27-latek może mówić o pewnym pechu. Gdy uciekał z miejsca dokonanego przestępstwa, auto, którym się poruszał, odmówiło mu posłuszeństwa.

W ten poniedziałek (18 lipca) policjanci zostali poinformowani o kradzieży paliwa na jednej z lokalnych stacji. 

- Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce - relacjonuje interwencję st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - W trakcie czynności okazało się, że kierujący oplem bez tablic rejestracyjnych przyjechał na stację paliw, zatankował olej napędowy, po czym - nie płacąc - odjechał - dodaje.

Jednak mężczyzna nie miał za dużo szczęścia, bo zaledwie kilkanaście metrów dalej... zepsuło mu się auto. Sprawca próbował ukryć się przed policjantami, ale bezskutecznie. 

- Funkcjonariusze zatrzymali 27-latka - informuje st. asp. Joanna Kwiatkowska. - Jak się okazało, dokonana kradzież paliwa nie była jego jedynym przewinieniem. 

Mieszkaniec gminy Lidzbark miał również cofnięte przez Starostę Powiatu Działdowskiego uprawnienia do kierowania samochodem, a sam pojazd był niedopuszczony do ruchu. Za pierwsze w wymienionych przewinień mężczyzna odpowie przed sądem, za drugie dostał mandat w wysokości 2 500 zł.  Nie uniknie też odpowiedzialności za dokonaną na stacji paliw kradzież, której wartość nie przekroczyła 500 zł.

Na podstawie: KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.