Do pierwszego z dwóch incydentów doszło 10 listopada w godzinach popołudniowych. W windzie w Ośrodku Zdrowia w Suszu utknęły wówczas trzy dorosłe osoby i dziecko. 

- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że dźwig zablokował się pomiędzy kondygnacjami. Strażakom udało się uwolnić uwięzione osoby przed przyjazdem pogotowia dźwigowego - podali suscy strażacy ochotnicy, którzy pomagali pechowym pasażerom.

Wczoraj, 16 listopada, tym razem w godzinach porannych, winda ponownie uwięziła pacjentów. Tym razem to trzy osoby: matka z dwójką dzieci. Ponownie szybciej niż serwisanci pomocy mogli udzielić strażacy. 

- Dziękujemy za szybką reakcję i wydostanie nas z windy - wyraziła swoją wdzięczność kobieta, której pomogli ochotnicy. - Serwis kazał uspokoić dzieci i cierpliwie czekać godzinę - dodała.

Ponieważ w krótkim czasie doszło w tej samej windzie do dwóch incydentów, część pacjentów ośrodka obawia się korzystać z dźwigu.

- Strach jeździć windą. W tak krótkim czasie kolejny raz - to jeden z komentarzy internautów w tej sprawie.

Czy rzeczywiście windy lepiej unikać?

- Można się czuć bezpiecznie, korzystając z tej windy - mówi nam Rafał Masny, dyrektor w Zakładzie Oczyszczania Miasta i Transportu w ZUK w Suszu, który zarządza siedzibą ośrodka zdrowia. - Urządzenie jest pod kontrolą Urzędu Dozoru Technicznego i przechodzi comiesięczne przeglądy. Winda przez długi czas działała bezawaryjnie, jednak usterka może się zdarzyć. Wczoraj zawiódł element elektroniczny odpowiadający za wskazywanie prędkości windy. Najważniejsze jednak, że zadziałały poprawnie mechanizmy bezpieczeństwa, w tym przede wszystkim hamulec, który zatrzymał windę.

W dodatku, gdyby winda miała się jeszcze kiedyś zaciąć, pasażerom pomogą serwisanci, a w przypadku konieczności dłuższego oczekiwania na ich przyjazd - strażacy.

Red. kontakt@infoilawa.pl.

Interwencja z 10 listopada.
Fot. OSP w Suszu.