Czy z polskich dróg wreszcie uda się wyeliminować plagę nietrzeźwych kierujących? Kolejne policyjne komunikaty pokazują, że to wciąż ogromna bolączka i zagrożenie.

W miniony weekend, dokładnie nocą z soboty na niedzielę, właśnie taka jazda zakończyła się dla 32-latka wypadkiem.

- W Bajdach kierujący samochodem marki Volkswagen nie dostosował prędkości do warunków ruchu i najechał na przydrożne drzewo - mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - W trakcie czynności okazało się, że nie tylko prędkość była przyczyną zdarzenia drogowego, ale również wcześniej spożyty alkohol. Jak ustalili policjanci, 32-latek kierował samochodem, mając 1,4 promila alkoholu w organizmie oraz aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Kolejny pijany kierowca wpadł w Wikielcu. Mężczyzna jechał motocyklem od lewej do prawej krawędzi jezdni, co zwróciło uwagę funkcjonariuszy. W trakcie czynności okazało się, że 20-latek kierował jednośladem, mając 3,6 promila alkoholu w organizmie i nie mając do tego uprawnień.

Natomiast zatrzymany w Kisielicach 46-latek, kierujący motorowerem, miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Okazało się też, że mężczyzna ma już cofnięte uprawnienia do kierowania samochodami osobowymi i ciągnikami.

Od minionego piątku policjanci zatrzymali jeszcze 4 nietrzeźwych rowerzystów: 46-latek złapany w Stradomnie miał prawie 3 promile, 36-latek, wobec którego policjanci interweniowali w Nowej Wsi, prawie 0,5 promila, jeżdżący ulicami Susza 53-latek wydmuchał 2,8 promila, a 61-latek w Kisielicach prawie 2 promile.

Wszyscy pijani kierujący ryzykują nie tylko odpowiedzialnością karną, ale też zdrowiem, a nawet życiem swoim i innych osób.

KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.