Strażacy pomogli pasażerom przemieścić się do drugiego, podstawionego pociągu.
Uszkodzony pociąg Pendolino musiał pozostać na miejscu nocnej kolizji, do jakiej doszło na odcinku kolejowej magistrali pomiędzy Suszem a Iławą.
Przed północą w pobliżu Redak (gm. Susz), w odległości około 300 metrów przed znajdującym się w tej miejscowości wiaduktem, jadący w stronę Iławy pociąg uderzył w znajdujące się na torowisku zwierzę leśne. Zwierzę nie miało szans, nie przeżyło zderzenia. Pociąg także nie wyszedł z kolizji bez szwanku. Został uszkodzony i nie mógł kontynuować jazdy.
Strażacy, którzy interweniowali na miejscu, oświetlali miejsce zdarzenia i pomogli pasażerom przenieść bagaże do drugiego, podstawionego pociągu. Nocny pociąg przewoził około 200 osób.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Przy wszelkich kolizjach z p[ierwszą potrzebą jadą strażacy, dlaczego? Oni ugaszą pożar, wydobędą uwięzionego w samochodzie, sięgną z drabiny osy, wypompują zalaną piwnicę, otworzą zakneblowane drzwi. Ale sporo zarabiają, tak samo jak policja wojsko i ci z zakładu karnego, kapusie.
CD...a średnio zarabia ok.4 tyś złotych to ja powiem szczerze,że za takie pieniądze i za taki zakres obowiązków napewno bym palcem nie kiwnęła.Na dodatek z nimi zawsze można miło i na poziomie pogadać,doradzą itd.Myślimy że zarabiają tak duuuużo? To niech każdy z nas w swojej pracy zrobi dodatkowo połowę obowiązków za tą samą pulę i wtedy zrozumiemy o co tu chodzi i że wcale nie jest to tak dużo. Na koniec chcę pozdrowić naszych wszystkich iławskich strażaków i podziękować za naprawdę dobrą robotę. Jesteście naszymi "aniołami stróżami" i oby Wam zdrowie i szczęście dopisywało!
Teoretycznie masz rację jeśli chodzi o zarobki,z tym że jest jedno "ale"...Otóż...Sama po sobie wiem i zreszta mój mąż tak samo,że gdy wykonujemy swoje obowiązki zawodowe w normalnym zakresie to tak naprawdę rękawów sobie nie obrywamy.Zarobki nasze licząc wspólnie to między 6-7 tyś złotych. Powiem szczerze,wykonuję pracę tzw.monotematyczną,czyli tylko z jednego zakresu i mój mąż też.Oczywiscie chodzi mi o to że jesteśmy "fachowcami" z jednej dziedziny.Natomiast jeśli chodzi właśnie o strażaków to według mojej wiedzy stosunek ilości posiadanych umiejętności, zadań,obowiązków oraz wiedzy jaką muszą się wykazywać choćby przed przełożonymi różnych szczebli, jest nie adekwatny do zarobków. Gdybym wykonywała pracę z zakresu kilku dziedzin to zarabiałabym odpowiednio wyższą kwotę bo wiadomo że prywatnie nikt nic za darmo nie zrobi.I teraz jeśli taki strażak który gasi te pożary,usuwa osy,koty, ogarnia wypadki,pomoc medyczną,nurkuje, lata i szybuje itp.zna się prawie na wszystkim-bo musi...CDN
I znowu nasi strażacy...W Norqegii-strażacy,w Grecji-strażacy,powódź-strażacy,osy,pszczoły,szerszenie-strażacy,pomoc ZRM-strażacy,pomoc policji-strażacy,krowa na torach-strażacy,koń na dachu-strażacy...Wiem że inne służby też działają i są pomocne ale naprawdę nasza straż pożarna,przedewszystkim państwowa no i nieoceniona ochotnicza ratują nam doopy w tak różnych i skrajnych sytuacjach że aż dziw bierze że bardzo średnio opłacani.Ani wojsko,ani policja nas nie obronią bo po pierwsze zawsze trzęsą portkami a po drugie na miejscu i tak zawsze pierwsi są strażacy! Ogromny szacunek i ukłony za waszą pracę nasi kochani rycerze św.Floriana,nasi strażacy! Dziękujemy Wam że jesteście zawsze tam,gdzie jest potrzebna zwykła ludzka pomoc!!! Jeszcze raz baaaaaaardzo dziękujemy!!!