(Zdjęcia: parafia p.w. NPNMP.)
Nie tylko firmy, czy urzędy, ale też kościoły muszą dostosowywać się do trudnych warunków dyktowanych przez trwającą epidemię koronawirusa.
Zwiększająca bezpieczeństwo wiernych nowość pojawiła się w iławskiej parafii p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Chodzi o tzw. biały kościół, gdzie w ostatnich dniach zamontowano... bezdotykową kropielnicę.
- Teraz w bezpieczny sposób, w dobie pandemii, będziemy mogli korzystać z wody święconej. Wystarczy, że wyciągniemy dłoń i podstawimy pod dozownik, a automatycznie wyleci kilka kropel wody święconej - wyjaśnia parafia. - Bardzo dziękujemy sponsorowi, który ufundował kropielnicę. Wkrótce zamontujemy następną - zapowiadają tutejsi duchowni.
Kropielnica to tylko jedna z wielu zmian, jakie wprowadzają kościoły w związku z trwającą epidemią. Najważniejsza to ograniczenie liczby wiernych na mszach - obecnie obowiązujący limit to maksymalnie 1 osoba na 15 m2. Obowiązuje też nakaz zasłaniania ust i nosa. Ponadto, w czasie, gdy zwykle odbywają się wizyty duszpasterskie, tzw. po kolędzie, iławskie parafie zamieniają ten zwyczaj na msze w intencji mieszkańców poszczególnych ulic.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: parafia p.w. NPNMP.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ludzie......... Rozum Wam odebrało ????
wystarczy poczytać 35-tego , to rozum odebrało plus VAT
poniżej trzydziesty piąty pod nickiem ~wszystko przecież kosztuje~ filozuje po swojemu, ale charakteru pisma nie da się zmienić............ namierzony 35-ty co ty na to ?
wystarczy poczytać wpis tego wielebnego 35-tego ~~~~~wszystko przecież kosztuje~~~~ jak on żesz nadobnie z nadzwyczajnymi umiejętnościami , sobie właściwymi , opowiada o wodzie, o wiaderku, o monetach , o dozowniku wreszcie. Ponadto ten twórca utalentowany pisze o kosztach energii, o mące , o piekarniku
35-ty namierzony
no i teraz nie wiem piłem już ?
Ciekawe kiedy nadobni plebani wprowadzą opłaty za korzystanie z wody święconej? Oczywiście plus VAT. Np. takie automaty działające na wrzucane do nich monety. Przecież woda nie cieknie u proboszcza na plebanii lub w kościelnej zakrystii za darmo. Trzeba za nią płacić. A i wiaderko służące do nalewania wody święconej do dozownika też przecież swoje kosztuje. I oczywiście nie może być byle jakie z jakiejś tam biedronki...A za święcenie wody później święconej też przecież coś się należy. Następnie przyjdzie kolej na opłatki wkładane wiernym do rozwartych ust podczas komunii. Przecież na ich wypieczenie potrzeba wody i mąki. Oczywiście nie należy zapominać o kosztach energii potrzebnej w piekarniku do ich wypieczenia. Można by tak jeszcze długo...Najwidoczniej wielu księżom brakuje nadzwyczajnych zdolności ojczulka Rydzyka w pomnażaniu ich forsy. A przecież wielebni nie mogą do wszystkiego, co ma służyć zbawieniu wiernych owieczek, dokładać ze swych głodowych uposażeń...
a powyżej trzydziesty piąty pod nickiem ~wszystko przecież kosztuje~ filozuje po swojemu. Ale charakteru pisma nie da się zmienić.
Masz rację. Samo życie . Zjadam z rodziną obiad w restauracji rachunek ponad 200 zł i trzeba kupić żeton(tylko 1 zł) aby po obiedzie umyć ręce po obiedzie tudzież się wysrać. Toaletę trzeba zbudować i utrzymać więc tak trzymać.Aaa jeszcze parking.... Automatyczny bo za parkomat nie trzeba ZUS-u płacić. Świetnie kalkulujesz mam wrażenie ,że w Twoim lokalu byłem...
A terminal też jest? ;))
A co będzie w Wielki Piątek? Mam na myśli adorację Krzyża i ten żałosny spektakl ministranta, gdy szmatką dokonuje swoistego "czyszczenia mikrobiologicznego", a w efekcie masowego zarażania wiernych. Przecież ogół wiernych ustami dotyka drzewca Krzyża i roznosi w sposób idealny wirusy i bakterie. Należy oddzielić wreszcie sakrum od nauki. W epoce zarazy wszyscy przechodzimy krótki i czasami bolesny kurs mikrobiologii. Nie ma nakazu całowania Krzyża, ale kto o tym mówi? Adorować Krzyż można również przez ukłon lub klęknięcie ( zależy to stanu zdrowia ). Od lat obserwuję z irytacją ten sposób adoracji ( całowanie Krzyża ). Nie wyobrażam sobie, by po przeminięciu zarazy nadal w Wielki Piątek dochodziło do takiego "spektaklu".
Widać, że nie masz pojęcia o wspólnocie kościoła, a tym samym nie masz pojęcia o czym piszesz. Zajmij się proszę tematami z którymi masz więcej wspólnego. Kościół (Ludzi wierzących) zostaw w spokoju. Pozdrawiam.
Ale przecież koronawirus nie ma wstępu do świątyń, więc o co Ci chodzi?
Tak bardzo doby tylko dlaczego tak późno, w Lubawie takie rozwiazanie było już w kwietniu tamtego roku, nie wspominając o srodku do dezynfekcji rąk który pojawił sie dopiero 2 tyg. temu to juz w ogóle przesada ale jak to mówią lepiej późno niż wcale
Brawo. Bardzo dobry pomysł!