Służby zaalarmowała żona miłośnika wędkowania. Kobieta bardzo się zaniepokoiła, bo z mężczyzną urwał się kontakt, a od jego wyjścia minęło już kilka godzin.

- Według przekazanych nam informacji mężczyzna ten po godzinie 10:00 wypłynął na ryby. Gdy po kilku godzinach nie wrócił, a żona nie mogła się z nim telefonicznie skontaktować, zaalarmowała służby - mówi st. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Iławie.

W akcję zaangażowano duże siły i środki. Na miejsce interwencji w Nowej Wsi wezwano strażaków z jednostki PSP w Iławie i okolicznych jednostek OSP, a także specjalną grupę nurków z Ostródy.

- Działania zostały wkrótce przerwane - okazało się, że mężczyzna, z którym w międzyczasie udało się nawiązać kontakt, już spływa z wędkowania i nic mu nie jest - mówi o happy endzie tej akcji strażak.

Zgłoszenie zostało zakwalifikowane jako fałszywy alarm w dobrej wierze.

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia z miejsca interwencji: nadesłane przez Czytelnika portalu www.infoilawa.pl.