Najpierw, na iławskim Gajerku, w opałach znalazł się "futrzak". Sygnał w tej sprawie otrzymaliśmy w piątek od Czytelniczki.

- Jest problem na ul. Grudziądzkiej, na bardzo wysokim drzewie już drugi dzień siedzi kotek, strasznie miauczy - martwiła się iławianka.

Niestety, kot wdrapał się tak wysoko i był tak przestraszony, że interweniującym strażakom za pierwszym razem nie udało się go ściągnąć. Jednak ratownicy się nie poddali i jeszcze tego samego dnia podjęli kolejną próbę, tym razem zakończoną sukcesem.

Podziękowanie dla strażaków, którzy wzięli udział w akcji, przekazało iławskie schronisko.

- Dwie próby i ostatnia zakończona sukcesem - czytamy we wpisie przytuliska na ten temat. - Ogromne podziękowania dla Straży Pożarnej w Iławie i panów strażaków za uratowanie kotki, która nie była sama w stanie zejść z wysokiego drzewa. 

Kolejnego dnia, w sobotę w godzinach wieczornych, tym razem na ulicy Ostródzkiej w Iławie, pomocy człowieka potrzebował gołąb. Około godziny 19:00 przechodzień powiadomił o tym, że ptak utknął pomiędzy słupem a linią energetyczną. Zaklinowany gołąb nie był w stanie samodzielnie się wydostać, ale pomogli mu, przy asyście policji, pracownicy pogotowia energetycznego. Ptak, któremu nic się nie stało, mógł znów cieszyć się wolnością.

Zdjęcia: nadesłane oraz schronisko dla bezdomnych zwierząt w Iławie.

Kot wdrapał się na bardzo wysokie drzewo i utknął na wysokości. Pomogli mu strażacy.

Gołąb w nietypowy sposób utknął przy linii energetycznej!

Ptak odzyskał wolność, nic mu się nie stało.