REKLAMAPluszak
REKLAMAPatrz
wydrukuj podstronę do DRUKUJ15 września 2022, 14:09

(Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)

"Bogu ducha winny" mężczyzna był zaskoczony, kiedy do jego drzwi zapukała policja. Wizytę mundurowych, jak się okazało, zawdzięczał znajomemu, który... sprzedał mu kradziony telefon.

Aparat, którego kradzież zgłosił policji pokrzywdzony, pozostał włączony. Nowy użytkownik, nieświadomy, że przedmiot pochodzi z kradzieży, normalnie z niego korzystał.


Dzięki temu policja łatwo namierzyła telefon. Lokalizację dzisiejszych "komórek", wyposażonych w lokalizatory GPS, można szybko ustalić z dokładnością co do jednego metra.


Iławscy policjanci zostali poinformowani o kradzieży saszetki. Zgłaszający dodał, że był tam portfel z dokumentami oraz telefon komórkowy. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz przesłuchali świadków. W trakcie czynności ustalili, że telefon nadal jest włączony i używany. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres.

Okazało się, że faktycznie telefon nadal działa, a nowy użytkownik był nieświadomy, że kupił kradziony aparat. Policjanci ustalili sprzedawcę, a był to dobrze im znany z wcześniejszych interwencji 38-latek. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu.

Kodeks karny za samą kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienie wolności.

KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.

REKLAMAgeodeta
REKLAMApmk

0Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

    Nie ma jeszcze komentarzy...
REKLAMAKOMA
tel. 500 530 427 lub napisz kontakt@infoilawa.pl
REKLAMAFornhal
REKLAMAreperator
REKLAMAKORIM
Artykuł załadowany: 0.472 sekundy