(Fot. nadesłane.)
Kolejna udana akcja naszych niezastąpionych strażaków.
Aktualne wichury dały się ogromnie we znaki praktycznie wszystkim. Każdy prosi o pomoc, a strażacy nie odmawiają.
Dziś w godzinach przedpołudniowych nie odmówili pomocy nawet przerażonemu kotu, który przy deptaku na ul. Kajki, niedaleko hotelu Tiffi, przez ponad dobę siedział na drzewie na wysokości ponad 10 metrów!
Przechodzący ludzie przez ponad dobę słyszeli rozpaczliwy "płacz" zwierzaka, ale dopiero wczoraj wieczorem jedna z przechodzących kobiet zareagowała i zadzwoniła do iławskiej Straży Pożarnej. Przyjechali na sygnale już po kilku minutach od zgłoszenia! Niestety z powodu zbyt silnego wiatru, nie mogli podjąć akcji. Nie odmówili jednak pomocy i dziś rano z sukcesem ją wznowili.
Uratowany kociak jest zabezpieczony i czeka na swojego właściciela w iławskim schronisku.
Poniżej zdjęcia kocurka, którego wszyscy od razu pokochali.
- Dziękujemy naszym strażakom. Życzymy sobie, żeby wszystkie służby tak szybko reagowały! - podkreślają świadkowie.
Tekst i zdjęcia: MZ/red. kontakt@infoilawa.pl.
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Mogli poczekać z tą interwencja. Ma wiać to kota by zwiało z drzewa i by spadł. A kot zawsze spada na 4 łapy.
A w schronisku coraz gorzej! syf i nawet wody niektóre nie mają. A blondyna strasznie chamska.
Kto teraz zarządza schroniskiem? Dodzwonić się do nich to jak do przychodni .
Dziękujemy
Kot sam wlazł na drzewo to i sam z niego zejdzie. To jest kompromitacja, by straż pożarna takimi bzdetami się zajmowała.
Skończcie z tym kotem to śmiechu warte.