(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
"Żadna impreza w środku miasta nie jest tak głośna i irytująca jak ta na drugim jego końcu" - pisze do Urzędu Miasta w Iławie jedna z mieszkanek iławskiego osiedla Lubawskiego. Źródłem irytującego hałasu są według niej biesiady odbywające się w "Leśnej" na ulicy Sienkiewicza, w odległości, jak policzyła, ponad 3 kilometrów od jej miejsca zamieszkania. Do kontrowersyjnej kwestii odniosła się obszernie Zastępca Burmistrza Iławy Dorota Kamińska, przybliżając zarówno stosowne przepisy prawa, jak i działania urzędu w tej sprawie.
SKARGA: HAŁAS DOKUCZA AŻ NA LUBAWSKIM
Ze skargą dotyczącą uciążliwych skutków działalności "Leśnej" zwróciła się do iławskiego ratusza mieszkanka osiedla Lubawskiego.
- Mam pytanie odnośnie bardzo głośnej muzyki, jaka rozlega się weekendami w naszym mieście - napisała kobieta. - Mieszkam na osiedlu Lubawskim i przez pewien czas byłam przekonana, że to któryś z sąsiadów trochę się zapomniał, jednak gdy chciałam wyjść osobiście zwrócić uwagę, okazało się, że to hałas z miasta.
Iławianka przyznaje, że była bardzo zaskoczona, gdy dowiedziała się to "Leśna" - lokal w znacznej odległości od jej miejsca zamieszkania.
- Żadna impreza w środku miasta nie jest tak głośna i irytująca jak ta na drugim jego końcu. Pamiętam różne głośne dyskoteki w okolicy mojego osiedla i oczywiście w centrum miasta, jednak hałas tam był tylko w najbliższej okolicy wejścia do klubu/lokalu, a tu mam odległość ponad trzech kilometrów. Nawet w zeszłym roku nie było tak głośno - wskazuje kobieta. - Jeżeli nie mogę zwrócić uwagi osobiście biesiadnikom i organizatorom, komu w takim razie mogę to zgłosić? Jest w ogóle szansa na poruszenie tego tematu?
ODPOWIEDŹ
Prawo przedsiębiorcy: swoboda prowadzenia działalności gospodarczej
Odpowiedzi udzieliła w imieniu magistratu Dorota Kamińska - zastępca burmistrza Iławy. Przywołała ona m.in. argument dotyczący swobody prowadzenia działalności gospodarczej.
- Imprezy na obiektach Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego są organizowane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej podmiotu dzierżawiącego od PTTK teren i obiekty przy ul. Sienkiewicza. Urząd nie ma możliwości ingerowania w działalność niezależnego przedsiębiorcy, o ile nie zachodzą przesłanki związane z naruszaniem umów, decyzji, zezwoleń wydawanych przez Urząd Miasta w Iławie lub porządku prawnego szerzej pojętego - wskazała Dorota Kamińska.
Ponadto, jak przypominała, urząd miasta nie wydaje pozwoleń na organizację imprez na terenach prywatnych. Te mogą być realizowane z zachowaniem przepisów bezpieczeństwa w ramach zgłoszonej i prowadzonej działalności.
Co więcej, Urząd Miasta w przypadku organizowanych imprez wydaje pozwolenia na sprzedaż alkoholu. Jeśli przedsiębiorca przedkłada stosowny wniosek i spełnia wymogi ustawowe, musi otrzymać pozytywną decyzję i stosowne zezwolenie niezwłocznie.
Warto jeszcze dodać, że sprawy związane z regulacją dni i godzin otwarcia i zamykania placówek handlu detalicznego, zakładów gastronomicznych i usługowych reguluje uchwała Rady Miejskiej w Iławie. Podjęta w 2017 uchwała, która ograniczała i skracała czas otwarcia takich obiektów, została zaskarżona przez Wojewodę i choć Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił to zaskarżenie, trafiła ona do Naczelnego Sądu i nie jest rozstrzygnięta do dzisiaj. To ogranicza miasto w działaniach regulujących tę kwestię i zawraca do uchwały z 2002 roku, która nie ogranicza czasu w przypadku organizowania imprez rozrywkowych i okolicznościowych. Zmieniona uchwała zakładała taką dowolność tylko dla imprez w zamkniętych obiektach.
Prawo mieszkańców: spokój
Jednocześnie przedstawicielka kierownictwa iławskiego samorządu przyznała, że sygnały o zakłócaniu ciszy nocnej docierają do urzędu miasta. Są to sygnały płynące od mieszkańców oraz właścicieli obiektów z usługami hotelowymi.
- Monity mieszkańców oraz hotelarzy były tematem rozmów z policjantem pełniącym funkcję dzielnicowego, jak również kierownikiem wydziału patrolowego. W jednym i drugim przypadku funkcjonariusze stwierdzili, że podstawą działań policjantów są zgłoszenia mieszkańców - przybliżyła szczegóły Dorota Kamińska. - Jest to o tyle ważne, że może skutkować skierowaniem patrolu w miejscu zakłócania spokoju mieszkańców. Monity Urzędu Miasta dotyczące zakłócania tego spokoju w godzinach pracy Urzędu, nie dają się potwierdzić w czasie ich występowania.
Zakłócanie spokoju kwalifikowane jest jako wykroczenie. Mówi o tym art. 51 Kodeksu Wykroczeń (art. 51 par. 1):
Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
- Stroną postępowania musi być zatem osoba pokrzywdzona, w tym wypadku mieszkaniec, gość pensjonatu, właściciel obiektu - dodaje pani wiceburmistrz. - Z rozmów przeprowadzonych z funkcjonariuszami policji wynika, że tych zgłoszeń do Komendy Powiatowej Policji w Iławie jest niewiele, każde z nich jest sprawdzane i gdy funkcjonariusze potwierdzą wykroczenie, karane jest ono zgodnie z Kodeksem.
Kompromis?
Starając się wyważyć te dwie kluczowe racje, prawo przedsiębiorcy do swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej i prawo mieszkańców do spokoju, urząd zorganizował spotkanie zarówno z przedstawicielem właściciela terenu i obiektów oraz z przedsiębiorcą organizującym wydarzenia.
- W jednym i drugim wypadku zapewniono nas, że przedsiębiorca dołoży wszelkich starań i tak ustawi nagłośnienie, że nie będzie ono tak dokuczliwe dla tej części miasta. Niestety głosy mieszkańców zdają się tego nie potwierdzać. W związku z tym skontaktowaliśmy się z przedsiębiorcą ponownie, deklarował, że działania zostały wdrożone. Z uwagi na utrzymujące się skargi mieszkańców zostało umówione kolejne spotkanie Burmistrza Miasta z organizatorem - wyjaśniła Dorota Kamińska.
Przedstawicielka samorządu kończy, przekazując apel policji o zgłaszanie naruszeń.
- Policja tylko w takich przypadkach może podejmować efektywnie swoje działania. Zgłaszanie problemów po fakcie uniemożliwia podjęcie skutecznej interwencji i ewentualne karanie sprawców. Dziękujemy za ten głos, liczymy, że sprawa zakłócania spokoju zostanie pomyślnie rozwiązana i pozwoli naszym mieszkańcom na spokojny wypoczynek nocny - podsumowuje Dorota Kamińska.
A czym Wam, w Waszym miejscu zamieszkania, przeszkadza weekendowy hałas z Sienkiewicza? Napiszcie w komentarzu, wskazując jednocześnie, o którą część miasta chodzi.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
49Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Żenada... Iławo obudź się... Tylko dewotki rządzą.... Zawsze im źle zawsze za głośno... Były imprezy w środku miasta źle, facet zorganizował za miastem i znowu źle...Mieszkam w centrum i żadna muzyka mi nie przeszkadza... Grajcie i bawcie się
Mieszkam na Sienkiewicza i przy zamkniętych oknach nic nie słychać. Jak zawsze polaccos robaccos się musi czegoś doczepić.
Dobrze niech grajo glosno. W Nowym Miescie Lubawskim sluchamy se fajnej muzyki co sobota.
Na lipowym strasznie slychhac
Ktoś tu przegina w centrum Iławy nie słychać a na Os.Lubawskim słychać. Jak ktoś pisze to chyba słychać. Niech się bawią bi tylko to im pozostało.... Martwi mnie co innego niszczenie wszystkiego co się nawinie po takiej zabawie.Bawcie się ale nie niszczcie przecież to nasze wspólne
przegonić to bydło i koniec... nie ma robienia chlewu
A gdzie młodzież ma się podziać? A jak by tych starych bab które tak narzekają, pies nasrał na chodnik to by nic się nie stało. Zmeczony człowiek po dniu pracy to śpi, a ten co opiernicza się to będzie wiecznie narzekał. Najlepiej siedzieć w domu w weekend grzecznie, i oglądać telewizje PIS i słuchać i wielbić radio Maryja i Rydzyka.
Gdzie Sienkiewicza ,a osiedle lubawskie!Miasto turystyczne podobno a jakiejś babie przeszkadza muzyka!Nie bylas mloda ,nie chodzilas na imprezy i nie sluchalas muzyki?Jesli nie to zatkaj uszy wata!I bardzo dobrze ze kopaczewski nie ma nic do powiedzenia!
Narzekanie mentalność Polaczka ,a za chwile bedzie ze dzieciaki siedza w weekend na ławkach pija ćpają i sie awanturują, ludzie Wy sie nie bawiliście ?Dajcie młodzieży sie bawic a wy kupcie sobie stopery do uszu.
kurła ja w nowej wsi spać nie mogie tak grajo!
Ten co pisze te skargi chyba nie wie z kim zadziera ... Jak się wyda kto to robi... To może być ostro :) Jak takie kozaki są niech stano oko w oko z właścicielem ...
Na Piastowskim słychać
Baletnicy jak nie udaje sie dobrze zatanczyc to mowi ze jej baletki-buciki przeszkadzaja a jak komus przeszkadza letnia rozrywka w miescie turystycznym to niech sie wyprowadzi do lasu i tam bedzie chyba mial spokoj bo ja mieszkam na Lipowym Dworze i jakos nic nie slysze
I bardzo dobrze, zrobić w końcu porządek z tą leśną! Czasami tak muza dudni, że nie idzie wytrzymać. Współczuję jeżeli ktoś wynajmie sobie pokój z rodziną w tych willach przy leśnej. Dramat! A zaznaczam, że mieszkam na osiedlu podleśnym i wszystko słychać, więc nie wypisujcie takich bzdur, że nic nie słychać. Widocznie macie coś nie tak ze słuchem
W Polsce obowiązuje prawo, które określa, jaki poziom dźwięku może być emitowany w nocy na granicy działki, żeby nie zakłócać życia sąsiadom. Jest to 45dB, czyli dźwięk o poziomie niższym niż rozmowa przy stole.Wystarczy więc sprawę zgłosić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a oni dokonają pomiarów natężenia dźwięku i będzie powód do zamknięcia tego ogniska disco-polo.
Pani Szanowna ,Ta muzyka z "Leśnej" to jeszcze ujdzie . A ile to można wytrzymać i słuchać piosenek Edmund z Szałkowa śpiewa delikatnie i dopiero przy końcu jego głos nabiera mocy. ..Uuuuu.....Aaaaa..... A na koniec dancingu jest przekaz :"Idźcie i rozmnażajcie się będzie nas więcej"- uwierzy Pani masakra straszna.
Mieszkam przy samej lesnej i powiem ze muzyka mi nie przeszkadza, niech się ludzie bawią mają do tego prawo. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że część klientów z lesnej wracając nie potrafi się zachować. Krzyki, awantury, bójki, rzucanie butelkami istny cyrk. O wysypisku śmieci nie powiem. Strach wieczorami wyjść z domu bo jakieś głupie zaczepki, teksty, uwagi od pijanych ludzi.
A MNIE(WE FRANCISZKOWIE) DRAŻNI TEN KOŚCIÓŁ NA PODLEŚNYM ! HAŁAS NIEZNOŚNY
Może nowy komendant zrobi wreszcie z tym badziewiem porządek.
Mieszkasz w mieście licz się z hałasem, koło mojego domu przez całą noc przejeżdżają samochody w tym TIRy, więc mam pisać skargi? Ludzie mają prawo bawić się na dyskotekach a inni powinni to uszanować. PS. Zawsze można zaopatrzyć się w zatyczki do uszu...
Oczywiście, że przeszkadza. Mieszkam na starym miescie i tutaj to dopiero jest hałas nie do zniesienia! Interweniujcie w tej sprawie bo hałas jest bardzo uciążliwy!
Wam to wszysto przeszkadza. Kupcie sobie zatyczki do uszów albo jecie na wies tam bedzie spokuj proste.
Mieszkam na osiedlu Lubawskim i tak się składa, że nie słyszę tego hałasu.Jeżeli komuś wszystko przeszkadza to proponuję zamieszkać w Bieszczadach, ale obawiam się, że tam też może coś hałasować.Ludzie opanujcie się, jeżeli coś bardzo przeszkadza to proponuję zamknąć okno, a tak na marginesie to odnoszę wrażenie, że wszystko przeszkadza: zakłady pracy, muzyka, jeszcze trochę to pogrzeb będzie zbyt głośny. MASAKRA
Sama jestes masakra.
Własciciel musi wyposażyć wszystkich w słuchawki to wtedy może będzie spokój albo i nie
I to jest super pomysł Silent Party wszędzie gdzie organizują to jest hit, może tu też warto
Mieszkam w centru i żadne hałasy mi nie przeszkadzają. myślę, że to przesada co niektórych mieszkańców, a już na lubawskiej to w to nie uwierzę, może to była jakaś impreza w amfiteatrze ale na pewno nie w leśnej. Owszem ludzie mieszkający blisko mogą to odczuwać ale to jest tylko w wakacje i raz w tygodniu. Jak ktoś będzie chciał to mu wszystko będzie przeszkadzało, a to ulica, sąsiad, itd. itp. NAUCZMY SIĘ ŻYĆ RAZEM KOMPROMISOWO. pozdro
Grając wesele gitara basowa słyszana była przez mojego dziadka 3 km i mu nic nie przeszkadzało.Jakby przyjechał Bajer F....,to by pasowało.
Niestety to prawda. Spać mi nie dają. Płyta grobowa aż się porusza. Pozdrawiam z ulicy Ostródzkiej.
Ale imprezy w lesnej sa raz w tygodniu a nie codziwnnie. Emerycie!!! Poszalales w swoim zyciu to daj teraz poszalec innym. Idz spac o 19 a nie o 23 nasluchujesz czy muzyke slychac z lesnej. Paranoja w tym.miescie. jak to miasto ma zyc? Czym? Imorez zadnych nie ma. Bar? Jaki i gdzie? Shisha i u zydka chyba. Zaklad pracy? Tylko szynaka bo nic wiecej dla wiekszej ilosci ludzi nie ma. Miasto nie potrafi znalezc inwestorow dla ilawy
Niby to burmistrz Miasta i ratusz decydują jak w mieście się żyje itd. A gdy są skargi od kilku lat to nadal nic nie mogą zrobić...( smutne lecz prawdziwe )
Przecież innych imprez w tym mieście niema to co ona chce porównywać :)
Mieszkam na osiedlu przy nowym cmentarzu i słychać jak to dudni
Płyty grobowe też latają, spać nie można ❗
Pisząc ,,żadna (inna) impreza......" to co ma na myśli ta pani? Mieszkam na Wiejskiej..latem 2018 trzeba było zamykać okna, teraz nic nie słychać więc co bajdurzy ta pani? Naprawdę jest wyciszona. Co do tzw innych imprez wyłączone zostały Iowa Club, Piwnica w IZNS, Face Club k. wiaduktu......została ta jedyna Leśna. To gdzie ludzie mają pójść się pobawić? A turyści? Jezior bez klubów i dyskotek jest bez liku. Nie trzeba do Iławy przyjeżdżać. Ludzie opamiętajcie się
Bedą tak długo pisać aż zamkną tą imprezę. Nawet w stradomnie dyskoteka by jej przeszkadzała. Iława to specyficzne miasto emerytów i rencistów oraz świętych krów na przejściach dla pieszych. Nie pozdrawiam.
Wnioskując po komentarzach na portalu facebook najwięcej do powiedzenia mają takie osoby, które co tydzień tam balują, za 500 dzieci oraz pobierania świadczeń. Za pewne zaraz się zaczną głupie komentarze w moją stronę, ale niestety to prawda, a jak każdy wiem prawda zawsze boli. Jakiś czas temu w sobotę wracałam po godzinie 20 od strony Grudziądza, byłam w szoku co tam się dzieje! Kolejka ciągnęła się aż do wysokości przejścia dla pieszych, nie wspominając oczywiście o braku zachowania jakichkolwiek środków ostrożności przy dobie koronawirusa. Zauważyliśmy wraz z mężem, że w kolejce nie stoi młodzież, która chce się bawić tylko osoby, które słyną z Iławy, z tego że żyją tylko za Państwa pieniądze. Takim osobom nigdy nic nie będzie przeszkadzać proszę Państwa, a będą miały najwięcej do powiedzdnia. Co by to teraz było gdyby im zamknęli, dziwię się gdzie jest sanepid i policja.
Gościu, odczep się od 500 plus , bo większym chamstwem jest spuszczanie co roku ścieków warszawskich do Zatoki Gdańskiej. A co do Leśnej - nie bawię się tam, nie chodzę na te imprezy, jestem tym przeszkadzającym Wam emerytem, ale ja nie słyszę imprez z Leśnej. Mieszkam w Nowej Wsi i wydaje mi sie, że w linii prostej jest to bliżej niż na osiedle Lubawskie. Nie wiem co brałeś w tym Grudziądzu ale wydaje się, że musiało to być coś mocniejszego.
A to ciekawe ... byłam tam w sobotę/ nie na biesiadzie/ i wcale nie było tak głośno.
Na Piastowskim też ta muza od nich tłucze się po blokach, ewidentnie mają za głośno ustawione nagłośnienie, za mocno i nieadekwatnie do terenu jaki zajmuje ich namiot.
chyba w łbie ci tłucze bo na piastowskim nic nie słychać. Zauważyłem, że ludziom z tego osiedla wszystko przeszkadza. Jak nie granie w piłkę na boisku, wywóz szkła rano, to jeszcze muzykę z leśnej słyszą. Hehe nie bądźcie żałośni, niedługo wam będzie przeszkadzało, że mucha przeleci obok.
COŚ MI DZIWNE JEST BY HAŁAS BYŁ TAKI, ZE NA LUBAWSKIM SŁYCHAĆ
Przegonić to towarzystwo, bo wszędzie tylko śmieci -,-
smieci w okolicy akurat nie ma zbyt dużo ale wracający z imprezy załatwiają swoje potrzeby pod płotami prywatnych posesji ,piją i przeklinają.do 3.00/ nie cicho./ A swoją drogą czy ktoś sprawdził czy ?teren imprezy ma toalety, miejsca parkingowe?Dlaczego sprzątać mają mieszkańcy?Co do hałasu -wystarczy wyłączyć te bębny.r.Nikt nie ma pretensji o to Ze ludzie chcą się bawić.
Przenieść "Lśną" na wyspę.
Szkoda wyspy na ta pseudomuzyke zwana disko polo.
z wyspy też pewnie byłoby słychać , ale są też inne miejsca jak Alaska , czy Antarktyda,,,,,,,,,,,,,,, no chyba są jakieś normy hałasu / decybeli / ? kompetentna instytucja powinna ten hałas zmierzyć i wydać konkretne zarządzenie. Czy jest to " normowe" hałasowanie ? czy już przesadne ? bo to, że ktoś stęka to jeszcze nie wszystko . Ja np. guzik słyszę, bo mam słaby słuch.
Jaka tu cisza. No nic wpadnę później jak się rozkręci,)))
XDDDDDDDDD