(Zdjęcia: Państwowa Straż Rybacka.)
W trakcie wspólnego działania strażników leśnych z Nadleśnictwa Susz i strażników Państwowej Straży Rybackiej z Nowego Miasta Lubawskiego „na gorąco” został zatrzymany sprawca nielegalnego połowu ryb.
Szybkie i sprawne działanie doprowadziło do zatrzymania w rezerwacie „Jezioro Czerwica” na terenie Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego sprawcy, narzędzi i skłusowanych ryb.
- Jego łupem padło 31 kg ryb (okonia, karasia, lina, szczupaka i sandacza) o wartości 570 zł - podaje Adam Siemakowicz z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. - Sprawca został ukarany trzema mandatami karnymi za połów ryb z naruszeniem przepisów o ochronie przyrody i zapisów ustawy o rybołówstwie śródlądowym.
A to nie koniec jego kłopotów. Wartość spowodowanych strat stanowi przestępstwo, toteż dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja.
- Wspólna akcja to kolejny pozytywny efekt podpisanego w ubiegłym roku porozumienia o współpracy pomiędzy Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Olsztynie a Państwową Strażą Rybacką - dodaje Adam Siemakowicz.
RDLP Olsztyn/red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: Państwowa Straż Rybacka.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Na zdjęciu 1/5 widać, że ostrej akcji pan strażnik lubi strzelić browarka ...
To nie straznik tylko ten którego złapalu za nielegalny połów haha
Połowy przez pracowników Gospodarstwa Rybackiego Iława sp. z o.o. to dopiero kłusownictwo, łapią ryby na drgawice nie wymiarowe za co wędkarza by ukarali np sandacze i biją rybę prądem. to dopiero draństwo.
Ale bym mu pał na udo wypłacił. Do końca życia by zapamiętał i na kłus się więcej nie wybrał. Mandaty to sobie odrobi znowu na kolejnym kłusowaniu. Zbyt niskie kary i zbyt mała szkodliwość czynu. Tylko nikt nie patrzy , że to majątek wspólny i jak kradnie to okrada nas wszystkich. Czyli brak szacunku wyniesiony z domu i wyssany z mlekiem matki. Może chociaż sąd nauczy kłusola rozumu. Oby
Normalnie bandziora na wielką skalę złapali haha. Ciekawe który strażnik na kolację ma te rybki? Bo trzymali je na trawie to pewnie zdechły A takich to chyba spowrotem do jeziora na wyrzucili co?
Szkoda, że nie pilnują złodziejskich i rabunkowych połowów dokonywanych przez PGR na Jezioraku. To jest dopiero kłusownictwo na przemysłową skalę
Z tego co się orientuję to PGR już nie istnieje. Obecnie nazywa się to Gospodarstwo Rybackie Iława sp. z o.o., w zarządzie tej spółki jest pan Bobrowski, ten sam, który był dyrektorem Państwowego Gospodarstwa Rybackiego w Iławie. To tak na marginesie... Reszta bez komentarza