(Fot. KWP w Olsztynie.)
Co się wczoraj stało na przejeździe kolejowo-drogowym w Rudzienicach? Przekazujemy najnowsze ustalenia policji oraz relację świadka.
Sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym - taki zarzut w najbliższym czasie może usłyszeć 61-latka - kobieta, która wczoraj pod Iławą wjechała na torowisko hyundaiem, w który po chwili uderzył pociąg, podała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.
Oficer dyżurny iławskiej policji we wtorek, 4 stycznia został poinformowany o tym, że w miejscowości Rudzienice (gmina Iława) auto wjechało pod pociąg.
- Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Wstępnie ustalili, że na strzeżonym przejeździe kolejowym 61-latka kierująca hyundaiem - w wyniku pomyłki - zjechała z przejazdu na torowisko - relacjonuje szczegóły tego niebezpiecznego zajścia Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.
Jak dodaje st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie, kierująca hyundaiem prawdopodobnie pomyliła tory z drogą, bo z nagrania z monitoringu wynika, że na przejeździe kolejowym włączyła kierunkowskaz, jakby chciała skręcić na pobliską drogę krajową nr 16.
- Mimo próby wyjechania z torowiska kobiecie nie udało się to przez kilka minut. Gdy zobaczyła opadające rogatki przejazdu, 61-latka opuściła auto. Chwilę później doszło do zderzenia z przejeżdżającym pociągiem osobowym relacji Szczecin-Olsztyn - podali mundurowi z KWP Olsztyn.
Kobiecie ani żadnemu z pasażerów pociągu na szczęście nic się nie stało. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci wspólnie z technikiem kryminalistyki. Teraz funkcjonariusze będą ustalać dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Z relacji świadka wynika, że do wypadku doszło podczas opadów deszczu, warunki drogowe były trudne, a widoczność - ograniczona. Kierująca mogła liczyć na pomoc kierowcy, który najechał na to zdarzenie (usiłował on zepchnąć auto z torowiska), a później także kolejnych osób. Świadkowie, według przekazanych nam informacji, pomogli 61-latce także w bezpiecznym opuszczeniu samochodu, gdy już zbliżał się pociąg. Kierująca hyundaiem wracała z Rudzienic, gdzie w miejscowym kościele uczestniczyła w modlitwie różańcowej za osobę zmarłą.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: KPP w Iławie, Info Iława.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Przepraszam, czy to tramwaj? Nie autobus. Ale czy to tramwaj?
To wyraźnie wskazuję na celowe działanie,zaplanowane w jakimś celu
Kobieto Posłuchaj Głosu Rozsądku czas na emeryturę.
Sprzedaję samochód strach jeździć z takimi uczestnikami dróg.
na bank była naćpana
Jak ''Czeba mnieć pod beretem krzywo'' ,żeby coś takiego odwalić!? Jazda pod prąd na autostradzie to jest pikuś przy tym.Czas na zmiany chyba i wdrożyć badania i wyeliminować takich ''NAWIEDZONYCH'' Dodam jeszcze,że po alkoholu nie odwaliłbym takich cudów a tu ''PACJENTKA'' na trzezwo na szyny kolejowe.Pani kochana jak na razie jest Pani number 1! Czekamy na na dalsze CUDA..hehe no Meksyk
Deszcz nie padał, widoczność była bardzo dobra. Poprostu tą kobita była z Nowego Miasta Lub. Taka sytuacja.
A może z Iławy? I nie widziała dawno zwykłego skrzyżowania?
A może ona chciała skasować samochód, bo na złomie kasacja kosztuje troche, a tak to z ubezpieczalni jeszcze za grata rękę wyciągnęła...
Przede wszystkim wszelkie przejazdy powinny być zlikwidowane. Wiadukt albo tunel i podobnych przypadków by nie było, no ale tu jest Polska, 'niedasieizm' cały czas na wierzchu.
Jak można pomylić drogę z linią torow? Coś mi z tą osobą kierowcą nie gra? Badajcie wy policjanci dokładniej.
(...) nosi okulary ale tylko jak nikt nie widzi (...).
Edytowany: ponad rok temu
Odebrać prawko i koniecznie do okulisty czy nadaje się na kierowcę
CoZ, wypadki chodzą po ludziach. W całej tej sytuacji wygrał rozsądek. Nikt nie przegrał. Jedyne czego mi brakowało to udanie się w dwóch kierunkach torów obok nich, z zachowaniem ostrożności, z włączona latarka i sygnalizowaniem niebezpieczeństwa ew. Telefon na 112 w celu zatrzymania pociągów na całej trasie ilawa olsztyn. A samochod....kupi się drugi.
telefon na 112 był - tyle, że 4 minuty to dla nich było za mało żeby zatrzymać ruch