To "Wierzba Młynarka" z Wyspy Młyńskiej, niedoszły pomnik przyrody. (Fot. Dzika Iława.)
Nie ma ani jednego pomnika przyrody na terenie Iławy - potwierdza to baza danych Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zmienić taki stan rzeczy chciała Magdalena Rudnicka, edukatorka przyrodnicza i założycielka stowarzyszenia "Dzika Iława", ale jej propozycja, aby taką formą ochrony objąć "Wierzbę Młynarkę" z Wyspy Młyńskiej nie znalazła wystarczającego poparcia wśród iławskich radnych.
Inicjatywa przepadła w głosowaniu. Wśród najważniejszych zastrzeżeń radnych były obawy o zły stan drzewa i wysokie koszty zabiegów pielęgnacyjnych.
Sprawa była szeroko dyskutowana podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Iławie.
- W jakim stanie jest to drzewo? - pytał radny Wojciech Szymański.
Magdalena Rudnicka ze stowarzyszenia "Dzika Iława", inicjatorka ustanowienia pierwszego w Iławie pomnika przyrody, przyznała, że leciwa, około 200-letnia wierzba biała rzeczywiście jest już nadgryziona zębem czasu, ale i tak ma szansę przeżyć jeszcze wiele lat.
- Wybrzmiało na naszej komisji, że rozmawiamy o drzewie, które usycha - kontynuowała ten wątek radna Ewa Jackowska. - Dziś zaproponowano nam temat wierzby, bardzo dyskusyjny, drzewo jest w złym stanie. A mamy inne wspaniałe okazy, jak choćby dąb przy "czerwonym" kościele. Dziś jestem przeciw, ale jeśli wrócicie Państwo z kompleksową uchwałą, będą całym sercem "za".
Inicjatywy Magdaleny Rudnickiej bronił burmistrz.
- Każde drzewo musi być traktowane oddzielnie, musi mieć swoją uchwałę. Po to procedujemy to w tym trybie, aby się przekonać, że ten proces nie ma żadnych wad - przekonywał Dawid Kopaczewski.
Argumenty przedstawiała też sama autorka tej inicjatywy.
- W naszym mieście niezaprzeczalnie jest wiele drzew wartych uwagi. Ja jednak złożyłam wniosek dotyczący wierzby. A to dlatego, że wierzba biała jest bardzo ważnym elementem zadrzewienia terenów nadrzecznych. Jest to gatunek krótkowieczny, bardzo rzadko wierzby białe osiągają tak znaczne rozmiary, jak wskazany przeze mnie okaz. Rozpoczęły się już procesy starzenia i obumierania. Jednak to nie dyskwalifikuje tego drzewa w zakresie objęcia ochroną pomnikową. Właśnie teraz to drzewo, starzejąca się wierzba, staje się siedliskiem dla kolejnych gatunków owadów - przekonywała Magdalena Rudnicka. - "Wierzba Młynarka" nie prezentuje się tak atrakcyjnie, jak inne drzewa pomnikowe na terenie naszego kraju. Jednak ustanowienie pomnika przyrody w tym przypadku nie ma miejsca na podstawie wyglądu, lecz na podstawie ponadprzeciętnych rozmiarów. Lokalnie ta wierzba stanowi element korytarza ekologicznego rzeki Iławki i jest częścią infrastruktury ekologicznej. Faktycznie, drzewo nie jest już w najlepszym stanie, ale zapewniam Państwa, że w tej kondycji przeżyje nas wszystkich.
- Ta wierzba jest w opłakanym stanie. Nie podzielam Pani entuzjazmu. Nie chcę stać się obiektem drwin mieszkańców, że ustanawiamy drzewo, które za chwilę uschnie, pomnikiem przyrody - ripostowała Ewa Jackowska.
Radni dociekali też, z jakimi obowiązkami i kosztami dla miasta będzie się wiązało ustanowienie pomnika przyrody.
- Co nam daje nadanie temu drzewu formy pomnika? Z jakimi obowiązkami w zakresie pielęgnacji się to wiąże? - pytał wiceprzewodniczący rady Andrzej Rykaczewski.
- Drzewo to rośnie na gruncie Wód Polskich. My, ustanawiając to drzewo pomnikiem przyrody, bierzemy ochronę tego drzewa na siebie - wyjaśniała w imieniu urzędu Julia Bartkowska, kierownik Wydziału Utrzymania Mienia Komunalnego. - Nadzór nad pomnikiem przyrody sprawuje gmina. Wszelkie koszty związane z utrzymaniem tego drzewa we właściwym stanie bierze na siebie gmina - dodała.
Okazało się, że wierzba wymaga pielęgnacji, w tym zdjęcia części suszu gałęziowego. Związane z tym koszty nie zostały dokładnie określone; jak mówiła urzędniczka, może to być wydatek rzędu od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
Do tego, by nie poprzestawać na tej jednej wierzbie i ustanowić w Iławie więcej pomników przyrody, przekonywała jeszcze radna Elżbieta Prasek. Nauczycielka podkreśliła edukacyjną wartość takich pomników.
Już po przebiegu dyskusji widać było, że zdania są podzielone, co wyniki głosowania tylko potwierdziły.
Większość radnych nie zgodziła się, aby wierzba z Wyspy Młyńskiej stała się pomnikiem przyrody i tak inicjatywa przepadła.
Wyniki głosowania w sprawie ustanowienia pomnika przyrody
Za (7): Dzik Katarzyna, Kamiński Michał, Pogodowska Anna, Prasek Elżbieta, Rychlik Aneta, Woźniak Tomasz, Wyżlic Martyna.
Przeciw (10): Foryś Ryszard, Hatała Stefan, Jackowska Ewa, Młotek Michał, Paczkowski Dariusz, Rochowicz Feliks, Rozborski Dariusz, Rykaczewski Andrzej, Rykaczewski Piotr, Szymański Wojciech.
Wstrzymuję się (2): Miecznikowski Zbigniew, Ptasznik Włodzimierz.
Nieobecni (2): Bojko Edward, Sławiński Tomasz.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Na zdjęciu Magdalena Rudnicka i "Wierzba Młynarka". Fot. Dzika Iława.
Podczas sesji w miniony poniedziałek pomysłodawczyni ustanowienia w Iławie pierwszego pomnika przyrody nie przekonała do tego większości radnych. Fot. UM Iława.
Pomnikiem przyrody nie została, ale wybrać się na Wyspę Młyńską, aby ją podziwiać, wciąż można. Lokalizacja "Wierzby Młynarki" na mapie.
49Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
MÓWCIE CO CHCECIE, ALE DAWID DRUGĄ KADENCJĘ MA W CUGLACH. JESLI NIE ON, TO KTO Z IŁAWY LEPSZY? CHYBA ZE ADAM WRÓCI, BOWIEM TEN GOŚĆ TO RZĄDZIĆ MOŻE IŁAWĄ NA ŚPIĄCO...
Ta cała dyskusja nad wierzbą miała przykryć klapę festiwalu soundlake. Na wszelki wypadek wysłuchaliśmy peany Pani dyrektor jak to się dobrze dzieje w ick.
Nareszcie ktoś przed wylaniem chejtu na radnych pofatygował się i obejrzał stan faktyczny tego drzewa. To jest stojąca drapaka. Burmistrz chciał ośmieszyć radnych i prawie mu się to udało.
GDYBY WIERZBĄ BYŁA TA, KTÓRĄ OBEJMUJE PANI, TO NA 120% RADA PRZEGŁOSOWAŁA BY JAKO POMNIK PRZYRODY.
Przecież to dokładnie tak wierzba xDDDDD
Mam drapake
zdanie boczka się nie liczy , niech się drapie czym chce
Ptoponuję postawić drewniany głaz pamięci, upamiętniający to głosowanie. Łączmy, nie dzielmy!
Ale z czym problem? Jeśli komuś zależy na starej próchniejącej wierzbie robi zrzutkę wśród entuzjastów tego cuda i działa. Bo najprościej to wyciągnąć ręce do kasy miasta, która świeci pustkami i długami na koncie. Zabrakło na wyrzucanie śmieci, koszenie trawy w mieście, a nie brakuje na pomysły wzięte z beretu. Litości. Żądam powrotu powagi w urzędzie .
jakoś nasz genialny komentator 35-ty milczy . Czyżby już nie był obrońcą drzew wszelakich ?
Spokojna twoja rozczochrana...Jestem, jestem i czytam właśnie z niesmakiem twoje kolejne wypociny łudząc się, że może kiedyś sam wreszcie coś inteligentnego napiszesz. Ale pewnie z równym powodzeniem można by oczekiwać przysłowiowych gruszek na wierzbie. Także na tej stojącej nad Iławką. A teraz robaczku zmów paciorek, zrób siusiu i idź spać. I nie bredź więcej molestując bez sensu klawiaturę. Bo i po co? I daruj sobie swe już wręcz rytualne, kolejne odszczekiwanie się. Jest ono zawsze tak samo prymitywne i nudne jak i twój powyższy, tradycyjny bełkocik. PS. Mógłbym to wszystko napisać w znacznym skrócie (i pewnie w bardziej zrozumiałym ci języku), na wzór początku swoistej wypowiedzi poniższego forumowicza Janka (spójrz nieco w dół), ale jakoś nie wypada...
Jak to szło? Mam radnych w kieszeni czy jakoś tak ? Coś nie pykło?. Radni w końcu postawili weto na debilny pomysł. I mają rację gdyby przegłosowali na tak obśmiałbym ich gdzie się da. Ta wierzba zagraża bezpieczeństwu spacerujących i Wody Polskie powinny o tą wierzbę zadbać póki nikomu nie stanie się krzywda.
Jesteś debilem.
Pani Ewo obiektem drwin zostanie pani prędzej za takie sytuacje gdzie najpierw chce pani pomników przyrody a potem glosuje przeciw bo drzewo może być stare. Taka niekonsekwencja ośmiesza, a nie uznanie starego drzewa pomnikiem przyrody, a z resztą co to w ogóle za argument ?! Żenada. To jest dramat rado miejska. Dramat!
Uschnięte drzewko pomnikiem przyrody. Dobre sobie.... Dramat to kadencja Kopaczewskiego, który doprowadził do syfu w mieście i ogromnych kredytów. Dramat to brak wizji Kopaczewskiego na nasze miasto . Niech on do końca kadencji interesuje się tylko budkami dla owadów. To w miarę nieszkodliwe dla miasta.
radni pobierają dietki a obradują o pierdołach i starych drzewach ,,, a dziura budżetowa rośnie.
I poszły w piz...u ustalenia ze śniadanka obywatelskiego komitetu Dawida. Rada miejska nie dała sobie kitu wcisnąć o rzekomym oddolnym pomyśle mieszkanki Iławy. Ten kit było czuć na kilometr.
Takiej bredni dawno nie słyszałem
Nie przejmuj się. Forum Kuriera nie różni się od tego. Też prponujesz wulgarność w każdym słowie. Ale ty jesteś z opozycji. Więc tobie wolno.
Coś ci się pomyliło. To nie jest tzw. forum kuriera iławskiego. Przenieś się tam. Tamtejszy tzw. moderator uwielbia taki chamski język jakim się tutaj popisujesz.
Jak Iława będzie w końcu posprzątana to niech się drzewkami zajmą, ale na swoim gruncie, a nie obcym.
Petycję to kolejna lipa, większość odrzucana. roszę panstwa! Nie może być tak, ze "jedna baba drugiej babie wsadziła do d...y grabie" pisze skargę do Burmistrza. To sprawa policji i tyle. Burmistrz musi skargę wrzucić na sesję, by zlecić rozpatrzenie komisji do spraw skarg; po rozpatrzeniu petycja wraca "a piać" na sesję, by ją zatwierdzić i wysłać do klienta. Czyż to nie idiotyzm? Ale niekórzy się tym pasjonują
MA BYĆ JESZCZE JEDNA DYSPUTA W TEMACIE WIERZBY, PONIEWAŻ KLIKA RADNYCH PANI INICJATORKI CHCE ODZYSKAĆ SWOJE - WIERZBA MUSI STAĆ SIĘ POMNIKIEM PRZYRODY NAWET GDYBY ZOSTAŁ JENO KORZEŃ. IDĄ NA CAŁOŚĆ I NIE POPUSZCZĄ.
a gdzie petycja ???
Za ty już popušciłeś z wrażenia widać heheh
Jeśli usłyszałabym z ust urzędniczki, że nie ma bladego pojęcia o kosztach ochrony pomnika kilkaset lub kilka tysięcy złotych to nie dziwię się radnym podjętej decyzji. Niestety albo wiesz o czym mówisz albo zamilknij. Taki urzędnik osłabia wizerunek burmistrza i sam pomysł z ideą pomnika.
Młynarka nazwa tak niepoważna jak cała ta sprawa.
młynarka pewnie starsza od tego starego młyna . czy odwrotnie ?
Burmistrz ma zwyczaj mydlić oczy miękkimi sprawami, a ja pytam gdzie dyskusje o inwestycjach ? Na co ten człowiek zużywa energię? Bo drugie jeśli ta wierzba jest na terenie Wód Polskich to niech właściciel dba o swoje. Czyżby miasto Iława było tak czyściutkie , że zabieramy się za porządkowanie drzew na cudzym terenie? Zapraszam na alejki , szczególnie na Kajki , wstyd.
Wyciąć i będzie po problemie.
Najważniejsza jednak była godzinna prelekcja pani dr. inż architektury z Gdanska nt. Przestrzeni w budownictwie. Wykład był nudny jak flaki z olejem i zajęła 60 min czasu, kosztem debaty o wierzbie nad Młynówką.
Czytam i oczom nie wierzę. Czy ten wrzask wokół jednej uschniętej wierzby ma przykryć prawdziwe problemy tego miasta? Jako mieszkanka Iławy, płacąca tu swoje podatki, oczekuję, by za takie inicjatywy brano się wtedy, gdy wszystko inne będzie pozałatwiane, np. spalony młyn itd. Inaczej to tylko mydlenie oczu.
byl las nie bylo nas....bedzie las nie bedzie nas.Wszystkich nas !!!
czyżby dotleniony 35-ty przycupnął i nadaje poniżej ~~spod drzewa ~~ ?
Jeśli będziemy tak "dbali" o przyrodę jak obecnie, to obawiam się zupełnie innej kolejności. Najpierw nie będzie już lasu (głównie dzięki tzw. leśnikom), a potem zabraknie i nas. Sami energicznie mordujemy to, co jest warunkiem naszego przetrwania. Niestety dziś przyłożyli do tego swe ręce ci radni, którym nie spodobało się nieco mało estetyczne drzewo. Tylko że jego główną rolą nie ma być cieszenie tylko naszych oczu, lecz głównie naszych płuc. Ale to niektórym radnym zupełnie nie przychodzi do głów. Najwyraźniej są one zbyt słabo dotlenione.
Czy ktoś wie co z placem, które kiedyś było "boiskiem" na podleśnym ?
Parking będzie
Gdzie na drodze powiewa wierzbina, tam się zawsze Polska zaczyna. .. Wielu z radnych ma w temacie wierzby pogląd, zdanie indyferentne, ale upartość przy tym, by ta wierzbina dostała imię i stała się pomnikiem przyrody, jest ciekawa i jakby komuś zrobić chciał na przeciw. Czy ktoś powie, dlaczego piękny zdrowy, jak rydz, Dąb na skarpie linii kolejowej Iława Olsztyn, nie został Pomnikiem Przyrody? To bardzo ciekawe...proszę Panstwa. Bardzo...Nie kruszymy kopi w tak błachym tutaj temacie, bowiem są inne tematy.
Oby ten temat wrócił. Pani Magdo popieram panią, ciekawy temat. Radni powinni się wstydzić...przecież po to ustanawia się pomniki by chronić te drzewa. No ale radni, zwłaszcza jedna radna, nie udźwignęła tematu, wtórował jej Młotek taki obrońca przyrody....koszmar.
Radna tego po prostu intelektualnie nie ogarnęła. Wstyd. Głosowała przeciw bo bala się kpin mieszkańców? Co za absurd...w pewnych tematach trzeba być pionierem, nie bać się, dawać przykład....no ale cóż...gratuluję pani Magdzie inicjatywy. Oby tak dalej.
Pionierem absurdu??? Wraca mi wiara w radnych. Z tego co czytam to radni nie są przeciw, a taką narrację zbudował burmistrz. Oczekują kompleksowej uchwały na wszystkie pomniki przyrody. Czytanie ze zrozumieniem to dla wielu trudna kwestia.
Trzeba być niepoważnym by za śmieci obarczać burmistrza. Śmiecą mieszkańcy, służby działają a nikt tego nie szanują je. Koszmar. Daleko nam w tym temacie......wstydzę się naszych mieszkańców. Pewnie wydajemy dziesiątki tysięcy na sprzątanie, ale ci z tego gdy papierki wokół śmietników itd.
Problem właśnie w tym, że służby NIE działają. Papierki wypadają, bo śmietniki są pi kilka a nawet kilkanaście dni pełne i nikt ich nie opróżnia.
Pomnik przyrody, pomnikiem... ale jak można "pochylić" się nad taką sprawą nie dając rady utrzymać w Iławie porządku i zadbać o stan, śmietników, krzewów i całego drzewostanu. Nawet taki problem przerasta obecnego burmistrza...przykro się na to patrzy, ale tak źle nie było jeszcze nigdy.
Ja mam propozycję dla radnego Kamińskiego — zrezygnuj człowieku z mandatu lub zacznij się przygotowywać do sesji. Zastanawiam się jak może być dobrze w tym mieście skoro radni nie mają podstawowej wiedzy i zwyczajnie się kompromitują pytaniami.
Panie Burmistrzu Iława brudem zarasta, trawy nie koszone jak trzeba, a Pan przeżywa drzewko co się pomnikiem nie ostało. Polecam spojrzeć na widok młyna, willi na mazurskiej. Jest co robić. Jakaś nienaturalna histeria przy tej wierzbie powstała.
Hipokryzją jest wnoszenie takiego tematu w sytuacji, gdy kilkaset metrów dalej stoi (jeszcze) spalony młyn. Tu oczekujemy zaangażowania burmistrza. Tu może się wykazać.
Zburzyć te dziadostwo.
A ty weź napisz co niby burnistrz ma zrobić? Ale tak konkretnie?