To pomysł na lokalny marketing, ale też realne korzyści w postaci dostępu do środków unijnych dedykowanych członkom sieci.

Gmina Kisielice może dołączyć do sieci Cittaslow, wynika z informacji podanych przez tę organizację. Właśnie trwa certyfikacja Kisielic, które mogą się stać 36. miastem spod znaku ślimaka w Polsce, w tym 27. w województwie warmińsko-mazurskim.

Wśród korzyści jest dostęp do środków unijnych zarezerwowanych dla miast należących do sieci Cittaslow. Miasta - członkowie mają też dbać o jakość życia mieszkańców.

- Idea wywodzi się z ruchu Slow Food i narodziła się we Włoszech w 1998 roku. Rok później cztery włoskie miasteczka powołały do życia międzynarodowe stowarzyszenie Cittaslow. Pierwsze miejscowości z Polski przystąpiły do sieci "miast dobrej jakości życia" w 2006 roku, dzięki czemu kilkanaście miesięcy później powołano Polską Krajową Sieć Miast Cittaslow - czytamy na stronie organizacji. 

W ocenie przedstawicieli sieci niewielkie miasta mają duży potencjał w zakresie zrównoważonego rozwoju. 

- Miasta spod znaku ślimaka przyjmują wspólne cele dla polepszania jakości życia mieszkańców i przybliżania kultury dobrego życia. Przede wszystkim stawiają na działania prospołeczne i prośrodowiskowe, dbają o zachowanie niepowtarzalnego charakteru każdego z miast poprzez odnowę zabytków oraz pielęgnowanie lokalnej wytwórczości i kuchni. Charakterystyczną cechą miast Citttaslow jest również rozwijanie tradycji gościnności - przybliża szczegóły sieć.

Do międzynarodowego stowarzyszenia mogą należeć miasta liczące mniej niż 50 tys. mieszkańców. W naszym regionie członkami są już m.in. Lubawa, Nowe Miasto Lubawskie, Działdowo, Lidzbark, czy Morąg. Na całym świecie ruch skupia ponad 260 miast z 30 krajów. 

Red. kontakt@infoilawa.pl.

Gmina Kisielice stara się o członkostwo w sieci Cittaslow.