(Fot. materiały prasowe.)
Dzisiaj, tj. w poniedziałek, 4 stycznia rozpoczynają się dwutygodniowe zimowe ferie szkolne. Rząd zniesie obowiązujący zakaz przemieszczania się dzieci bez opieki osób dorosłych - wynika z zapowiedzi Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego.
Dzieci i młodzież do 16. roku życia do 17 stycznia miał obowiązywać zakaz przemieszczania się bez opieki osoby dorosłej w godzinach od 8:00 do 16:00 od poniedziałku do piątku. Przedstawiciele rządu przyznają jednak, że - w związku z feriami szkolnymi - wpływały wnioski o złagodzenie tej restrykcji. I tak faktycznie się stanie.
- Chcemy zaproponować pewne złagodzenie obostrzenia. To będzie przygotowane w dzisiejszym rozporządzeniu Rady Ministrów. Otóż, chcieliśmy dopuścić możliwość dla dzieci przebywania na wolnym powietrzu bez konieczności opieki (ze strony) osób starszych w godz. 8-16 - przekazał dzisiaj na antenie radia RMF FM Minister Zdrowia Adam Niedzielski.
- Mamy okres ferii, tych ferii, które niestety nie są takimi prawdziwymi feriami, jakie pamiętamy, jakie mogliśmy spędzać w górach, w śniegu, zjeżdżając na nartach. Chcielibyśmy jednak dać możliwość korzystania ze świeżego powietrza i tego, żeby dzieci w tych godzinach 8-16 mogły po prostu przebywać samodzielnie poza miejscem zamieszkania - podkreślił w porannej rozmowie szef resortu zdrowia.
W ferie nie przewiduje się natomiast otwarcia stoków narciarskich, które zgodnie z rządowym rozporządzeniem pozostaną nieczynne do 17 stycznia. Ponadto w okresie ferii zimowych, które odbywają się w tym samym terminie we wszystkich województwach, wypoczynek dzieci może być organizowany wyłącznie na terenie kraju.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
O, to w Polsce już się skończył koronawirus?
Przecież nie ma żadnej epidemii, normalna choroba górnych dróg oddechowych. Przy epidemii ok. 10-12% społeczeństwa by zmarło czyli u nas jakieś 4-4,5 mln osób.