(Fot. Polsat.)
"Przegapił rewolucję cyfrową i to, że każdy nasz krok śledzi na świecie już ponad 400 milionów kamer przemysłowych" - tak skomentował reporter "Wydarzeń" Michał Kwiatkowski zachowanie 64-latka, który w naszym mieście połasił się na miejskie ozdobne dynie. Wszystko zarejestrował iławski "Wielki Brat".
Jedna z największych krajowych stacji telewizyjnych zainteresowała się wczoraj sprawą kradzieży miejskich ozdobnych dyń, opisaną na infoilawa.pl 14 października - dzień po niecodziennym zdarzeniu. Za sprawą tego newsa z przymrużeniem oka nasze miasto zaistniało na ogólnopolskiej antenie. To dziennikarze "Wydarzeń" Polsatu postanowili opowiedzieć widzom w całej Polsce o tym, jak pewien 64-letni Ukrainiec w centrum Iławy kradł dynie.
- Ukradł trzy dynie, dwie większe, jedną mniejszą - powiedział reporterowi Polsatu Grzegorz Frąckowiak z iławskiego magistratu. - Wsiadł na rower i jechał do domu - relacjonował dalej przed kamerami urzędnik.
Jak się okazało, w miejscu zamieszkania 64-latek miał jeszcze dwie inne dynie, także "sprzątnięte" z miejskiej ozdobnej aranżacji podczas innej rowerowej przejażdżki po mieście. Tłumaczył, iż sądził, że dynie zostały porzucone. Policjanci jednak nie dali temu wiary i ukarali 64-latka za popełnione wykroczenie.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: Polsat.
Z reporterem Polsatu rozmawiał urzędnik iławskiego ratusza Grzegorz Frąckowiak...
... oraz asp. Joanna Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa iławskiej policji.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Skoro jest monitoring i wielki brat rzekomo czuwa, to dlaczego nie widzi piractwa na drogach, hałaśliwych i zbyt szybkich motocyklistów, rowerzystów przejeżdżających przez przejścia, na których w/g znaku powinni z roweru zsiąść, albo rowerzystów jadących Ostródzką zamiast ścieżką dla rowerów, pomimo znaków zakazu?
JEDŹCIE DYNIĘ DZIAŁA NA WZROK. BYŚCIE LEPIEJ WIDZIELI KOGO DO RATUSZA ZA BURMISTRZA, A RADNYCH DO RADY WYBIERAĆ. 50-TKA SPIRYTU NIE ZASZKODZI BO ZWALCZA CHOLESTEROLE
Podobno jest afera. Te dynie z Nowego Miasta Lub so. To kon trojanski, w srodku kowid je.
rany,dorwali groźnego bandytę aż w wiadomościach powiedzieli co za patologia a że łajzy kradną nasze miliony to nic,deportować terrorystę.
Jak domniemam te dynie "miejskie" zakupiono za państwowe pieniadze, bowiem miasto płaci firmie za pielęgnację zieleni, a skąd miasto ma pieniadze??? łupi ludzi podatkami i wszelkiego rodzaju opłatami... I te dynie tak naprawdę są tak samo tego pana, moje jak i innych ilawian
Przykro pisać, ale Iława wygląda dosyć brudno w tym reportażu. Budynek policji z odpychajacą zapyziałą elewacją. Odkąd funkcjonuje jako komenda to chyba nigdy, nie był juz wiecej malowany. Pasek na dole, którym przykryto "bazgroły" jakiegoś wandala się nie liczy. To żółte coś, które widać w tle rozmowy z Panią rzecznik, dobudowane do bloku przy Wiejskiej 2 (kolejowym) zniszczone i wręcz paskudne. Co to właściwie jest i do kogo należy, ktos wie? Ratusz, wizytówka naszego pieknego przecież miasta także już mocno zaniedbany. Odświeżenie by sie kiedyś przydało.
PROSZĘ ABYŚCIE JEDLI DYNIE DOSKONAŁA NA WIDZENIE BĘDZIECIE LEPIEJ WIDZIEĆ KOGO DO RATUSZA WYBIERAĆ.
Zapraszam dziennikarzy z okiem kamery na ulicę Sucharskiego w Iławie, by popatrzyli na rozkopaną ulicę z potężnymi dziurami. Ciekawe jak długo tak będzie, bo już jest ponad miesiąc.
a moze ten pan Frackowiak z woli zajmowanego stanowiska w ratuszu zainteresowalby sie stanem ulic i chodnikow [ dziury i brud ] ale jemu jeszcze zostalo ;;; jako BYLEMU ;;; straznikowi miejskiem we krwi scigac ludzi
Nie pan F tylko PUDEL
Każdy urzędnik z woli zajmowanego stanowiska w ratuszu ma przypisany zakres swoich obowiązków. I nie sądzę, żeby Pan F. sam ścigał złodzieja dyń, jedynie w temacie się wypowiedział - znawco.
Ale afera, idzie zima powinni sami prosić ludzi aby sobie wzięli te dynie puki są zdrowe. Facet może miał potrzebę a zrobili z niego przestępcę.
Żenada...Wypowiadał się ekspert od kradzieży dyń.
Śmiech na sali.. Pokazali by coś gorszego co się wyprawia w Iławie, a nie że gość sobie dynie ukradł.. Nie mam oczywiście na myśli bagatelizowania takich przestępstw ale skoro już pokazują w telewizji jakiś materiał, to niech to będzie coś naprawdę takiego co powinni zobaczyć wszyscy.
Skoro się nie krył z tymi dyniami to może jednak rzeczywiście myślał że można je wziąć. Z dyni można zrobić dużo smacznych potraw, o czym wielu Polaków zapomniało. Czy naprawdę tych kilka dyń było tyle warte by robić z tego taką aferę? A tak w ogóle to jakaś tradycja z tymi dyniami?