(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
O tym, jakie przyrodnicze bogactwo mamy na wyciągnięcie ręki, w podiławskich lasach, przypomina nowy filmowy dokument "L jak Las. Bogactwo przyrodnicze Nadleśnictwa Iława".
W tę piękną niedzielę u progu wiosny zapraszamy do oglądania i korzystania z tego bogactwa na żywo.
Dokument wspomina nieco o pruskiej historii tych ziem i kolejnych przetaczających się przez nie, na przestrzeni wieków, wojskach. Głównie jednak jest źródłem wiedzy o przyrodniczej i krajobrazowej wartości tych terenów.
Z 22,5 tysiąca hektarów, składających się na całe Nadleśnictwo Iława, ponad tysiąc hektarów powierzchni traktuje się na równi z rezerwatami ścisłymi, zaś aż 15,5 tysiąca hektarów to lasy o szczególnych walorach przyrodniczych - zidentyfikowane według kryteriów HCVF (High Conservation Value Forests); łącznie to około 3/4 powierzchni nadleśnictwa! To tylko jedna z wielu ciekawostek, o jakich można usłyszeć.
O ogromnej bioróżnorodności lasów Nadleśnictwa Iława, atrakcjach turystycznych i formach ochrony przyrody opowiadają pracownicy tej jednostki. Do obejrzenia poniżej.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Źródło materiału wideo: Warmia Mazury TV/YouTube.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
To faktycznie filmik propagandowy zrealizowany przez dział PR Lasów . Szkoda ,że tak marnuje się pieniądze .
Tylko dlaczego perełka przyrody w postaci Iławskiego Parku Krajobrazowego jest nieustannie w sposób rabunkowy rżnięta, dewastowana przez ciężki sprzęt i wywożona dużymi samochodami? A na jej miejscu powstają po dłuższym czasie co najwyżej plantacje rachitycznych drzewek tego samego gatunku. A to oznacza w praktyce śmierć lasu, który winien być skupiskiem bioróżnorodności. Jeśli nadal tzw. leśnicy z Iławskiego Nadleśnictwa w ten sam sposób będą się tą perełką "opiekowali", to wkrótce nic z niej nie pozostanie i o jej pięknie będziemy mogli sobie powspominać tylko z takich propagandowych filmików jak wyżej. Najlepiej polskie lasy czułyby się bez "opieki" tzw. leśników, którzy tak najbardziej to zabiegają o to, by zieleń lasów zamienić na większe zasoby zielonej gotówki szeleszczącej w ich kieszeniach. Choć już i tak są jedną z najwięcej zarabiających grup zawodowych w naszym kraju.