(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
Przyszedł porozmawiać z funkcjonariuszami o pewnym postępowaniu, ale najwyraźniej nie wiedział o wystawionym za nim dzień wcześniej liście gończym. Wiedzieli za to policjanci. Poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości 21-latek, który w miniony piątek beztrosko sam przyszedł na komendę, do domu wróci dopiero w połowie stycznia.
21-letni mężczyzna pojawił się w Komendzie Powiatowej Policji w Iławie 17 grudnia. Nie był tam wzywany; przyszedł z własnej inicjatywy, aby porozmawiać z mundurowymi na temat sprawy, o której wcześniej informował funkcjonariuszy.
Wówczas recepcjonistka zadzwoniła do sekretariatu wydziału kryminalnego, aby ustalić, kto obecnie prowadzi sprawę, o której chciał rozmawiać 21-latek. Po chwili do sekretariatu zeszli policjanci, którzy oświadczyli 21-latkowi, że... jest zatrzymany do odbycia kary pozbawienia wolności.
- Jak się okazało, pracownik sekretariatu wydziału kryminalnego dzień wcześniej wprowadzał 21-latka do systemu policyjnego jako osobę poszukiwaną listem gończym i kiedy tylko usłyszał od recepcjonistki, że 21-latek jest na komendzie, natychmiast o wszystkim poinformował policjantów - wyjaśnia st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Mundurowi zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższy miesiąc za oszustwa. To Święta i Nowy Rok za kratkami.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jak znam życie to nieudaczniki wykazali go w statystykach jako zatrzymanie poszukiwanego.
Albo pechowiec albo jełop, choć stawiam na to drugie.