(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
Za nami ostatni weekend wakacji 2022. Czy był bezpieczny? Obyło się bez poważnych wypadków drogowych, ale policjanci mieli ręce pełne roboty przez wysyp nietrzeźwych kierujących - wynika z podsumowania iławskiej policji.
Więcej o policyjnych interwencjach, podjętych na drogach w powiecie w tym czasie, przeczytajcie poniżej.
Pierwszego kierującego zatrzymali policjanci w sobotę (27 sierpnia) w Zalewie. Mężczyzna ten kierował rowerem, mając 0,3 promila alkoholu w organizmie. 48-latek za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem.
Tymczasem w gminie Susz funkcjonariusze zatrzymali 38-latka. Mężczyzna także jechał rowerem w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało 3,6 promila alkoholu w jego organizmie. Mieszkaniec gminy Susz również został ukarany mandatem.
Pół godziny później, również na terenie gminy Susz, policjanci zatrzymali kolejnego nietrzeźwego kierującego rowerem. W tym przypadku okazało się, że 41-latek kierował jednośladem, mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze ustalili również, że mężczyzna ma aktywny sądowy zakaz kierowania rowerem.
Natomiast w gminie Iława policjanci zatrzymali 27-latka. Mieszkaniec gminy Iława kierował samochodem, będąc pod działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało aż 3 promile alkoholu w jego organizmie.
Z kolei w Lubawie na terenie jednej ze stacji benzynowych 64-latek kierujący volkswagenem, cofając, uderzył w drugiego volkswagena. W trakcie czynności okazało się, co było przyczyną takiego zachowania mężczyzny. Mieszkaniec powiatu ostródzkiego kierował samochodem, chociaż nie posiadał do tego uprawnień. Za to miał 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Kolejny nieodpowiedzialny kierujący został zatrzymany w Sampławie. 54-latek jechał toyotą z prędkością 107 km/h w terenie zabudowanym. Mężczyzna został ukarany mandatem, jego konto powiększyło się o 10 punktów karnych oraz stracił prawo jazdy na 3 miesiące.
Natomiast w niedzielę (28 sierpnia) w Suszu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego audi. Funkcjonariusze wylegitymowali go, sprawdzili w policyjnych systemach oraz skontrolowali jego stan trzeźwości. Okazało się, że 39-latek ma zatrzymane prawo jazdy i nie może kontynuować jazdy.
Policjanci apelują o rozwagę na drodze i przestrzegają: dla kierujących, który w rażący sposób łamią obowiązujące przepisy, nie będzie taryfy ulgowej!
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Do ddssOgraniczenie miało by wyglądać tak,że od 8-14 możesz kupić a od 14-8 nie możesz. Oczywiście można tak zrobić. Ale czy taki człowiek,który chce się napić tego nie zrobi?Nie wydaje mi się. Alkochol powtarzam jest dla ludzi, jak wszystko na tym świecie, o ile jest wykorzystywane w odpowiedni sposób i nie łamie się prawa. A czy jak Ty kupujesz alkochol w sklepie przechodzisz jakiś test na mądrość, raczej nie, za ladą nie siedzi psycholog,ani wróżka którzy przewidzą,że ten człowiek wsiądzie za kółko i np przejedzie kogoś. Na każdej butelce jest ostrzeżenie alkochol od 18roku życia, a wtedy każdy odpowiada za swoje czyny.
Alkohol pisze się przez samo "h". Ciężko traktować poważnie to co piszesz, po takim kardynalnym błędzie. W każdym razie, na stacjach benzynowych nie powinno się sprzedawać wódki. Przecież to się w głowie nie mieści. Zakupu wysokoprocentowego alkoholu nie powinno się ułatwiać, tylko utrudniać.
Sprzedają gorzałe bo każdy człowiek ma wolną wolę. Jak by nie sprzedawali to Byś jęczał,że Cię ograniczają.Mądry człowiek nie pije gdy jedzie, a nabyć może jeśli ma ochotę. Wszystko jest dla ludzi oczywiście mądrych.
Ta, szczególnie alkoholicy to mistrzowie wolnej woli.
Każdy człowiek ma wolną wolę? HAHAHAHAHA!!!!!
Chodzi o ograniczenie sprzedaży a nie zakaz. Wszystko jest dla ludzi mądrych piszesz. A niby jak sprawdzają tą mądrość przy sprzedaży alkoholu?
Alko dostępne na każdym kroku non stop i wielkie zdziwko, że ludzie jeżdżą nawaleni. To po co sprzedają gorzałę na Orlenie?
Popyt to żadne wytłumaczenie. Liczą się także uwarunkowania społeczne, które najwyraźniej państwowy Orlen ma gdzieś. Podobnie jak i inni właściciele stacji benzynowych. To skandal, że tamtejsze półki aż się uginają od "paliwa" dla alkoholików zza kierownic. Hhht ma całkowitą rację. Elemelku, zgodnie z twą przedsiębiorczą logiką na stacjach benzynowych i wszędzie indziej powinny być także sprzedawane dopalacze, twarde prochy i karabiny maszynowe. Na nie przecież także byłby szeroki popyt.
Po co sprzedają? Bo jest popyt. Podstawy przedsiębiorczości, pierwsza lekcja.