłodowskiej powinno zatrudnić się młody personel który by szybciej potrafił wypisać e-receptę. Pacjent musi na receptę czekać po 2-3 dni. A Panie zachowują się jakby do pracy przychodziły za karę.
skoro lekarze z przychodni lecza ludzi przez telefon to niech oni kupuja sobie artykuly spozywcze tez przez telefon bedzie to dla nich latwiejsza forma zycia bo kazdy chcialby zamknac sie w miejscu pracy i brac sowite wynagrodzenie
po pierwsze lekarze w większosci to biznesmenipo drugie ich wiedza ... no cóżpo trzecie ART162 KK- nie udzielenie pomocyz patologią POZ trzeba walczyć
Trzeba zacząć wnosić pozwy czy to zbiorowe czy indywidualne do ZUS o zwrot składek. Zobaczycie jak wtedy szybko nasz kochany rząd zrobi porządek.
Po pierwsze jaka " Doba koronowirusa " "pandemia" ... To są już żarty . Wszystko jest otwarte tylko nie służba zdrowia . Niestety tacy ludzie nami rządzą ...
Po prostu też muszę zacząć w sklepie obsługiwać ludzi przez telefon. Ciekawy jestem jak długo sklep utrzymałby się na rynku. Wniosek jest jeden , robimy wypad z rodziny!
Słyszałem, że bardzo łatwo dostać się do lekarza rodzinnego w przychodni Rodzina. Normalnie lekarze nie przyjmują pacjentów w obawie przed covidem. Ale jak pacjent wykupi miesięczny abonament Lux-Med, czy ok. 100zł za osobę, to nie ma najmniejszego problemu, żeby zostać przyjętym. Wtedy wystraszeni lekarze przyjmą pacjenta z dnia na dzień na dowolnie wybraną godzinę. Zobaczcie wszyscy, jak łatwo można pozbyć się lęku przed wirusem.
Słyszałem, że bardzo łatwo dostać się do lekarza rodzinnego w przychodni Rodzina. Normalnie lekarze nie przyjmują pacjentów w obawie przed covidem. Ale jak pacjent wykupi miesięczny abonament Lux-Med, czy ok. 100zł za osobę, to nie ma najmniejszego problemu, żeby zostać przyjętym. Wtedy wystraszeni lekarze przyjmą pacjenta z dnia na dzień na dowolnie wybraną godzinę. Zobaczcie wszyscy, jak łatwo można pozbyć się lęku przed wirusem.
Dodzwonić się do Rodziny graniczy z cudem coraz gorzej w tym ośrodku.
Jak chciałabym się spytać może ktoś mi odpowie na to pytanie bo dla mnie jest to nie do pojęcia jak można zbadać niemowlęta ,małe dzieci przez telefon to się poprostu w głowie nie mieści.Kobiety które pracują w marketach muszą pracować choć również są narażone na to że złapią wirusa a w służbie zdrowia co się dzieje poprostu takie rzeczy mogą być tylko w Polsce.
Ta sytuacja jest dla medycyny jak wojna dla żołnierzy. Jeśliby żołnierze mieli tak walczyć w obronie obywateli jak teraz ,, walczą" lekarze rodzinni, to już przepadliśmy. To jest ewidentne tchórzostwo i pozostawienie nas na pastwę losu. Powinni dostać z NFZ-u połowę kasy, czyli odpowiednie wynagrodzenie do połowicznego leczenia.
Przeciez lekarze skladali przysiege Hipokratesa ze min beda calym soba sluzyc pacjentom!!!! Czy tacy lekarze z ilawskich przychodni zasluguja na nasze uznanie, szacunek???? WSTYD!!!!! , jak mozecie sie tak bunkrowac??? Przeciez wiekszosc instytucji ,przedsiebiorstw a nawet szkoly sa otwarte a Wy przed czym sie tak chowacie??? Przed tym ,ze za duzo pieniazkow poszloby za pacjentem??? a tak nie wydajecie tylko zbieracie je dla siebie !!!! WSTYD!!!! No i oczywiscie ile macie wolnego z tego tytulu.. A sobna bajka z Paniami w rejestracji.. Te olewaja na calego odbieranie telefonow.Przyklad maja z gory!!!! WSTYD!!!! Ze tez nasze Starostwo dalej to toleruje!!!! Nie chca sie narazic lwkarzom, ale o wizyte w gabinecie nie musza sie starac .!!! WSTYD!!!, ale do czasu... Pozwy do ZUS o zwrot ubezpieczenia , bo prywatnie ubezpieczenie nie jest potrzebne tylko wypchany portfel !!!!!! WSTYD !!!!!!
A lekarze dostają pieniądze za ten strajk?
TAK !!!! Dostaja cala pule tak jakby przyjmowali pacjentow z ta roznica ze nie wydaja jej na skierowania itp.
Za każdą teleporade dodatkowo płaci NFZ. To jest mafia!!!
Aby w naszym kraju chorować to trzeba mieć iście koński zdrowie. Głównie psychiczne...
Wybraliście pis to teraz płaczcie
Właśnie takich bystrych wyborców jak ty mają ma lewactwo
Debi.. szkoda czasu na komentarz twojej wypowiedzi
do Pytanko.... W Niemczech nie ma problemu aby dostac sie do lekarza rodzinnego!!!!.Obowiazuja scisle kryteria sanitarne !!!! ,ale kazdy choru pacjent ma kontakt z lekarzem. Nie ma tam teleporad. A tu jaja. Wielce szanowne ksiezniczki i ksiaznieta nie przyjmuja w przychodniach bo boja sie wirusa, a w prywatnych gabinetach nie mozna zamknac drzwi bo tyle ludzi . I tak moga przyjmowac i nie boja sie wirusa??? Dlaczego NFZ placi nierobom w Przychodniach taka sama stawke jak przed wirusem. Ile zaoszczedza na badaniach , skierowaniach do specjalistow 0 tylko oni wiedza bo jezeli pacjent nie zbadany to i badan nie musi robic!!!!! Szczegolnie dwie nasze przychodnie slyna z podejscia do pacjenta.!!! Nawet laskawie nie chca podniesc 4 liter z krzesla aby przyjac wizyte domowa , Szczegolnie dotyczy to osob starszych i na wozkach czyli niepelnosprawnych. A tak.... z tego slynie Przychodnia ZDROWIE z ksiezniczka na czele haha....Wiem co pisze.!!!!!
Oczywiście szkoda ze nie PO rządzi bo byłoby po klopocie. Już dawno nie byłoby NSZ tylko prywatne szpitale Nie słychać byłoby o wirusie seniorzy byliby już z głowy - w grobach
A w Niemczech też rządzi PiS?
A do biedronki to nie boją się chodzić, a pacjentów przyjmować to strach... dziwne te lekarze i pielegniarki
W całym tym zakłamaniu z niby wirusem tylko lekarze mają prawo nie pracować no i nauczyciele już trąbią że będą szybko i długo chorować . Dramat. Kto na to pozwala! Jeśli nie pracują to niech nie zarabiają.
Wczoraj dzwoniłem 2h .
Do rodziny zeby sie dodzwonic to trzeba byc zdrowym.
To prawda. Ostatnio dodzwoniłem się po 2 godzinach. Powiedziałem Pani, że miałem problem z dodzwonieniem się do nich na co padła odpowiedź, że jej jest też miło mnie słyszeć. To jakaś paranoja, że nauczyciele muszą wracać do pracy i mieć kontakt z całą szkołą i rodzicami a przychodnie zniknęły jakby ich nie było.
Może zacząć działać portfelami i się wypisywać z POZ. Przynależność do POZ nie jest obowiązkowa, a każdy płacący składki ma prawo do wizyt u lekarzy na NFZ niezależnie od podpisanej deklaracji wyboru lekarza.
Tak? Nie ma problemu z dostepem do lekarza wprzychodni? Mamypodawackonkretne przypadki, ktorych jak wynika z artukulu jest niewiele? To ja proponuje abyjedenz tychpseudo radnych usiadl jedendzien na sorze w ilawskim szpitalu a drugi w swiatecznej pomocy ambulatoryjnej i zapytal kazdego pacjenta ktory tam sie znajdzie czy mogl dostac sie do swojego lekarza rodzinnego lub chociaz dodzwonic sie do przychodni.
ALE wedrowka .) No i dobrze.. A przyjmujesz na korepetycje??? Chetnie skorzystam .)Wrzuc na luz bo powaga calkowicie Cie pochlonie........ Nie tylko humanista ,ale takze nauki scisle w jednym paluszku.... Tak trzymaj....)
Może już dość tego bełkotu? Skoro chwaląc się informujesz, że ukończyłaś (-łeś?) w wieku 24 lat klasę pierwszą szkoły podstawowej i jeszcze coś, to może już najwyższy czas pójść do klasy trzeciej? W sumie ok. 50 roku życia otworzą się przed Tobą podwoje klasy czwartej. Na więcej raczej niezbyt możesz liczyć...PS. Za kawę serdecznie dziękuję, nie skorzystam z "kuszącej" propozycji. I jakby co to Polakiem bywa się najczęściej z dużej litery. Ale jak widać po Twym wpisie - nie zawsze...
do Ilawianin 35... Tak jezyk polski jest piekny....ale tez trudny w wymowie i pisowni. Dlatego zabawmy sie w zgadywanke. Masz trzy opcje do wyboru.1. Nie jestem rdzennym polakiem. 2. Mam nie polska klawiature. 3. Jestem malym dyslektykiem. Wybierz. Za dobra odpowiedz stawiam kawe. haha Zebys dobrze wybral to podpowiem.... Dodam nie chwalac sie ze ukonczylam wiecej niz pierwsza klase szkoly podstawowej. ktora to ukonczylam w wieku 24 lat.
Obywatelu, a o jakiej dyspucie wspominasz? Ten bełkocik, który umieściłeś na forum nazywasz dysputą? Przecież tego w ogóle nie można przeczytać. Jak chcesz przedstawiać swe (nawet słuszne) argumenty, skoro zupełnie Ci się nie chce lub nie potrafisz poprawnie ich wyartykułować? Nadal polecam powrót do szkoły. Może wtedy nareszcie się dowiesz, że w zdaniach należy umieszczać przecinki, a także takie litery jak np. ż, ć, ó, ę, czy ł. I zachęć do tego samego poniższą panią Ingę, gdyż Ona jest na takim samym poziomie "analfabetyzacji " co i Ty. I nie ma się co unosić honorem, ponieważ w Twym przypadku to raczej śmieszne. Ogólnie rzecz biorąc w każdej wypowiedzi liczy się nie tylko treść, ale także jej forma. Jedno z drugim musi jakoś współistnieć, by miało w ogóle sens. A moją rzekomą frustracją się nie zamartwiaj. Lepiej poświęć więcej czasu na poznawanie nowych liter występujących w naszym pięknym języku, którego raczej nie wypada kaleczyć swym kompletnym niedbalstwem...
Do ilawianin35. Widze ze pan tylko komentuje byleby wylac z siebie swoje frustracje dnia codziennego anonimowo, poniewaz pana komentarz nie ma nic wspolnego z tematem dysputy.
do ilawianin 35... jakie ma to znaczenie ze ktos nie uderzyl w spacje. moze tez zle napisalam ale trudno. jezeli jestes dobry to zrozumiesz. !!!! Dlaczego wiec wysylas kogos do szkoly??? Zly dzien?????
Obywatelu, dziś rozpoczął się kolejny rok szkolny. Może więc ponownie zapisz się np. do trzeciej klasy szkoły podstawowej? Będziesz miał okazję przypomnieć sobie jak się pisze w języku ojczystym. Nie wystarczy bowiem coś sobie pomyśleć. Trzeba to jeszcze napisać w miarę "strawnych" dla czytelników zdaniach. Inaczej wychodzi jedynie dość pocieszny bełkocik. PS. Serdeczne pozdrowienia dla Osoby Pozdrawiającej poniżej. Podzielam ten sam ból...
Wprowadzić opłatę za wizytę osobistą 10 zł, konsultacje telefoniczne 0 zł - szybko się okaże komu nie będzie pasowała telefoniczna konsultacja. Polacy nauczyli się latać do lekarzy na darmowe konsultacje, sztucznie wydłużając kolejki i blokując dostęp do lekarzy.
Zachoruj to zobaczysz jak to wygląda wtedy będziesz gadał inaczej.
Nogami do przodu można wyjść z tej "Rodziny". Lekarze amatorzy, tylko antybiotyki przepisywać, zero pojęcia o leczeniu. Ilu już wykończyliście? Banany prostować, a nie leczyć!
Na NFZ się zarażą ale prywatnie przyjmując już nie paranoja
A do tego drzwi otworza ,zaprosza do srodka, ladnie zagadaja zeby odstresowac KLIENTA bo wiedza ile on kosztuje,.!!!! W przychodni ZDROWIE jeszcze jak nie bylo wirusa d; lekarza ciezko bylo sie dostac bo ponoc limit dzienny wyczerpany, ale na scianach i obok drzwi do pokoju lekarza adres i nr tel. prywatnej praktyki lekarza do ktorego na NFZ sie nie dostalismy. To jest dopiero bezczelnosc lekarki.!!!!!!!
Szanowny Panie autorze tekstu. Szacun dla Pana za "wziął na tapet". Cieszy, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią się posługiwać mową ojczystą. Czytając komentarze na InfoIława można stracić nadzieję, że tacy istnieją.
Roman Ty zacznij być lekarzem, a nie księgowym!
CoVid-19 to jakiś magiczny wirus
Będziesz magicznie się czuł jak złapiesz to dziadostwo