Wolontariuszki przy pracy w Centrum Aktywności Lokalnej. Darów było bardzo dużo, ale potrzebujących - także.
- Sam byłem świadkiem, jak przychodzą tu rodziny ukraińskie; korzystają z jedzenia i ubrań, które przekazali iławianie - mówi o miejskiej zbiórce darów dla uchodźców, prowadzonej w Centrum Aktywności Lokalnej na ulicy Wiejskiej 2D, Burmistrz Iławy Dawid Kopaczewski.
Dzisiaj z CAL-u dotarła informacja o tym, że - ponieważ zgłosiło się wielu potrzebujących - zgromadzone dotychczas dzięki hojności mieszkańców zapasy jedzenia już się kończą.
- Dostałem informację z Centrum Aktywności Lokalnej, że kończy się nam jedzenie, które w ostatnich dniach, tygodniach, udało się nam zgromadzić dla osób, które przyjechały do nas z Ukrainy. Jeżeli Państwo możecie wesprzeć nasz ośrodek produktami, zachęcam do tego bardzo, bardzo mocno - zaapelował dzisiaj D. Kopaczewski.
Jak podkreślał burmistrz, pomoc materialna, rzeczowa, gromadzona w CAL-u trafia teraz do uchodźców z Ukrainy, którzy przybywają do naszego miasta.
- W sobotę sam byłem świadkiem, jak faktycznie rodziny ukraińskie przychodzą. Korzystają ze zgromadzonej żywności, także z ubrań, które Państwo przynieśli. Jak widać, przez cały weekend było bardzo dużo potrzebujących - mówił burmistrz.
W CAL-u najbardziej teraz potrzeba żywności. Najlepiej kupować tę o długim terminie przydatności do spożycia, ale uruchomiono też lodówkę, więc ser żółty w paczkach, ser topiony, paczkowana wędlina, czy masło też są przyjmowane.
- Uruchomimy także pieniądze, które udało się dzięki Państwu zebrać na portalu Pomagam.pl. Zebraliśmy już ponad 20 tysięcy złotych. Razem ze stowarzyszeniem Przystań uruchomimy te środki na zakup żywności - zapowiedział D. Kopaczewski.
Nowe godziny funkcjonowania zbiórki w CAL-u są dostępne na załączonej grafice. Natomiast miejska zbiórka pieniężna trwa pod tym linkiem.
Red. kontakt@infoilawa.pl.