(Zdjęcia: Artur Kijewski.)
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera pokonali w Iławie ekipę LUK Lublin 3:1. Statuetkę MVP otrzymał Taylor Averill.
Trener Javier Weber nie zaskoczył ani kibiców, ani swoich rywali wyjściowym składem na piątkowy mecz przeciwko LUK Lublin. Argentyński szkoleniowiec Indykpolu AZS Olsztyn - w myśl zasady „zwycięskiego składu się nie zmienia” - nie dokonał żadnych zmian. Mecz rozpoczęli zatem: Tuaniga na rozegraniu, Poręba z Averillem na środku, Lipiński i Karlitzek na przyjęciu, Butryn na ataku i Ciunajtis jako libero.
Oba zespoły pierwszą partię rozpoczęły od rywalizacji punkt za punkt, lecz w końcówce seta LUK prowadził już 20:18. Wtedy to jednak w polu serwisowym pojawił się Karol Butryn, który odwrócił losy seta swoją zagrywką – akademicy zwyciężyli 25:22. Druga partia to kopia pierwszej odsłony – gdy Javier Weber poprosił o przerwę dla swojego zespołu, na tablicy wyników wyświetliło nam się dwupunktowe prowadzenie gości (14:12). Zawodnicy prowadzeni przez Dariusza Daszkiewicza jednak tanio skóry nie sprzedali i zwyciężyli 25:20, doprowadzając do wyrównania.
Kolejne dwie partie to popis w grze siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Dobrze w bloku spisywał się Taylor Averill (6 pkt. w tym elemencie gry), a swoje w ataku dołożył Karol Butryn (20 pkt. w całym meczu). Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur była lepsza w każdym elemencie gry, co przełożyło się na ostateczny wynik. Trzecią partię akademicy z Kortowa pewnie wygrali 25:17, czwartą 25:15, a całe spotkanie 3:1. Statuetkę MVP otrzymał Taylor Averill.
Olsztynianie byli skuteczniejsi w ataku (54 pkt., co daje 56% skuteczności – LUK zdobył w ataku 40 pkt., co daje 43% skuteczności) oraz zdobyli więcej punktów blokiem (9:6). Lublinianie natomiast dokładniej przyjmowali (41% dokładnego przyjęcia przy 36% dokładnego przyjęcia rywali). Obie drużyny zdobyły po 6 asów serwisowych.
Najskuteczniejszy w ekipie gospodarzy był Karol Butryn (20 pkt.), a u gości Nicolas Szerszeń (14 pkt.).
- Czuję się świetnie! Przed meczem zjadłem sporo naleśników z bananami, przez co miałem sporo energii. Co do samego spotkania – z każdym tygodniem rozwijamy się jako zespół. Nasza zagrywka jest naszą najmocniejszą stroną. Dobrze zagraliśmy także na wysokiej piłce, a moja relacja z Joshuą na boisku jest coraz lepsza. Z każdym dniem będziemy coraz groźniejszym zespołem – powiedział po meczu Taylor Averill, MVP meczu, dla którego było to pierwsze wyróżnienie w PlusLidze.
Kolejne spotkanie siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w sobotę, 22 października o godzinie 17:30 – akademicy z Kortowa na wyjeździe zmierzą się z Aluron CMC Wartą Zawiercie.
Zdjęcia: Artur Kijewski.
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A graliście z Węgrowem? Nie polecam. Nam chyba raz tylko udało sie wygrać. Nie pamietam.
No i wygrać z Lublinem to nie lada wyczyn. Przynajmniej tak było 25 lat temu. Nie wiem, jaki poziom teraz lublinianie prezentują. Ale wygrana to wygrana.
Mam nadzieję chłopaki, że Dyskopatii nie nabawicie się od wyskoków do ataku. Mam też nadzieję, że godzicie naukę z treningami. Piszę to jako były sportowiec . Niestety mi kręgosłup siadł. Zazdroszczę Wam, bo ja już chyba nie zagram. Pół życia poświęcenia poszło na marne
Kurdę, chciałabym zobaczyć to wideło
25 lat temu wypowiadałam się na ten temat w telewizji Dami