(Fot. Info Iława.)
Na prośbę Czytelnika interweniowaliśmy w Wodach Polskich w sprawie uschniętej olchy nad Iławką, na Wyspie Młyńskiej w Iławie.
To teren nadrzeczny, zarządzany przez RZGW w Gdańsku, stąd właśnie taki adresat zapytania.
Iławianin, który zgłosił tę sprawę, nie ma wątpliwości, że suche drzewo zagraża użytkownikom Wyspy.
- Tuż obok znajdują się urządzenia placu zabaw. Ta sucha olcha kołysze się nawet na niewielkim wietrze, w końcu spadnie na jakieś dziecko i będzie nieszczęście - obawia się Czytelnik.
Sprawę konsultowaliśmy z Wodami Polskimi. Rządowa agencja oceniła, że olcha faktycznie kwalifikuje się do wycinki, ale nie stanowi bezpośredniego zagrożenia.
- Wspomniane drzewo jest wskazane do wycięcia i zostało to ujęte w planie robót utrzymaniowych w tym regionie. Ze względu jednak na brak bezpośredniego zagrożenia prace te będą wykonane po zadaniach bardziej priorytetowych, ze względów bezpieczeństwa przeciwpowodziowego - skomentował dla portalu www.infoilawa.pl zespół komunikacji społecznej RZGW w Gdańsku.
Jednostka potwierdziła nam też, że raz już ubiegła się o pozwolenie na wycinkę tego drzewa, urząd miasta udzielił zgody, ale drzewo nie zostało wycięte.
- Wydane w przeszłości pozwolenie na wycinkę nie mogło być wykorzystane z powodu spiętrzenia innych prac istotnych dla gospodarki wodnej w regionie - podał gdański RZGW. - Termin usunięcia wspomnianego drzewa jest o tyle trudny do określenia, że wymagania władz miejskich co do kompensacyjnych nasadzeń są dość wygórowane. Ich spełnienie wymaga zwiększonych nakładów finansowych i osobowych, co może wydłużyć czas realizacji. Obecnie będziemy ubiegać się o pozwolenie na wycięcie drzewa na nowych warunkach - zapowiadają przedstawiciele Wód Polskich.
Pytania w sprawie problematycznego drzewa skierowaliśmy też do ratusza. Pytaliśmy m.in. o to, w jaki sposób jest zabezpieczany sąsiadujący z suchą olchą miejski plac zabaw. Była tam umieszczana taśma zabezpieczająca, która jednak była systematycznie zrywana; później na ławce umieszczono ostrzeżenie przed spadającymi gałęziami. Na nasze pytania urząd jeszcze nie odpowiedział.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Drzewa rosnące nad rzekami nie należą do samorządów a Wód Polskich. ZA komuny przyjechał chłop z piłami i w dzień nie było suchych drzew ani konarów.
W parku przy żabie są dwa suche drzewa ..
Trzeba czytać odpowiedź Wód Polskich ze zrozumieniem: "Po co zawracacie nam głowę? Sprawę groźnego drzewa w jakiejś tam Iławie mamy wiadomo gdzie. A niech się wali. Guzik nas to obchodzi. Sami sobie zróbcie z tym porządek. A jak komuś spadnie na głowę to i tak się ze wszystkiego wyłgamy. Bo przecież udajemy, że zajmujemy się na pracami przeciwpowodziowymi. A po co mamy robić je na poważnie, skoro nie ma powodzi? I to by było na tyle."
W Iławie jest pełno suchych drzew i wszyscy mają to gdzieś jest świerk na wyspie młyńskiej obok fontanny, na górce za Smoczą Jamą gałęzie same spadają. Deptak od strony Tiffi też jest kilka egzemplarzy uschniętych drzew .
Najlepiej jakby stało się to co z gapą na stadionie. Wiatr zdmuchnął, sprawców nie znaleziono. I problem z głowy. A jak urzędy się zaczną wymieniać papierami to dwa lata będzie konar wisiał nad głowami.
Wytnijta te wierzbę przy okazji, symbol rządów burmistrza
Koło Netto też suche drzewo - tuż przy ulicy.
(...) zaraz sie sprawa zajmnie. Za rok bedzie usuniete.
Edytowany: ponad rok temu
Ważniejsze są potęzne konary wyratające z wierzby, której rada miasta nie nadała imienia. Ale ulokowanao 20 m od tej wierzby pochwalną tablicę. Nie będę pisał co było dalej, ale wiadomo, ze taki sam wypadek może zdarzyć sie i tam.