Od lewej: Bolesław Zawadzki - prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubawie oraz Zenon Paprocki - dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Lubawie. Obaj są też radnymi Rady Powiatu Iławskiego tej kadencji. (Fot. Archiwum własne.)
W mocnych słowach autor listu do redakcji zarzuca kierownikom dwóch publicznych instytucji w Lubawie nepotyzm, czyli dawanie pierwszeństwa krewnym i znajomym przy obsadzaniu stanowisk. Czy rzeczywiście w Miejskim Ośrodku Kultury w Lubawie oraz w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Lubawie panuje kumoterstwo? Dyrektor pierwszej z wymienionych instytucji Zenon Paprocki i prezes drugiej Bolesław Zawadzki poinformowali nas, ile zatrudniają w kierowanych przez siebie organizacjach osób ze swoich rodzin. Wiemy też, o jakie stanowiska chodzi i kiedy osoby te zostały zatrudnione.
"Pomóżcie", tak zatytułowany był e-mail - list do redakcji, w którym podpisujący się z imienia i nazwiska mężczyzna prosił o interwencję i nagłośnienie, jak to określił, "rodzinno-kolesiowskiego paśnika na miejskiej kasie" w Lubawie.
- Nie możemy dłużej się temu przyglądać. Coś w nas pękło - twierdzi w mailu osoba, przedstawiająca się jako mieszkaniec Lubawy, wymieniając, kogo zatrudniają w kierowanych przez siebie publicznych instytucjach Zenon Paprocki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Lubawie i Bolesław Zawadzki, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Skonfrontowaliśmy to ze stanowiskami dyrektora i prezesa. Czy w instytucjach, którymi kierują, są zatrudnione osoby z nimi spokrewnione lub spowinowacone?
W celu określenia stopnia pokrewieństwa i powinowactwa korzystaliśmy z definicji zawartej w art. 26. Ustawy o pracownikach samorządowych, zgodnie z którym
Małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia oraz w stosunku przysposobienia, opieki lub kurateli nie mogą być zatrudnieni w jednostkach, o których mowa w art. 2, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek bezpośredniej podległości służbowej.
Zarówno Zenon Paprocki, jak i Bolesław Zawadzki podkreślili, że pracownicy organizacji, którymi kierują, nie są objęci ustawą, o której mowa (w przypadku Miejskiego Ośrodka Kultury właściwa jest Ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, a w przypadku PWiK-u Kodeks spółek handlowych), ale obaj odpowiedzieli zgodnie z przedstawioną powyżej definicją.
Zgodnie z tymi odpowiedziami, ani w Miejskim Ośrodku Kultury w Lubawie, ani w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji nie ma zatrudnionych żadnych osób, które miałyby bezpośrednią podległość służbową w stosunku do dyrektora i prezesa, będąc jednocześnie z nimi w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia.
Okazało się jednocześnie, że w MOK-u i PWiK-u rzeczywiście są zatrudnieni członkowie rodzin dyrektora i prezesa, chociaż - jak wynika z odpowiedzi - nie są to osoby będące z nimi w bezpośredniej podległości służbowej.
Są to dokładniej, jak nas informują Zenon Paprocki i Bolesław Zawadzki, pracownicy fizyczni (po dwóch) oraz - w przypadku PWiK-u - jeden pracownik administracyjny, zatrudniony za poprzedniego prezesa.
Oto szczegóły z lubawskiego Miejskiego Ośrodka Kultury.
W Miejskim Ośrodku Kultury w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia są zatrudnione na umowę o pracę dwie osoby na stanowiskach fizycznych: pracownik gospodarczy zatrudniony w 2015 roku oraz kierowca zatrudniony w 2020 roku - podał dyrektor MOK-u Zenon Paprocki.
A jak dokładnie wygląda sytuacja w PWiK-u?
W Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Lubawie w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia są zatrudnione na umowę o pracę następujące osoby: inspektor ds. administracyjnych zatrudniony w 2017 roku przez poprzedniego prezesa zarządu oraz na stanowiskach fizycznych: maszynista urządzeń oczyszczalni ścieków zatrudniony w 2018 roku przez obecnego prezesa zarządu i monter konserwator sieci wodno-kanalizacyjnych zatrudniony w 2019 r. przez obecnego prezesa zarządu - poinformował prezes PWiK-u Bolesław Zawadzki.
Dodajmy, że we wspomnianym wcześniej liście do redakcji była jeszcze mowa o rzekomo zatrudnionym w obu organizacjach, o których mowa, "koledze z listy wyborczej". Szczegółów nie ma, ale można się domyślać, że autor listu ma na myśli listę PiS-u do Rady Powiatu Iławskiego, gdyż to właśnie w Radzie Powiatu Iławskiego obecnej kadencji zasiadają wybrani z listy Prawa i Sprawiedliwości Zenon Paprocki i Bolesław Zawadzki.
Chociaż takie pytanie zostało zadane, to nie otrzymaliśmy odpowiedzi, czy jest prawdą, czy też nie, że taka osoba jest zatrudniona.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
47Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
To i tak nic przy tym co odstawia prezes (...). Bierze dotacje na traktor 4x4, do starego trupa wkłada naped przedni i reszte kasy bierze do kieszeni i stawia córce dom w pratnicy... jaki był cwaniak w szkole taki jest i tu...
Edytowany: ponad rok temu
Mam pytanie do redakcji!Czy członkiem Rady Nadzorczej PWIK w Lubawie może być osoba,której córka jest radcą prawnym w wodociągach?
W spółdzielniach mieszkaniowych jest to samo..
Lepiej zapytajcie ilu znajomych z Olsztyna zatrudnia nasz?
A ilu zatrudnia?
Nie narzekajcie,że nic się nie dzieje. Wczoraj w Telewizji Lubawa widziałem piękny koncert studia wokalnego MOK w kościele św Barbary. Ile pracy to kosztowało tego nikt nie wie. Dlaczego inne lokalne media tego wydarzenia nie pokazały?
Inne media nie pokażą ponieważ Telewizja Lubawa i jej reporter jest synem przewodniczącego rady miasta Jana Sarnowskiego i kręci jak mu każą i co każą.
tylko ludzie, którzy to przygotowali nie są pracownikami MOK, za instruktorów studia dzieci i rodzice płacą, bo działają oni tam prywatnie. Nie mieszczą się więc w puli ok. 1,4 mln na wynagrodzenia z budżetu miasta
ożeW MOK u nic się teraz nie dzieje, a pewnie byśmy się zdziwili po fakturach ile było imprez i jak między kumplami pana Z krążą faktury na np. wynajem sprzętu itp. trzeba by było i to sprawdzić.
ja się zatrudniłem u szynaki po znajomości i nikt mi tego nie wypominał
Do wyborcy. Kierowcą jest dyrektora Mok-u brat emeryt, prawdopodobnie w tej instytucji pracuje jeszcze mama lub tata, trzeba sprawdzić
Możecie się wyżalać tu i tam.Lubawa ma swoją gazetę i telewizję, dla której kręci syn Przewodniczącego Rady. Czwórka radnych opozycji nic nie zrobi dobrze prosperującemu miastu.Jeśli wam się nie podoba, zmieńcie klimat.
co tam Lubawa w Ilawie jest to samo w budzetowce sam [ ciotek ] i [pociotek ] poprostu ; klika
Fala ścieków niczym z oczyszczalni dopiero może się wylać jak wyjdą na jaw inne powiązania rodzinne partyjne kolesiowskie w miejskich jednostkach. Oj chyna będzie piekło
Za ścieki odpowiada Rada Nadzorcza Wodociągów popatrzcie na nazwiska i koligacje,aż żenujące.Niektórzy nie mają umiaru kasy nawet emeryci. Mało i mało.
Chociaż tu napiszcie prawdę bo w Lubawie w wiadomościach nic nie ma, wszystko zamiecione pod dywan. Myślą że mieszkańcy Lubawy nie dowiedzą się o ich przekretach. Burmistrza i tych dwóch do jednego wora wsadzić cwaniacy .
W Iławie też był taki jeden dyrektor ICK, który po audycie instytucji musiał odejść z pracy, a teraz jest radnym miejskim. Ludzie, na kogo wy głosujecie?!
Panie Paprocki. Trzeba wytłumaczyć konkretnie podatnikom kierowcą jakiego pojazdu jest osoba z rodziny. Był przetarg na autokar, który jest kupiony z naszych podatków. Jako podatnicy mamy prawo wiedzieć w jakim celu został zakupiony ten środek transportu. Nie kosztował pięć złotych. Dlatego mieszkańcom Lubawy w czasach, kiedy słyszymy, że brakuje funduszy na bardziej przydatne, potrzebne rzeczy należą się informacje odnośnie autokaru. Bo chyba nie będzie stał i rdzewiał. A może ta osoba z rodziny to zatrudniona jest przez pana na umowę o pracę właśnie na ten autokar? Czyżby utworzenie nowego stanowiska w czasie koronakryzysu dla rodziny przy pozwoleniu burmistrza? Dziwne to wszystko panie Paprocki, razem z tymi pańskimi odpowiedziami radnemu Łowinowi. Czasem wystarczy odpowiedzieć na pytanie tylko tak lub nie. A pan radnych z opozycji atakuje.
Każdy obywatel ma prawo złożyć wniosek o udostępnienie informacji publicznej i wszystko będziecie wiedzieć...
A ja myślałem, że w Lubawie są mądrzejsi ludzie, a tam też jeden na drugiego warczy jak pies. Jaki wstyd.
chyba jakieś żarty, przecież to jest kompletne oderwanie od ziemi, odleciało tych dwóch zupełnie
Mówiąc" wszędzie tak jest" dajecie przyzwolenie na takie postępowanie...Panie dyrektorze MOK nie chroni pana mandat radnego i dziwię się,że na pana ktoś głosował.Myśli pan,że jest taki cwany...Do czasu...
Odnośnie trzeciego kandydata z listy PIS do Rady Powiatu,które łatwo odszukać -pan K.K.obecny kustosz na zamku w Lubawie. Tylko nikt nie wie,czy jest pracownikiem wodociągów,czy MOK a może 1/2 tu 1/2 tam. Wszyscy od dawna wiedzą jak to działa w Lubawie.PIS za zgodą burmistrza rządzi miasteczkiem??? Niemożliwe?!
Odnośnie trzeciego kandydata z listy PIS do Rady Powiatu,które łatwo odszukać -pan K.K.obecny kustosz na zamku w Lubawie. Tylko nikt nie wie,czy jest pracownikiem wodociągów,czy MOK a może 1/2 tu 1/2 tam. Wszyscy od dawna wiedzą jak to działa w Lubawie.PIS za zgodą burmistrza rządzi miasteczkiem??? Niemożliwe?!
Ale jak to "nie ma zatrudnionych żadnych osób, które miałyby bezpośrednią podległość służbową w stosunku do dyrektora i prezesa" - to ile jest tam szczebli podległości służbowej, że nie są bezpośrednimi? Jak cały MOK w Lubawie to pewnie z 10 osób zatrudnionych? Ja bym domagał się wytłumaczenia z tego.
Najgorsze jest to że oni juz sobie wszystko wytlumaczyli i uważają to za normalne. Patologia na całego a burmistrz na to pozwala? Przecież ma nad nimi nadzór.
Wiem co chciałem napisać, samo zapisanie się do partii nie zrobi z Ciebie Dyrektora.
typowe podejście trepa, klawisza czy blacharza - "trzeba się było uczyć", bo szkółka resorcie to takie fest wykształcenie, że ulala, a awans za podkablowanie przyjaciela, ba jak już w tym ormo wyslużyłeś swoje to i uniwerek marksistowsko-leninowski dali skończyć za zasługi - które to uczenie wspinaczki po partyjnej karierze masz na myśli? przykładów w lokalnego podwórka jest sporo - wystarczy przeszukać listę ipn
nie - bo w partii liczy sie być bmw - bierny, mierny, wierny, wykształcenie nie ma nic do rzeczy, wiem że Bolesław jest z doktoratem, ale dr rolnictwa a nie ochrony środowiska czy biochemii - jak to powinno być w wodociągach i kanalizacji
Ale Amerykę odkrył autor listu, pewnie się zagotował bo tyra u prywaciarza i zżera go zazdrość. Normalna praktyka od czasów Gierka. Było się uczyć to byś też zatrudniał znajomych.
to że ty lubisz być cwelony przez partię matkę to nie znaczy że każdy tak chce i lubi
zamiast "było się uczyć" chciałeś napisać - "było się zapisać do partii"
O tym już huczalo od jakiegoś czasu w sklepach na miescie. Dobrze że w końcu poszecie. A czy to nie jest pewien konflikt interesu jak żona radnego pracuje w Osir, drugiego z przedszkolu miejskim a oni głosują nad sprawozdaniami oceniając pracę tych jednostek? Ciekawe, dla mnie proste jak chcesz być radnym dyrem lub preziem nie możesz utrzymywać reszty rodziny z miejskiej kabzy. Niby Proste a jednak
Żona dyrektora MOKU pracuje w Szkole Podstawowej w Lubawie, a żona dyrektora podstawówki w MOkU
Maciej może zrobisz porządek, bo inaczej to my zrobimy porządek z Tobą przy wyborach.
No i co na to powiedzą nasi kochani PiSowcy? Wstyd panowie.
Zawsze tak było i nikt tego nie zmieni. Sprawdźcie jakwygladasytuacja np. w urzędzie gminy wiejskiej iława lub gm8ba susz. POrządzi się tam...
Przecież to się w głowie nie mieści. Szczyt szczytów. A na mieście powiadają że to nie wszystko, bo inni z najbliższej rodzin tych dwóch panów pracują w innych miejskich jednostkach. Rodzinny biznes na miejskiej kasie. Jakiś matrix
Mafia na państwowych stołkach! Dochodzi do tego ty moją żonę, a ja twoją...
tak jest z żoną dyrektora Moku i Lubawskiej podstawówki
Swingowanie, a co niby innego.
Ale, że co masz na myśli z tymi żonami?
To ładnie radni powiatowi PiS sobie poczynają, polityka prorodzinna pełną gębą. Szok
No pięknie, proponuję jeszcze sprawdzić każdego z rodziny ministrów, premierów i wicepremierów, posłów, senatorów, przewodniczących wojewódzkch i powiatowych kół partyjnych - gdzie pracują i gdzie zatrudnione są osoby z nimi spokrewnione. Do tego burmistrzów i wójtów. Czy na przykład żona/mąż jakiegoś burmistrza nie pracuje w miejskiej jednostce.
To może być tylko wierzchołek góry lodowej, sprawdzcie więcej jednostek miejskich, żony radnych miejskich itd itp.
A w naszej ilawie to inaczej xd
w całej Polsce tak jest.