(Fot. organizatorzy.)
Bus z pomocą rzeczową na rzecz ukraińskich partyzantów przemierza już długą i niebezpieczną trasę z Iławy do Kropywnyckiego w centralnej Ukrainie. To na rzecz walczących tutaj w obronie terytorialnej Ukraińców gromadzili pomoc lokalni myśliwi.
Jak przyznają, to, co wspólnymi siłami udało się zebrać, przerosło wszelkie oczekiwania!
Bus wyprawiono na Ukrainę wczoraj po południu. Załadunek i wyjazd transportu to wielki finał akcji, prowadzonej w siedzibie Koła Łowieckiego Odyniec w Iławie od niedzieli, 13 marca. Poza Odyńcem wśród organizatorów przedsięwzięcia były koła Łabędź Iława, Łoś Iława, Koło Miłośników Łowiectwa oraz Ryś Lubawa.
Wcześniej myśliwi nawiązali bezpośredni kontakt z partyzantami, walczącymi w rejonie Kropywnyckiego. Było to możliwe dzięki pochodzącemu właśnie z tego miasta, a obecnie mieszkającemu w Iławie małżeństwu Bogdana i Oleny Nedzelskich. Dzięki temu zbierano dokładnie to, o co poprosili broniący swojej ojczyzny Ukraińcy.
Tak zbiórkę podsumowuje Marcin Chojnowski, jeden z myśliwych i współorganizatorów akcji:
Dobiegła końca nasza zbiórka dla Odważnych Walczących z miasta i regionu Krypywnycki w centralnej części Ukrainy. Po południu wyjechał niesamowity transport z Iławy.
Pragnę bardzo podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w naszej inicjatywie. Posiadaliśmy listę najpotrzebniejszych rzeczy przesłaną przez ukraińskich partyzantów, ale to, co udało się zebrać, przerosło wszelkie oczekiwania! Jesteście niesamowici! Sprzęt wojskowy, kamizelki kuloodporne, optyka, noktowizja, dron, odzież wojskowa, obuwie wojskowe, akcesoria militarne i taktyczne, agregaty prądotwórcze, radiotelefony, środki opatrunkowe, przeciwbólowe i dezynfekcyjne! Potężne ilości żywności i wody butelkowanej! NAPRAWDĘ było tego bardzo, bardzo dużo!
Wysłaliśmy również specjalny prezent dla putina... (celowo z małej litery). Mamy nadzieję, że będzie zadowolony. Niestety podarunek nie nadaje się do publikacji.
Jeszcze raz Wielkie, WIELKIE, podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w całe przedsięwzięcie. Slava Ukraini!
Pozdrawiamy serdecznie!
Myśliwi proszą jeszcze o trzymanie kciuków za bezpieczny dojazd busa do celu i jego powrót do domu. Wyzwanie podjął myśliwy z Koła Łowieckiego Szarak z Nowego Miasta Lubawskiego Artur Dubicki. W tej chwili jest w drodze.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: organizatorzy akcji.
11Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Czy jest sens wysyłanie wody na taką odległość. Z tego co wiem w Kropywnyckim wodociągi działają.
jak nie widzisz sensu to nie wysyłaj i nie przeżywaj i się nie pultaj .
Szerokiej drogi i szacun za odwagę. Trzymamy kciuki za bezpieczną drogę i szczęśliwy powrót do domu.
A pracownikom swoim popłaciłeś?
Pracowałem w drewholzie i ja i wszyscy pracownicy dostali wszystkie pensje odprawy i za zaległe urlopy więc się siej hejtu tylko się doinformuj.
ZAKŁADAJĄ PARTYZANTKĘ MAJĄ BROŃ I MOGĄ BARDZO POMÓC UKRAINIE. W POLSCE MAMY PONAS 100 TYŚ MYSLIWYCH PEWNO. PRZECIEŻ TO POTĘŻNA ARMIA Z BRONIĄ I NABOJAMI. MY TAKIEGO WOJSKA NIE MAMY. DOTEGO TERYTORIALSÓW Z 10 TYŚ Z GIWERAMI W DOMU POWINNO BYĆ PROSZĘ JAKA TO SIŁa.
a 35-ty poniżej ma dziwną tendencję do tego, by chociaż kilka razy dziennie spodziewanie wystrzelić zbuczałymi komentarzami , po których fetor gorszy od smrodu z ziemniaczaki i z ruskich onócóf... o czym powszechnie wiadomo.
Z giwerami w domu? A potem sobie o nich przypomną np. szwagrowie gdy się pokłócą po pijanemu na weselu. Albo synkowie tych czy innych właścicieli domowych giwer postanowią zademonstrować skuteczność tatusinych automatów czy pistoletów na nielubianych kolegach i nauczycielach w szkołach. Może lepiej nie. Nie z naszym społeczeństwem. A poza tym powszechnie wiadomo, że nawet strzelby wiszące spokojnie na sznurku w domu, maja dziwną tendencję do tego, by chociaż raz w roku niespodziewanie wystrzelić...
O jakich "partyzantach" ciągle mówią panowie myśliwi? Tam się organizuje obrona cywilna. A to zupełnie coś innego niż partyzantka. Tym bardziej, że do tego rejonu jeszcze nie doszli żołnierze putina. A informacje o tym, że do"partyznantów" wysyła się busami "potężne ilości żywności i wody butelkowanej" brzmią co najmniej niepoważnie. Bo niby jak w praktyce ma wyglądać ta współpraca z ukrywającymi się przed putinowskim okupantem "partyzantami"? Czy panowie myśliwi w ogóle wiedzą kogo nazywa się partyzantem? Pomagajmy naszym ukraińskim sąsiadom, ale nie róbmy z relacji o tym istnej komedii. B ci ludzie sobie nie zasłuzyli na niepoważne traktowanie.
a powyżej 35-ty myśliciel nieprzeciętny , znafca myśliwych , znafca partyzantki ,znafca "potężnych ilości żywności i wody butelkowanej" raczy produkować swoje nawiedzone fizjologie filozujące, ale takiemu cepowiu ........... A to zupełnie coś innego ......... powiada pielęgniarka .
Brawo. !!!. Szacunek!!!