Kilka kolejnych ciekawostek o tym projekcie zdradził Burmistrz Kisielic Rafał Ryszczuk.

Okazuje się, że projekt, nad którym prace trwają już od wielu miesięcy, przewiduje połączenie nowoczesności z przeszłością. 

- Do naszego muzeum na "wysokości" będzie można wjechać szklaną windą - uchyla rąbka tajemnicy Rafał Ryszczuk.

Wiadomo już także, co wejdzie w skład ekspozycji izby. Znajdzie się tam odwołanie do dawnej, przedwojennej zabudowy Kisielic, niestety w ogromnej części bezpowrotnie zniszczonej, za to zachowanej na fotografiach. 

- Dawna zabudowa Kisielic, czyli usytuowany szeregowo trójkątny rynek z ratuszem i kościołem, które widoczne są na zdjęciach i makiecie, zmaterializuje się w niepowtarzalnej izbie pamięci na poddaszu starej szkoły - komentuje burmistrz. - To będzie niczym powrót do przeszłości i z pewnością wielka gratka dla miłośników historii naszego miasta!

Na pierwszy etap prac w zabytkowej szkole, zaplanowanych na 2021 rok, przeznaczono kwotę 2 milionów złotych.

Wizualizacja adaptacji poddasza zabytkowej szkoły w Kisielicach - tutaj sala konferencyjna z modelem Zeppelina. Takie sterowce przemieszczały się nad Ogrodzieńcem w latach 30-tych XX wieku.

Publikacja Urzędu Miejskiego w Kisielicach.