(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
Nie tylko lekarze, ale i policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej zajmowali się pacjentem, który trafił do szpitala po zażyciu amfetaminy oraz dopalaczy. 35-latek nie tylko wziął zabronione substancje, ale i jedną z nich miał przy sobie, kiedy to znalazł się pod opieką medyków.
Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany, że do szpitala został przyjęty pacjent, u którego w organizmie wykryto amfetaminę oraz dopalacz. W lecznicy interweniowali mundurowi.
- Na miejsce pojechali funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej - mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
W trakcie czynności funkcjonariusze ustalili, że 35-latek nie tylko miał w organizmie amfetaminę, ale również... zabrał ją ze sobą do szpitala.
- Policjanci zabezpieczyli narkotyki oraz przesłuchali świadków. Następnie przedstawili mieszkańcowi Elbląga zarzut - dodaje policjantka.
W myśl art. 62. 1. Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii „Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat”.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Oko ty kurw.. Po dopalaczach to ty
Jeśli ten człowiek nie stanowił zagrożenia (a artykuł nie wspomina o czymś takim), to lekarze wzywając policję złamali tajemnicę lekarską.Nie bronię zażywania i posiadania narkotyków, ale jeśli ta osoba zgłosiła się do szpitala po pomoc, a w "nagrodę" otrzymała zarzuty, to jest to hańbą dla tych lekarzy.A publikując takie informacje tylko zniechęca się narkomanów do szukania pomocy.
Za dupe łacha i pod płot gdzie debil do szpitala
Jest napisane medyków, co można zinterpretować, że byli to ratownicy medyczni. Ale ich także obowiązuje zachowanie tajemnicy zawodowej
Ulaty grasują