(Fot. Info Iława.)
Śledczy zatrzymali dwie osoby w związku z tragiczną śmiercią mieszkańca Susza w wieku 55 lat, podaje polsatnews.pl.
Martwego mężczyznę wczoraj wieczorem znalazł w mieszkaniu na ulicy Wiejskiej jego brat. Okoliczności tej sprawy wskazują na zabójstwo.
Wczoraj, po odkryciu ciała, policja prowadziła obławę na możliwego sprawcę. Jak się dzisiaj okazało, doszło do zatrzymań.
- W tej sprawie zostały zatrzymane dwie osoby - powiedział polsatnews.pl prok. Sławomir Karmowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu. Któraś z nich może być wytypowana jako sprawca. - Trwają czynności - dodał prokurator.
Wcześniej iławska policja, reprezentowana przez oficer prasową st. asp. Joannę Kwiatkowską, potwierdziła, że mężczyzna, którego martwego w mieszkaniu na ulicy Wiejskiej znalazł brat, był w pozycji siedzącej, z raną głowy.
Dalsze czynności w tej sprawie policji, działającej pod nadzorem prokuratury, są w toku.
Tymczasem tragicznie zmarłego 55-latka żegna jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Susza, gdzie mężczyzna w przeszłości aktywnie działał.
- Od lat 80-tych do około 2007 roku czynnie pełnił funkcję kierowcy, bardzo często będąc na pierwszej linii działań ratowniczych - wspominają kolegę druhowie. - W późniejszych latach jego udział w życiu jednostki został mocno ograniczony, jednak w newralgicznych momentach potrafił w przypadku alarmu i braku kierowców "uratować" sytuację i ponownie wsiąść za "fajerę" - podkreślili.
Zmarły, za ratowanie w 2006 roku topiącego się w Jeziorze Suskim mężczyzny został odznaczony Brązowym Medalem "Za Zasługi Dla Pożarnictwa".
- Zapamiętamy go jako świetnego kierowcę i kolegę z niepowtarzalnym poczuciem humoru. Jego historie o "jeździe do pożaru stodoły w Piotrkowie Starem 26" rozśmieszały wszystkich do łez, nawet słyszane po raz "enty" i na pewno będziemy je wspominać - dodają ochotnicy z Susza. - Rodzinie chcielibyśmy złożyć najszczersze wyrazy współczucia. Spoczywaj w pokoju.
Red. kontakt@infoilawa.pl.