(Fot. Info Iława.)
Zatankowali motorówkę, a ta po chwili stanęła w płomieniach. W wyniku potężnego wybuchu i gwałtownego pożaru łodzi, do jakiego doszło w niedzielę na Jezioraku, trzy ranne osoby trafiły do szpitali. Służby podsumowują to groźne zdarzenie; brat jednego z poszkodowanych jest wdzięczny iławskim ratownikom za pomoc i profesjonalizm.
WYBUCH I GWAŁTOWNY POŻAR. TRZY OSOBY RATOWAŁY SIĘ, SKACZĄC DO WODY
Do pożaru łodzi motorowej na wodach Jezioraka doszło w niedzielę, 25 lipca około godziny 16:30.
- Wówczas do dyżurnego iławskiej straży wpłynęło zgłoszenie o pożarze płynącej łodzi, która wychodziła z portu przy ulicy Sienkiewicza - relacjonuje st. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Iławie. - Po przyjeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że kilka metrów za zacumowanymi w porcie jachtami doszło do gwałtownego pożaru łodzi, którą płynęły trzy osoby.
Mimo że osoby te natychmiast wyskoczyły z płonącej łodzi, doznały poważnych poparzeń.
- Strażacy wyciągnęli osoby poszkodowane z wody i zaczęli udzielać im pomocy. Równocześnie, wykorzystując pływającą na miejscu łódź patrolową policji, rozpoczęto gaszenie płonącej jednostki, która zdryfowała w pobliże oddalonego o kilkaset metrów brzegu - dodaje rzecznik iławskiej PSP.
WSZYSCY POWAŻNIE RANNI, NAJCIĘŻEJ MŁODY MĘŻCZYZNA
W działaniach ratowniczych wraz z zastępami straży uczestniczyli policjanci, WOPR, karetka wodna oraz trzy zespoły ZRM. Najciężej ranny młody mężczyzna w wieku 19 lat, który doznał poparzeń całego ciała, do szpitala w Olsztynie przetransportowany został śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowani to obywatele Niemiec.
POLICJA: POWOŁANO BIEGŁEGO
Sprawę wczorajszego pożaru wyjaśnia policja.
- Policjanci przesłuchali świadków oraz wykonali oględziny motorówki, jak i zabezpieczyli dokumentację fotograficzną. Powołany biegły z zakresu pożarnictwa wypowie się, co było bezpośrednią przyczyną pożaru - mówi asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
ŚWIADKOWIE: PRZERAŻAJĄCY WIDOK
Portalowi www.infoilawa.pl relacje dotyczące tego groźnego zdarzenia przekazali świadkowie. Pożar widziano m.in. z tarasu hotelu na ulicy Dąbrowskiego. - Widzieliśmy kulę ognia, a następnie kłęby dymu. Był to potężny i szybko rozprzestrzeniający się pożar - mówi jedna z osób. Kolejni świadkowie byli na wodzie, gdy płonęła motorówka. Jak mówią ci, którzy widzieli to zdarzenie na żywo: Był to naprawdę przerażający widok. Mamy nadzieję, że poszkodowani wyjdą z tego.
BRAT POSZKODOWANEGO: STAN JEST POWAŻNY, DZIĘKUJEMY SŁUŻBOM ZA PROFESJONALNĄ POMOC
Portal www.infoilawa.pl skontaktował się z Cordem Leymannem, krewnym poszkodowanych. Jak nam powiedział, jego brat, 57-letni mężczyzna, policjant, wraz ze swoją 55-letnią żoną i 19-letnim synem przyjechał do Kamionki pod Iławą na 2-tygodniowy wypoczynek. Cord, aktualnie przebywający w Niemczech, mówi, że on również regularnie, od 25 lat, tutaj przyjeżdża.
- Mój brat, chociaż doznał poparzeń, jest w stabilnym stanie. Przebywa w szpitalu w Iławie, ma zapewnioną także pomoc psychologiczną. Niestety, gorzej jest ze szwagierką i bratankiem. Ona została zabrana do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej, a on najpierw został przetransportowany helikopterem do Olsztyna, a później zabrano go do Centralnego Szpitala Klinicznego MON. Ich poparzenia niestety są bardzo rozległe - mówi Cord.
Nasz rozmówca jest wdzięczny za pomoc, jaką jego bliscy otrzymali zaraz po wypadku.
- Policja, WOPR, strażacy, ratownicy medyczni - wszyscy byli bardzo profesjonalni. Bardzo dziękuję za ich pomoc - mówi.
Poszkodowanym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Red. kontakt@infoilawa.pl.
10Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Strażacy podjęli?! HA HA HA! Strażacy nie mieli nawet motorówki, a na mijescu byli jako ostatni. to gliniarze byli pierwsi i oni wyciągali ludzi z wody! Pan rzecznik chyba sam nie wie co mówi!
Słuchaj misiu kolorowy...Nie byłeś na miejscu to skończ się dusić nie posiadając podstawowej wiedzy z zakresu ratownictwa. Strażacy wyciagnęli na pomost osoby poszkodowane które PŁYWAŁY SOBIE przy pomoście w asyście gapiów! Z tego co iem policja miała na łodzi torbę ratowniczą ale żadnych działań nie podjęli, więc o czym ty piszesz? Ogarnij się człowieczku marnej jakości!
Pierwsze co bym zrobił!!! To bym podziękował tym ludziom którzy ruszyli jako pierwsi na pomoc .Przypadkowe osoby które podpływały łódkami do pływających w wodzie osób .Ale kto pamięta o malutkich
Widok przerażający
Gdyby nastąpił potężny wybuch to by ludzie nie byli ranni tylko szukali by ich płetwonurkowie, pod warunkiem żeby ich znaleźli, a z motorówki nic by nie zostało.
Widziałem moment wybuchu z niedalekiej odległości i twierdzę że był to potężny wybuch wyglądało to bardzo groźnie a ogień momentalnie zajął cały pokład to cud że żyją ,życzę im szybkiego powrotu do zdrowia
Czytając ten artykuł odnoszę wrażenie że główne pochwały są dla Straży Pożarnej i Ratowników, jednak troszke innaczej to wyglądało, to Policjanci podjeli osoby z wody i żeby było ciekawiej później swoją łodzią dostarczyli strażaków w miejsce gdzie paliła się ta motorówka, to chyba raczej im głównie należy podziękować.
Czy już wiadomo pod wpływem, odurzeni a może ok
Oby z tego wyszli, mieli pecha, nie ma co.
Człowiek życzy poszkodowanym zdrowia a większość łapek w dół nie rozumiem co za ludzie