W środę (8 czerwca) kilka minut po godzinie 9:00 oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o kradzieży samochodu. 

- Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Wstępnie ustalili, że auto zostało skradzione z parkingu niestrzeżonego znajdującego się przed jednym z iławskich bloków. Policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej na miejscu wykonywali czynności wspólnie z technikiem kryminalistyki, podczas gdy policjanci z prewencji szukali skradzionego pojazdu - mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

W trakcie tych czynności mundurowi zostali poinformowani, że "jakiś renault stoi na środku jezdni" a po chwili zgłaszający dodał, że teraz auto parkuje pod blokiem, a kierowca jest pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że to skradzione w nocy auto. Policjanci zatrzymali kierowcę oraz pasażerów renaulta. 

W trakcie dalszych czynności okazało się, że mieszkańcy Iławy zabrali stojący na parkingu samochód, który właściciel zapomniał zamknąć i zostawił w środku kluczyki. Następnie jeździli nim ulicami miasta. Mężczyźni zmieniali się w trakcie jazdy, dlatego funkcjonariusze zbadali trzeźwość zarówno siedzącego za kierownicą mężczyzny, jak i pasażerów. Okazało się, że 48-latek kierował renaultem, mając 3 promile alkoholu w organizmie i nie posiadał prawa jazdy. Natomiast drugi kierowca miał 3,2 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili ponadto, że z samochodu zniknął również fotelik dziecięcy. 

Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu 48-latek usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu, kradzieży fotelika dziecięcego oraz kierowania samochodem pod działaniem alkoholu. Natomiast jego starszy kolega usłyszał zarzut kierowania samochodem pod działaniem alkoholu.

Kodeks karny za samo zabranie cudzego pojazdu w celu krótkotrwałego użycia przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.