O tym wypadku, do którego doszło 12 marca w godzinach wieczornych w Nowej Wsi, na ulicy Olsztyńskiej biegnącej w ciągu drogi krajowej nr 16, informowaliśmy na gorąco w tym artykule, a później w aktualizacji, gdy okazało się, że zarówno kierowca, jak i pieszy byli nietrzeźwi. U siedzącego za kierownicą skody mężczyzny stwierdzono 2,4 promila, a u potrąconego pieszego aż 4 promile alkoholu.

Wówczas kierowca najpierw odjechał z miejsca zdarzenia, ale niedługo potem sam tam wrócił.

- 43-latek, który kierował skodą, tłumaczył później policjantom, że nie widział pieszego i nie był świadomy, iż doszło do potrącenia. Jak twierdził, gdy zdał sobie z tego sprawę, wrócił na miejsce - mówiła st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

Nie od razu było jasne, kto doprowadził do wypadku: czy to kompletnie pijany pieszy, bez elementów odblaskowych wtargnął pod koła, czy też kierujący nie zachował odpowiedniej ostrożności, doprowadzając do potrącenia.

Ostatecznie iławska prokuratura obwiniła za ten wypadek kierującego. Jak poinformował Wirtualną Polskę Piotr Budziejewski, zastępca prokuratora rejonowego w Iławie, mężczyźnie postawiono dwa zarzuty: prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania wypadku w ruchu drogowym. Krzysztof B. przyznał się tylko do jazdy po alkoholu. Uważa, że odpowiedzialność za wypadek ponosi pieszy, który wbiegł na drogę w nieprzepisowym miejscu. B. odebrano prawo jazdy, zabezpieczono samochód (skoda superb była służbowa, więc na policyjny parking trafił 11-letni Nissan Navara) i wypuszczono na wolność.

Ponadto, jak wynika z ustaleń wp.pl, Krzysztof B. w momencie wypadku był wiceprezesem firmy Energa-Operator. Piastował to stanowisko od kwietnia 2017 roku. Krótko po marcowym potrąceniu zrezygnował z zasiadania w zarządzie ten państwowej spółki. W sprawie wypadku z jego udziałem powołano biegłego, który ma zrekonstruować przebieg zdarzenia z Nowej Wsi.

Red. kontakt@infoilawa.pl.