Kobieta zadzwoniła do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego i oświadczyła, że jej "były partner rozrabia i nadal ją bije"; przekazała też informację, że chwilę wcześniej już interweniowała policja. 

- Funkcjonariusze ponownie pojechali na miejsce, jednak nie potwierdzili tam przemocy - mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Okazało się natomiast, że były parter zgłaszającej śpi, ponadto oboje znajdują się pod działaniem alkoholu. 

Do tego kobieta w trakcie interwencji kilkakrotnie zmieniała wersję zdarzeń. Zapytana, dlaczego zgłosiła pobicie, którego nie było, oświadczyła, że chciała, aby policja szybko przyjechała. Dla takiej postawy nie było pobłażliwości - za swoje niemądre zachowanie iławianka dostała "rachunek" w wysokości 500 zł.

Jak mówi przedstawicielka iławskiej policji, takich bezpodstawnych wezwań służb jest - wbrew pozorom - dużo. Mundurowi apelują o rozsądne i odpowiedzialne korzystanie z numeru alarmowego 112, który jest przeznaczony do alarmowania o sytuacjach stwarzających realne zagrożenie: dla życia, zdrowia czy mienia.

Na podstawie: KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.