Zdjęcia obu organizacji dotyczące okresu przekazania schroniska nowemu zarządcy pokazują zupełnie inny obraz przytuliska.
Stan wyposażenia schroniska na przełomie 2020 i 2021 roku, gdy pracę kończył dotychczasowy, a zaczynał nowy zarządca i kwestia deratyzacji - to główne "kości niezgody" w sporze pomiędzy byłym i aktualnym operatorem miejskiego przytuliska dla bezdomnych zwierząt w Iławie.
Do końca 2020 roku za iławskie schronisko odpowiadało duże ogólnopolskie stowarzyszenie OTOZ Animals. Jednak nie ubiegało się ono o prowadzenie iławskiego przytuliska w roku kolejnym. Ostatecznie miasto zleciło to zadanie młodemu lokalnemu stowarzyszeniu Iławskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt "Patrol Interwencyjny", którego prezesem jest obecnie Aldona Kołakowska. To podmiot obecnie odpowiedzialny za schronisko, miasto zaś wspiera realizację zadania finansowo: dotacja planowana na 2021 opiewa na 378 tysięcy złotych.
To nie pierwszy raz, gdy przedstawiciele wymienionych organizacji są w sporze. Jego ostatnia odsłona to m.in. obszerny post aktualnego zarządcy schroniska z poniedziałku, 25 stycznia, w którym to nowy operator odnosi się do zarzutów "skierowanych ze strony byłych pracowników schroniska", ale też formułuje własne, w tym dotyczące kwestii porządków, czy deratyzacji.
Publikujemy ten post, z pominięciem wątków pobocznych, poniżej. Kluczowe kwestie podkreślamy.
Iławskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt „Patrol Interwencyjny” niestety nie może pozostać obojętne na zarzuty skierowane ze strony byłych pracowników schroniska oraz osób postronnych, dlatego pragniemy publicznie wyjaśnić, w jakim stanie i z jakim wyposażeniem zostało przejęte schronisko na przełomie 31.12.2020/01.01.2021.
Po pierwsze post z prośbą o przekazanie sprzętu ogrodniczego w żadnym stopniu nie obrażał poprzedników oraz nikt nie napisał, że sprzętu nie otrzymaliśmy. Wystawiliśmy zwyczajny post, na co jest zapotrzebowanie. W komentarzach rozwinęła się dyskusja, w której zapytano nas, co stało się z rzeczami zakupionymi z dotacji – w odpowiedzi na nią uzyskali Państwo od nas informację, że nie mamy takiej wiedzy. Nikt dalej nie zarzuca, że nie przekazano sprzętu. Pragniemy zaznaczyć w tym miejscu, że NIE POSIADAMY INFORMACJI NA TEMAT SPRZĘTU ZAKUPIONEGO Z DOTACJI przez poprzednią organizację. Owszem, spisane zostały protokoły odnośnie przejętego stanu karm, obroży, smyczy, narzędzi, itp. ale czy gdziekolwiek jest zaznaczone, z jakich środków zostały zakupione?
Nie mamy nic do ukrycia, pragniemy (i jesteśmy zmuszeni) więc publicznie poinformować i pokazać sprzęt, o którym mowa oraz podsumować pierwsze 3 tygodnie w schronisku.
W dniu przejęcia schroniska przekazano nam 4 taczki (1 w pełni sprawna, 1 ze sprawnym kołem, ale bez tylnej ściany oraz 2 całkowicie nie nadające się do użytku z zepsutymi kołami), miotły, grabie oraz 6 łopat, 3 zwykłe i 3 plastikowe, z czego dwie są dziurawe, bądź pęknięte. Wszystko pokazujemy na załączonych do postu zdjęciach.
Podsumowując: Nikt nie zarzuca nieprzekazania sprzętu, ale jest to sprzęt codziennego użytku, który się zużywa, niszczy, dlatego dalej mamy ogromną prośbę o przekazanie nam niepotrzebnego już Państwu sprzętu, bo choć nie mieliśmy na celu w żadnym stopniu obrazić poprzedników, sprzęt, który jest w schronisku jest niewystarczający i znacznie utrudnia to pracę, zakup nowych przyrządów uznaliśmy za ostateczny, aby jak najwięcej pieniędzy jednak przeznaczyć na zwierzęta.
Kolejna sprawa, w nawiązaniu do wypowiedzi Pani Natalii Sznajder – byłej kierownik iławskiego schroniska nikt nie zaprzecza, przekazano nam ilość poszczególnych produktów, jakie Pani podaje. Wszystko jest spisane. Miski, smycze, obroże (liczone razem z szelkami), tego na dzień dzisiejszy, przy posiadanej liczbie zwierząt nie brakuje (w dzień przejęcia 35 psów i 0 kotów).
Niestety, opinię odnośnie porządków i karmy musimy podważyć.
Od 3 tygodni jesteśmy w trakcie deratyzacji. Na terenie schroniska rozstawione są środki do zwalczania szczurów. W pierwszym tygodniu każdego dnia leżały zagryzione przez psy szczury, do dziś zdarzają się pojedyncze przypadki. Szczury były w psich budach, miskach, pod budami, podestami i magazynie. Boksy zaraz za kociarnią są całkowicie wyłączone z użytkowania, budy i boksy są odstawione i trwa tam całkowita deratyzacja. W pozostałych boksach zostało zrobione to tak, aby psy pozostały bezpieczne. Wyłączony z użytkowania jest również tylny wybieg, przy wiacie szczury miały swoje schronienie. Po podniesieniu podestów szczury dosłownie rozbiegały się, mówimy tu o ilości kilkunastu osobników, co na własne oczy widziała firma wykonująca usługę. Dosłownie: psy miały budy na szczurzych gniazdach. Do dziś znajdujemy martwe, rozkładające się już szczury, co ewidentnie wskazuje na zaniedbanie porządków przez poprzednią kadrę.
Owszem, przekazano nam protokół z deratyzacji wykonanej na koniec grudnia, niestety okazało się bardzo szybko, że musimy poświęcić sporo czasu i włożyć dużo pracy, aby pozbyć się szczurów. Schronisko w dzień przejęcia było wysprzątane, natomiast nikt nie sprawdzał tego, co działo się pod budami oraz miejsc zastawionych różnymi przedmiotami, to wyszło w trakcie naszej pracy.
Odnośnie karmy – przekazano nam rzeczywiście ok. 3 ton karmy suchej, sporo było dobrej jakości, większa część marketowych. Wszystko zostało wliczone w jedną całość, jednak nikt nie sprawdzał stanu oraz dat ważności. Już po 1 tygodniu została zniszczona karma z magazynu znajdująca się pod tymi dobrymi, ważna do 2019 roku, podczas wyrzucania karm z worków wybiegały szczury, worki były przez nie pogryzione. Na dzień dzisiejszy w magazynie trwa generalny porządek i również deratyzacja.
Naprawdę, szczerze, jesteśmy wdzięczni za niepozostawienie nas „z pustymi rękami”. Schronisko przed przejęciem przez OTOZ Animals było w znacznie gorszym stanie. Dziś psy mają wybiegi, dzięki którym nie mają ograniczonego ruchu. Nie chcieliśmy tego pokazywać, nikt nie miał w zamiarach obrazić poprzedników, ale nie możemy pozwolić, aby była kadra próbowała zrobić z naszego stowarzyszenia oszustów.
Była kadra regularnie „odwiedza” schronisko z kamerką, nagrywając to, co dzieje się na jego terenie, podczas naszej nieuwagi kontrolujecie stan słomy w budzie, etc.
Nie mamy nic do ukrycia, teren schroniska będzie monitorowany już wkrótce.
Jesteśmy 3-osobowym zespołem, pracujemy 7 dni w tygodniu, jesteśmy w dni robocze od 8:00-16:00 i w weekendy 10:00-15:00. Są to oficjalne godziny otwarcia dla odwiedzających, również w niedziele i święta. Dostosowujemy czas i zostajemy po godzinach, gdy w grę wchodzi adopcja. W schronisku jedna osoba z nas pojawia się również wieczorem, poza tym dochodzą całodobowe dyżury telefoniczne i interwencje, do których wykorzystywane są nasze prywatne samochody.
Pomimo tak mało licznego teamu, zajęliśmy się odszczurzaniem i robimy generalne porządki, przede wszystkim w żywności, ponieważ nie godzimy się na to, aby psy jadły przeterminowaną karmę, w której znajdują się również szczurze odchody. Szczury przenoszą choroby, są zagrożeniem dla naszych podopiecznych.
Post ma cel prostujący szereg ostatnich wydarzeń. Jeśli ktoś odebrał coś inaczej, poczuł się urażony, przepraszamy.
Ze względu na to, że inspektorat OTOZ Animals dalej działa na terenie Iławy, jesteśmy szczerze otwarci na współpracę, która jest nieunikniona. Schronisko jest otwarte dla wszystkich, robimy to dla naszych psów. Liczymy na to, że w niedługim czasie skończą się oszczerstwa rzucane w kierunku organizacji naszej, jak i poprzedników, ponieważ nikomu z nas to nie służy, a tylko utrudnia pracę oraz powoduje napiętą atmosferę i konflikt.
Wszystkich, którzy tracą czas na powyższe, zapraszamy do iławskiego schroniska na spacer z psem, zróbmy razem coś dobrego i przekonajmy się do siebie!
Pamiętajmy, że nie jesteśmy tu dla siebie, tylko dla skrzywdzonych zwierząt i żadne konflikty nie sprzyjają pozytywnie na działanie dla nich.
Stan iławskiego schroniska - zdjęcia aktualnego zarządcy, stowarzyszenia ITOZ "Patrol Interwencyjny".
Ilość zdjęć 10
W imieniu byłych pracowników i poprzedniego zarządcy, OTOZ-u, wypowiedziała się była kierownik schroniska Natalia Sznajder.
- Jest nam niezmiernie przykro, że po upływie 25 dni po przejęciu schroniska dla zwierząt w Iławie przez nowego zarządcę zaczął się hejt na byłą załogę schroniska. Nie zgadzam się z ich oskarżeniami - podkreśliła. - Deratyzacja w schronisku była przeprowadzana regularnie. Ostatni protokół z dnia 01.12.2020r. Iławskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt dostało do rąk własnych. Uważam, że fundacje powinny ze sobą współpracować, a nie rywalizować. Schronisko oddaliśmy uporządkowane, zaopatrzone w dużą ilość karmy, również tej specjalistycznej. Na wszystkich protokołach odbioru są podpisy przedstawicieli Urzędu Miasta i nowego zarządcy. OTOZ Animals sponsorował i modernizował regularnie schronisko. Zostały wybudowane nowe kojce i wybiegi, by polepszyć warunki bytowe zwierząt przebywających w schronisku - protokół poniżej. OTOZ Animals w samym 2020 roku wydatkował ze środków stowarzyszenia ponad 260 tysięcy złotych. Na koniec chcielibyśmy życzyć nowemu operatorowi schroniska powodzenia i wytrwałości.
Były zarządca, OTOZ, podkreśla, że zrobił w iławskim schronisku dużo dobrego. Tutaj zestawienie wybudowanych przez stowarzyszenie w miejskim obiekcie kojców, bud, itp.
Stan iławskiego schroniska - zdjęcia byłego zarządcy, stowarzyszenia OTOZ "Animals".
Ilość zdjęć 12
Uwagę zwraca też komentarz z internetowej dyskusji pod opublikowanym postem ITOZ-u Martyny Gołaszewskiej. To także osoba z byłej ekipy iławskiego schroniska, która z kolei odnosi się do kwestii stosunkowo niewielkiej liczby zwierząt, jakie były pod opieką iławskiego schroniska na przełomie 2020 i 2021. Z dniem przekazania schroniska było to 35 psów, kotów zaś nie było. Dla niektórych komentujących to także okazało się kontrowersyjne.
- Jestem byłym pracownikiem schroniska w Iławie - napisała Martyna Gołaszewska. - Przez sytuację epidemiologiczną interwencji w roku 2020 było bardzo mało w stosunku do adopcji, dlatego na dzień 31 grudnia było tak mało zwierząt. Również byliśmy w szoku i cieszyliśmy się, jak widzieliśmy puste kojce. Tak samo było z kotami. W życiu nie skrzywdzilibyśmy żadnych zwierząt. Ta praca to była nasza pasja i podchodziliśmy do niej z sercem. Dlatego jak czytam te komentarze, to aż robi się człowiekowi przykro. A jeżeli chodzi o sprzęt do pracy, to takim sprzętem operowaliśmy. Nie mieliśmy pieniędzy, żeby sfinansować sobie nowy, a niestety nie mogliśmy na to dostać środków. Nie chcę się tutaj z nikim kłócić. Przykro się robi, jak czytamy oskarżenia typu, że okradliśmy schronisko i nowych zarządców, albo że nie wiadomo, co stało się ze zwierzętami.
Chociaż obecnie atmosfera wokół iławskiego schroniska jest zła, to uwagę zwracają deklaracje przedstawicieli obu organizacji dotyczące dobrych intencji, a także wspólnej pasji, czyli zwierząt. Czy to pomoże naprawić relacje i faktycznie w sposób satysfakcjonujący wszystkich wyjaśnić sporne kwestie, czas pokaże.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
45Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Odkąd można było przeznaczyć 1% na szlachetne cele, to przeznaczałem go na, nie, nie na kościół, ale na OTOZ. Czy nowi prowadzący, ITOZ, są organizacją pożytku publicznego a jeżeli tak, to jaki mają numer?
Panie z OTOZ przejęły teraz schronisko w Lubajnach koło Ostródy z dotacją ponad 500 tys zł nazywa się to Z Miłości do Zwierząt a powinno się nazywać z Miłości do kasy bo przecież jak czegoś w schronisku brak to dobrzy ludzie dadzą lub zasponsorują bo jak zwykle to bywa kasa z dotacji będzie za mała na wypłaty dla miłych Pań a jeszcze są i Panowie którzy potrafią "dobrze pracować "
Co to jest 500 tys dla poczciwych zwierzaków w porównaniu z setkami milionów dla niepoczciwego Bożego Daru Rydzyka?
Roman wiesz to z autopsji?
Ludzie co z wami? Nie wyobrażam sobie, że można pracować w schronisku i jednocześnie nie kochać zwierząt dlatego nie wierzę w złe intencje poprzedników oraz obecnych zarządców. Na tej całej nagonce na opiekunów schroniska nikt nie zyska a tracą przede wszystkim jego podopieczni. Zamiast marnować energię na wylewanie jadu na forach przespacerujcie się z psiakiem lub pomóżcie obecnym zarządcą w utrzymaniu czystości w schronisku, zanieście trochę jedzenia nawet tego ”marketowego” lub sprzętu do utrzymywania porządku (grabie, miotły, łopaty itp.) część z Was ma wiele takich narzędzi które zajmują jedynie miejsce w schowkach na narzędzia. „3 osobowy zespół pracujący 7 dni w tygodniu od 8-16” sam nie jest w stanie nawet dobrze utrzymać porządku w kojcach dla tylu zwierząt, nakarmić je a pozostaje jeszcze tak jak wspomniane w artykule problem deratyzacji schroniska i wiele innych codziennych obowiązków o których nie mamy pojęcia.
Moim zdaniem jeśli trzymany jest porządek, sprzątane jest dokładnie, nie tylko z wierzchu, ale konkretnie, to szczury nie urządziłyby tylu gniazd, odwiedziliśmy schronisko, widzieliśmy z czym jest toczona walka. Nie chcę nikogo oskarżać, że ktoś czegoś nie dopilnował, ale wcześniej pracowało w schronisku więcej osób, a niestety nie została ta kwestia dopilnowana, z tego co widzieliśmy teraz pracują tam trzy osoby i wzięli się konkretnie za ogarnianie terenu, mając oprócz tego codzienne obowiązki, także mega szacun za chęć walki z tymi szkodnikami. Szczury roznoszą choroby i to fakt, jeśli psy musiały mieszkać z tymi gryzoniami to ewentualne choroby mogły przejść na nie!!! Także to jest bardzo ważne, żeby ogarnąć tę wylęgarnię, a będzie to długa walka i w tym powinien ktoś pomóc, skoro tyle tego jest, a faktycznie z niektórych kojców, gdzie są teraz poodsuwane budy cuchnie odchodami szczurów i widząc jak to wygląda to bardzoooooooo długoooooo uwijały sobie tam gniazda!!!
Poprzednia ekipa miała 3xtyle obowiązków, bo było więcej zwierząt i było czysto. Obecna ekipa gdyby cała,, trójka,,pracowala stacjonarnie to też by nie było problemu. Pan, który sprząta sam nie ogarnie wszystkiego.
Moim zdaniem jeśli trzymany jest porządek, sprzątane jest dokładnie, nie tylko z wierzchu, ale konkretnie, to szczury nie urządziłyby tylu gniazd, odwiedziliśmy schronisko, widzieliśmy z czym jest toczona walka. Nie chcę nikogo oskarżać, że ktoś czegoś nie dopilnował, ale wcześniej pracowało w schronisku więcej osób, a niestety nie została ta kwestia dopilnowana, z tego co widzieliśmy teraz pracują tam trzy osoby i wzięli się konkretnie za ogarnianie terenu, mając oprócz tego codzienne obowiązki, także mega szacun za chęć walki z tymi szkodnikami. Szczury roznoszą choroby i to fakt, jeśli psy musiały mieszkać z tymi gryzoniami to ewentualne choroby mogły przejść na nie!!! Także to jest bardzo ważne, żeby ogarnąć tę wylęgarnię, a będzie to długa walka i w tym powinien ktoś pomóc, skoro tyle tego jest, a faktycznie z niektórych kojców, gdzie są teraz poodsuwane budy cuchnie odchodami szczurów i widząc jak to wygląda to bardzoooooooo długoooooo uwijały sobie tam gniazda!!!
Moim zdaniem jeśli trzymany jest porządek, sprzątane jest dokładnie, nie tylko z wierzchu, ale konkretnie, to szczury nie urządziłyby tylu gniazd, odwiedziliśmy schronisko, widzieliśmy z czym jest toczona walka. Nie chcę nikogo oskarżać, że ktoś czegoś nie dopilnował, ale wcześniej pracowało w schronisku więcej osób, a niestety nie została ta kwestia dopilnowana, z tego co widzieliśmy teraz pracują tam trzy osoby i wzięli się konkretnie za ogarnianie terenu, mając oprócz tego codzienne obowiązki, także mega szacun za chęć walki z tymi szkodnikami. Szczury roznoszą choroby i to fakt, jeśli psy musiały mieszkać z tymi gryzoniami to ewentualne choroby mogły przejść na nie!!! Także to jest bardzo ważne, żeby ogarnąć tę wylęgarnię, a będzie to długa walka i w tym powinien ktoś pomóc, skoro tyle tego jest, a faktycznie z niektórych kojców, gdzie są teraz poodsuwane budy cuchnie odchodami szczurów i widząc jak to wygląda to bardzoooooooo długoooooo uwijały sobie tam gniazda!!!
Moim zdaniem jeśli trzymany jest porządek, sprzątane jest dokładnie, nie tylko z wierzchu, ale konkretnie, to szczury nie urządziłyby tylu gniazd, odwiedziliśmy schronisko, widzieliśmy z czym jest toczona walka. Nie chcę nikogo oskarżać, że ktoś czegoś nie dopilnował, ale wcześniej pracowało w schronisku więcej osób, a niestety nie została ta kwestia dopilnowana, z tego co widzieliśmy teraz pracują tam trzy osoby i wzięli się konkretnie za ogarnianie terenu, mając oprócz tego codzienne obowiązki, także mega szacun za chęć walki z tymi szkodnikami. Szczury roznoszą choroby i to fakt, jeśli psy musiały mieszkać z tymi gryzoniami to ewentualne choroby mogły przejść na nie!!! Także to jest bardzo ważne, żeby ogarnąć tę wylęgarnię, a będzie to długa walka i w tym powinien ktoś pomóc, skoro tyle tego jest, a faktycznie z niektórych kojców, gdzie są teraz poodsuwane budy cuchnie odchodami szczurów i widząc jak to wygląda to bardzoooooooo długoooooo uwijały sobie tam gniazda!!!
Itoz potrafi,, wylewnie,, pisać
(...).
Edytowany: ponad rok temu
Faktycznie extra wiadomość, że piszą o niej same topowe gazety
Mam pytanie do przedstawicieli ITOZ, czy karma z marketu nie nadaje się dla zwierząt? Wielokrotnie dostarczaliśmy karmę i była to głównie marketowa. Dostaliśmy informację, że taka też jest dobra. Zatem? Chcemy ze znajomymi znowu pomóc, ale teraz nie wiemy czy nasza karma nie zostanie wyrzucona.
Karmy można mieszać, jeśli brakowałby jedzenia to i tak się przyda. Sama tak robię z karmami dla moich psów, mieszać droższą z tańszą, a tak poza to czy ktoś martwi się czym Nas markety trują?
Karma z marketu jest "zjadliwa" lecz niepełnowartościowa dla zwierząt. Jak to mówią z braku laku dobry kit.
:-)
Edytowany: ponad rok temu
Pozdrowienia dla ,,pani,,z OTOZ z okresu Mikołajek jak pomyliła pani pitbulla z amstafem i narobiła mi kłopotów z policją..... choć koniec wszystkiego wyszło na moje..... I nie zapomnę komentarzy Panów z radiowozu jakie to mają zdanie o naszej pani obronczyni praw zwierząt która nie potrafi odróżnić rasy
Kolejny konflikt dzięki decyzji burmistrza. Kolejne wtykanie swoich ludzi na miejskie posady
Tu akurat się mylisz.
.
Edytowany: ponad rok temu
Widać komu zależy na ciągłym rozgłosie. Otoz juz raz pokazal na co ich stać przy sytuacji z psem, który się błąkał od dłuższego czasu. Swoją drogą ciekawe co z nim sie stało. Wtedy zamiast wyciągnąć dłoń szczycili się złapaniem psa i oskarżali innych. Jeśli dalo rade założyć stowarzyszenie w chwile i przejac schronisko w Ostrodzie równie dobrze mogli przejąć schronisko w Ilawie bez udziału otozu. No ale... nie ważne jak mówią byleby mówili
Ja myślę, że jedni i drudzy mają dość. Podziękowanie dla poklepywaczom, którzy mówią o rzeczch o których nie mają pojęcia
Im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzęta....
Świnia też stworzenie boże, nie każdy świnią być może.
Żarłoku - ty świnio!
Kocham jeść zwierzęta.
OTOZ powinien rozprawic się z Panią Ewą to ona narobiła syfu a teraz przejęła inne schronisko. Niech tam urzędnicy uważają na nią. Pozdrawiam. Byly wolontariusz.
Zdania są zawsze podzielone, najłatwiej obarczać za wszystkie zło Ewkę. Robi swoje i nie powiedziałbym, że źle. To zawiść ludzka tak łatwo ocenia. Pozdrawiam. Były wolontariusz.
Ludzie, przestańcie się żreć. Zachowujecie się jak typowi przedstawiciele zawsze kłótliwych homo (niezbyt) sapiensów. Nie wstyd wam? Zwierzęta na was patrzą!
Skoro jak typowi ludzie to o co ci chodzi?
To gdzie pogrzebali tego psa i gdzie te szczury, na zdjęciach nie ma żadnego .
Czy wy w tej Iławie nie macie ciekawszych zajęć tylko ciągłe nagonki raz na jedno Stowarzyszenie a teraz na drugie?!! To jest jakieś chore! Wy jesteście chorzy!!
(...).
Edytowany: ponad rok temu
Bujaj się jak nie jesteś stąd.
Niech robią smród w Ostrodzie, Iława wolna od (...).
Edytowany: ponad rok temu
Ty banan chyba masz miazgę w głowie
SRODO
Ty banan nie masz na tyle odwagi żeby podpisać się z imienia i nazwiska tylko podpisujesz się jako owoc. Zapomniales pewnie ze za pisanie nazwisk na prawo i lewo ponosi się karę bo jak nie wiesz jest takie coś jak rodo. Zapomniales jeszcze ze mozna dojść do ciebie po numerze id z którego urządzenia wysłałeś komentarz.
Proponuje sprawdzić kto przejoł schronisko w Ostródzie i przyjrzeć się datą
Tak słyszałem jak sa zadowoleni zwłaszcza jak psy się pogryzły :)
Proponuje sprawdzić kto przejął schronisko w Ostródzie i jak pracę nowej ekipy ocenia Urząd Miasta, bo słyszałem, że są bardzo zadowoleni :)
Widzę, że ITOZ zabrał głos.
Taka wypowiedź jaki poziom IQ
,,przejoł"- kto to pisze? Dziecko z podstawówki?