(Fot. SP3.)
Dużym zainteresowaniem cieszył się przeprowadzony 12 kwietnia przez miejską Szkołę Podstawową nr 3 dzień otwarty dla rodziców, opiekunów i uczniów przyszłych klas pierwszych.
Przybyłych gości przywitał pokaz gimnastyczny dziewczynek z klas I-III, które na co dzień ćwiczą pod okiem nauczycielki wychowania fizycznego pani Anny Sendzik. W dalszej części dyrektor szkoły pani Grażyna Stolarska przedstawiła ofertę edukacyjną szkoły, w szczególności działające w szkole koła zainteresowań oraz pracujących z uczniami nauczycieli i specjalistów. Dużo uwagi poświęcono powstającej w szkole pierwszej klasie o profilu pływackim, co w sposób szczególny interesowało przybyłych rodziców.
Wszyscy biorący udział w wydarzeniu mieli możliwość zwiedzenia budynku szkoły, zapoznania się z jej bazą lokalową i dydaktyczną. Wszystkie ważne z punktu widzenia przyszłego ucznia pomieszczenia były otwarte, a w większości z nich pod opieką nauczycieli czekali uczniowie szkoły, prezentujący swoje umiejętności lub zachęcający do wspólnej zabawy. - Mamy nadzieję, że spędzone wspólnie popołudnie przyczyni się do podjęcia decyzji odnośnie wyboru miejsca dalszego kształcenia - podsumowuje "Trójka".
SP3/red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: archiwum szkoły.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Nie polecam, nie wysyłajcie tam swoich dzieci. Żadnych dobrych wspomnień nie mam, nauczyciele tragedia.
To szkoła dla wygody nauczycieli. Najważniejsze jest sprawdzanie, ale same zasady oceniania są nieznane np. dzisiaj będzie kartkówka na czwórkę. Czyli minister mówiący o ocenach od 1 do 6 może nas pocałować. Warto pomyśleć o uczniach i ich motywowaniu a nie straszeniu.
ależ każda podstawówka w Iławie jest dla nauczycieli nie dla uczniów - nauczyciel ma większe prawa niż dziecko, nauczycielowi się wierzy - dziecku nie, nauczyciel może się spóźnić - dziecko nie, itd itp
W tej szkole, jak i w wielu innych szkołach, nauczyciel gdy rodzic zgłosi mu problem (z uczniem który bije innych, z nauczycielem który zachowuje się niestosownie, z zagrożeniem w szkole) powtarza jak mantrę "ale co ja mogę...". Chyba w żadnym innym zawodzie nie pracuje tak wielu bezradnych ludzi (oczywiście są też wyjątki - ale jest to niestety mniejszość).
Placówka ma świetna reklamę i nic pozatym . Pani Dyrektorka bardzo miła lecz jej kadra zatrzymała się dawno temu brak empatii i ludzkiego podejścia , nie polecam tej szkoły.Zmienilismy placówkę i to była najlepsza decyzja.
Proszę zadać sobie podstawowe pytanie - kto jest przeciwny nagrywaniu lekcji? Nauczyciele? rodzice? czy uczniowie (których zdanie się nie liczy)? Odpowiem - NAUCZYCIELE - bo nagle było by widać, co robią na lekcji, jak się zachowują itp. i potem można by było sprawdzić jak pracują
"Nie jestem bowiem nauczycielem. Ale znam przeróżne bolączki oświaty. Nie jestem także w żaden sposób związany z SP3, Poza tym, że czasami obok niej przechodzę" - nie rozumiem, czyli jest Pan kompetentny, żeby wypowiadać się w tej kwestii czy nie? (pomijam wywody na temat stylistyki i gramatyki, traktując je jako swoiste argumentum ad personam). Ja niestety posiadam pewną wiedzę na temat szkolnictwa i jego bolączek i z przykrością stwierdzam, że wysoki odsetek nauczycieli w szkołach podstawowych powinien odejść (nie nadaje się do pracy z dziećmi). Kadra pedagogiczna zapomina, że szkoła jest dla dzieci nie dla nauczycieli, tak jak urząd jest dla obywatela a nie dla urzędnika. Dziecko w szkole jest podmiotem a nie przedmiotem i jako podmiot powinno być traktowane. Niestety w szkołach podstawowych nauczyciele i dyrekcja są często bezdecyzyjni oraz nie posiadają podstawowych informacji w zakresie praw i obowiązków wynikających z obowiązujących przepisów.
Jak na osobę postronną coś zaciekle broni Pan osób tam pracujących. Niestety sama się zderzyłam z tymi bolączkami, jak to Pan ujął. Moje dziecko również. Za "lekcje języka polskiego" serdecznie dziękuję, ale nic sensownego nie wyniosę, tak jak z sp3.
Szanowna Pani, bardzo dziękuję za poniższe uwagi. I przy okazji chciałbym wyjaśnić, że żadna "prawda" szczególnie mnie "nie zabolała". Nie jestem bowiem nauczycielem. Ale znam przeróżne bolączki oświaty. Nie jestem także w żaden sposób związany z SP3, Poza tym, że czasami obok niej przechodzę... Pani ma zaś wybitną łatwość w obrzucaniu oskarżeniami innych ludzi. "Lekcjami z języka polskiego" jednak znów służę. A więc do dzieła... I tak np. w pierwszym Pani zdaniu, przed "to" winien przynajmniej stać przecinek. Zdania 3 i 4 stylistycznie zupełnie się nie łączą. W zdaniu ostatnim nie chodzi pewnie o żaden "wiec" (czyli jakieś zgromadzenie), tylko o spójnik "więc". A przed nim oczywiście winien stać przecinek... Proszę więc raczej nie zwalać winy za swe "zdolności literackie" na SP3, do której kiedyś Pani uczęszczała. Trzeba się było uczyć. Bo z pustego to i najlepsza szkoła nie naleje. Zgodnie z mądrym przysłowiem, że podobno "i w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu"...
Oj prawda kogoś zabolała to dobrze. Skoro inna placówka i nauczyciel potrafi mieć zdrowe podejście. To problem oświaty w dzisiejszych czasach, a konkretnie tej placówki. W starej kadrze, która gdzieś się wypaliła i zapomniała z kim pracuje. Za lekcje języka polskiego dziękuję. Tak się składa, że akurat skończyłam szkole nr 3 wiec taki tam poziom ^^
Jedną z największym zmór dzisiejszej oświaty jest rozdęta do ostatnich granic roszczeniowość części rodziców. Wydaje im się, że szkoła powinna przejąć na swe barki wszelkie ich obowiązki wobec ich dzieci. A nauczyciele pracujący z wieloosobową grupą uczniów w jednej klasie, winni zajmować się tylko ich pociechą. I być ze wszelkimi usługami na każde jej zawołanie... A jeśli już, to spójnik "poza tym" zazwyczaj piszemy rozdzielnie. A przed spójnikiem "lecz" wypadałoby postawić przecinek. Ogólnie twe drugie zdanie pod względem stylistycznym jest kompletnie do bani...A więc może teraz ty powinieneś wrócić do szkoły? Nie musisz jednak koniecznie do SP3...Albo chociaż zwróć się przy redagowaniu tekstu o pomoc do swego dziecka. Może Jemu pójdzie to nieco składniej?
a zmian a na jaką inną placówkę? bo nie tylko w tej szkole są nauczyciela z którymi są problemy (są w Iławie szkoły gdzie nauczyciela zachowują się skandalicznie w stosunku do uczniów - a dyrekcja to akceptuje i chroni)
Ja mam zdecydowanie inne zdanie.
Byliśmy z mężem pod wrażeniem.
oby to wrażenie nie zostało potem jedynie wspomnieniem