(Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
Okradziony mieszkaniec Iławy udał się do sąsiada. Złodzieja, jak się okazało, szukał we właściwym miejscu. W piecu znajomego zobaczył... swój własny płonący portfel - ten sam, który zginął mu wcześniej tego dnia.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Iławie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Iławie prowadzili dochodzenie przeciwko mieszkańcowi Iławy.
- Z ustaleń śledczych wynika, że sprawca, wykorzystując chwilową nieobecność swojego sąsiada, wszedł do jego mieszkania, skąd zabrał portfel z zawartością dokumentów i prawie 2 tysięcy złotych - podała st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Okazało się, że pokrzywdzony był wtedy u swojej mamy, a kiedy wrócił, na stole nie było już portfela. Mężczyzna natychmiast poszedł do jednego ze swoich sąsiadów, gdzie w piecu zobaczył palący się portfel.
Wtedy pokrzywdzony o wszystkim poinformował policjantów. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz przesłuchali świadków. W trakcie dalszych czynności odzyskano część skradzionych pieniędzy. Zebrany materiał dowodowy pozwolił zatrzymać sprawcę, którym okazał się 66-letni sąsiad pokrzywdzonego. Mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży.
Teraz iławianin ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem. Zgodnie z Kodeksem karnym grozi mu nawet 5 lat więzienia.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.