(Fot. Info Iława.)
Iławska policja ustaliła już przyczynę potrącenia rowerzysty, do jakiego doszło w środę po południu na Alei Jana Pawła II. Sprawcą tego wypadku, który był przyczyną sporych utrudnień na "obwodnicy", był kierowca busa - wynika z ustaleń funkcjonariuszy.
O wypadku Czytelnicy portalu Info Iława wiedzą już z opublikowanego wczoraj artykułu. Zdarzenie, do którego doszło kilka minut przed godziną 15:00 na Alei Jana Pawła II, przy skrzyżowaniu z ulicą Piaskową, było przyczyną tworzenia się korków sięgających ulicy Lubawskiej.
Znamy już przyczynę zdarzenia. Jak wynika z policyjnych ustaleń, zawinił kierujący busem.
- Okazało się, że 36-latek kierujący oplem na skrzyżowaniu z pierwszeństwem podczas manewru skrętu w prawo nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu rowerem i doprowadził do zderzenia między pojazdami - mówi asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Niestety kierujący jednośladem nie uniknął obrażeń. Przetransportowano go do szpitala.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. Info Iława.
10Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
W samej Iławie przybywa wypadków z rowerami przejazdy dla rowerów powinny być wybranych miejscach z dobrą widocznością niektórzy rowerzyści potrafią wyjechać z za rogu budynku innej przeszkody z dużą prędkością kierowca bez szans na reakcję a winny będzie właśnie on.
Widziałem ten wypadek. Rowerzysta nawet nie zwolnił dojeżdżajac do przejścia, zobaczył że ma wolne to z impetem wjechał na pasy. A tu bah... bus mu wyskoczył za zakrętu. Wina oczywiście kierowcy busa lecz rowerzysta mógł troche też uważać
Rozumiem, że kierowcy na drodze z pierwszeństwem również uważają na innych włączających się do ruchu? Podobnie jak piesi na przejściach. Po coś jednak przepisy są i zawsze zwiększenie ostrożności leży po stronie włączającego się do ruchu
Zakładając, że rowerzysta jechał od strony ul. Lubawskiej w stronę Ostródzkiej, a kierujący Oplem skręcał z Piaskowej w Ostródzką, to rowerzysta miał pierwszeństwo, ponieważ był na drodze z pierwszeństwem przejazdu. Jeśli natomiast rowerzysta jechał w przeciwnym kierunku, to moim zdaniem jechał niewłaściwą stroną ulicy (z uwagi na ruch prawostronny), ponieważ po drugiej stronie ulicy jest również ścieżka. W takim przypadku rowerzysta zobowiązany jest zachować zasadę prawostronnego ruchu. Kierowca miał prawo nie spodziewać się rowerzysty z prawej strony.
Mylisz się - kierunek jazdy rowerzysty nie ma tu znaczenia, na tym konkretnym przejeździe to rowerzysta ma pierwszeństwo a kierowca dojeżdżając do ścieżki ma się upewnić, czy na ścieżce nie ma roweru. Jeśli do kolizji doszłoby między dwoma rowerami w obrębie ścieżki, obowiązuje ruch prawostronny. W Iławie masz wiele ścieżek tylko po jednej stronie jezdni. Wyobrażasz sobie co by się działo, gdyby nagle wszyscy rowerzyści zjeżdżali na ścieżkę po "prawidłowej" stronie? Rowerzysta jedzie pod prąd, jadąc po lewej stronie ścieżki a nie po ścieżce po lewej stronie jezdni.
Jeżdżą tymi rowerami jak święte krowy na nic nie patrzą!
To kto w końcu ma pierwszeństwo na drodze? Jeśli porusza się po drodze, a rowerzysta po ścieżce rowerowej?
to mój tata jechał busem i powiedział że nie widział rowrzysty
I to jest właśnie chore. Dlatego te przepisy powinny być wycofane i opracowane na nowo jak najszybciej! Kretyni je wydumali, a teraz inni podobni do nich giną na drogach. JEZDNIA JEST DLA POJAZDÓW UCZESTNICZĄCYCH W RUCHU DROGOWYM. Każdy inny pojazd, który ma zamiar włączyć się do ruchu na niej, w tym np. z BOCZNEJ DROGI (nie głównej), musi ustąpić pierwszeństwa! A tu jakiś jednoślad pędzący ścieżką, z impetem przecina GŁÓWNĄ DROGĘ (z pierwszeństwem) pod kątem prostym i nagle ma pierwszeństwo... bo to chyba europejska święta krowa. Gdzie tu jest logika pytam?
Polecam lekturę Kodeksu drogowego, którego przepisy powinny być znane każdemu, kto korzysta z drogi publicznej, choć nie do końca, bo osoba dorosła-rowerzysta uprawnień do jazdy rowerem po drodze publicznej uprawnień mieć nie musi, założyć trzeba, że przepisów znać nie musi.