(Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
Już po raz piąty organizatorzy i pomysłodawcy rajdu „Rowerem dla Niepodległej” Grzegorz Kressin i Krzysztof Zakreta zapraszają rowerzystów pod iławski ratusz. Zapraszają rowerzystów tych małych i dużych, mniej lub bardziej doświadczonych. Ważne jest, by w tym radosnym dla Polek i Polaków dniu być razem, by mieć ze sobą lub na sobie biało-czerwone barwy narodowe, bo Ojczyznę kochać i szanować trzeba - pisze, zapowiadając niepodległościowe wydarzenie, Krzysztof Zakreta.
Uczestnicy i sympatycy rajdu mogą zamówić i zakupić okolicznościowe koszulki w iławskim sklepie Sport A-Z, ul. 1-go Maja 23 (polecamy tę na ramiączkach, którą zakładamy na ubranie). Pierwsze sto osób przybyłych na rowerach pod iławski ratusz lub rowerzystów spotkanych na trasie, otrzyma od organizatorów okolicznościowe przypinki.
Przed ratuszem, po wspólnym pamiątkowym zdjęciu, wysłuchaniu hymnu Rzeczpospolitej Polskiej, złożymy wiązankę biało-czerwonych kwiatów pod tablicą upamiętniającą odzyskanie niepodległości, oddając hołd tym wszystkim, którzy słowem, czynem i życiem walczyli o niepodległą, praworządną, demokratyczną i dostatnią Polskę, i wszystkim tym, dzięki którym rozpiera nas duma, że jesteśmy Polakami. Tak, 11 listopada - jest to święto każdej Polki i Polaka, tak - jest to rajd dla każdego miłośnika rowerowej pasji.
Następnie ci mniejsi i mniej doświadczeni rowerzyści udadzą się w wybraną przez siebie trasę na wybrany przez siebie dystans w wybranym przez siebie tempie, a ci duzi i doświadczeni ruszą w tempie 25 km/h w 104-kilometrową trasę dedykowaną 104-rocznicy odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą Polską. Na tym dystansie obowiązują kaski rowerowe – bo bezpieczeństwo jest najważniejsze. Ubezpieczenie uczestników we własnym zakresie.
104-kilometrowa trasa przebiegać będzie przez Susz, Kamieniec, Prabuty, Kisielice, Biskupiec, Krotoszyny, Szwarcenowo, Karaś. Zainteresowanych wspólnym przejazdem rowerzystów prosimy o dołączenie na trasie do naszego rajdu. Rajd zakończy się ok. godziny 14:30 przy iławskiej galerii jazzowej.
Pierwszy rajd został zorganizowany 11 listopada 2018 roku na 100-lecie Rzeczpospolitej Polskiej. Stukilometrową trasę Iława, Susz, Zalewo (wokół Jezioraka), Lubawa, Iława pokonało 20 rowerzystów z Iławy, Lubawy, Mławy, Ostródy i Susza.
W 2019 roku, na 101-lecie RP, w stujednokilometrową trasę Iława, Susz, Kisielice, Bielice, Nowe Miasto Lubawskie, Lubawa, Iława pomknęło już 42 rowerzystów z Iławy, Gdańska, Kisielic, Lubawy, Nowego Miasta Lubawskiego, Ostródy, Rynu i Warszawy.
W 2020 roku, ze względu na pandemię Covid-19 i wprowadzone obostrzenia, w tym zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób, formuła rajdu została zmieniona. Organizatorzy zaprosili rowerzystów do przejechania z dowolnego miejsca, dowolną trasą, w dowolnym tempie studwukilometrowej trasy. O godzinie 9:08 Grzegorz Kressin, Krzysztof Zakreta i Waldemar Suski wystartowali z iławskiej ulicy Wojska Polskiego przez Lubawę, Fijewo, Omule, Marwałd, Rychnowo, Ostródę, by w pochmurny, wietrzny dzień, przy temperaturze 5°C, pokonać 102 kilometry i dotrzeć pod iławski ratusz. Do powyższej formuły rajdu, jak później sygnalizowali, dołączyło wielu rowerzystów z Iławy i okolic, a nawet z Olsztyna.
11 listopada 2021 roku uczestnicy rajdu złożyli wiązankę biało-czerwonych kwiatów z jedną różą niebieską symbolizującą jedność, solidarność i harmonię między narodami Unii Europejskiej, której to Polska jest członkiem. Przy 3°C siedemnastu rowerzystów z Iławy, Lubawy, Nowego Miasta Lubawskiego i Rożentala wystartowało w 103-kilometrową trasę wiodącą spod iławskiego ratusza przez Lubawę, Marwałd, Tułodziad, Gierzwałd, Kraplewo, Wirwajdy, Makowo, Szałkowo, do Iławy, w której zameldowali się o godzinie 13:57.
5. rajd „Rowerem dla Niepodległej” startuje w piątek, 11 listopada 2022 roku, godzina 8:45 spod iławskiego ratusza. Czekamy również na Ciebie, do zobaczenia.
Krzysztof Zakreta/red. kontakt@infoilawa.pl.
10Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Co wy za głupoty wpisujecie nigdy nie będziemy nie podlegli wierzycie to co wam wpajają obciążają nas podatkami a rząd hula w najlepsze i udaje że pomaga wyjść z kryzysu a wcale tak nie jest cały czas jesteśmy obserwowani cały czas zaglądają nam do kieszeni chora polityka rządu a sądy to działają tak że jak masz kasę to się wykupisz nawet jak będziesz winny a jak nie masz na prawników to posadzą cię za byle co zawsze będziemy komuś podlegać a sprawiedliwości nigdy nie było i nie ma za komuny byłeś w partii to byłeś gość i teraz jest podobnie politycy kradną na potęgę a szaraka tępią podatkami i karami za byle co wymyślają ustawy pod siebie o których zwykły Kowalski nie ma pojęcia każdy mieszkaniec Polski powinien znać swoje prawa a tak nie jest tylko kasę trzepią na mandatach tak że przestańcie wypisywać takie bzdury a co drugi Polak to konfident kapuje na innych żeby odwrócić uwagę od siebie ludzie zacznijmy się szanować i ludzi wokół nas a nie .... kradnie co popadnie
nie podniecaj się niezdrowo alarmie poniższy
Uwaga Czytelnicy! Na forach infoilawy znów się uaktywnił znany już niestety wszystkim tzw. były szeryf. Wstawia tasiemcowe, kompletnie bełkotliwe teksty w formie luźnego potoku bezmyślnych bzdetów. Jedne wyrazy zupełnie nie łączą się logicznie z następnymi. Niech nikt nawet nie próbuje zrozumieć o co mu w tym głupim słowotoku chodzi. On sam także tego na pewno nie wie. A wszystko napisane w formie jednego długiego idiotycznego zdania bez żadnych znaków "przystankowych". Jego wyjątkowo głupie "dzieła literackie" mogłyby służyć uczniom w młodszych klasach szkół podstawowych jako elementy poglądowe przy prezentacji przez nauczycieli na czym polega mowa kompletnie bełkotliwa, urągająca wszelkim przyjętym zasadom pisowni i pozbawiona jakiegokolwiek logicznego sensu. Nauka pisania w przypadku szeryfa zatrzymała się w pół drogi. Co prawda nauczył się pisać litery, ale już nie nauczył się składać ich w jakąś sensowną całość. Nawet nie wiadomo, czy można go nazwać choćby ćwierćanalfabetą...
Idea rajdów rowerowych jest oczywiście jak najbardziej słuszna. Ale po co od razu to śmieszne nadęcie pseudopatriotyczne? No bo co takiego wielkiego zyska akurat NIEPODLEGŁA na tym, że grupa cyklistów przez 104 kilometry będzie cisnąć na pedały? Gdyby jeszcze po drodze stoczyli z jakimś ciemiężcą lub zaborcą bohaterską bitwę na pompki rowerowe, to wtedy możnaby jakoś zruzumieć tą podniosłą nazwę rajdu. Ale gdzie dzisiaj w np. w Tułodziadzie czy innym Szałkowie znaleźć jakiegoś wrednego zaborcę czy ciemiężcę narodowego? Raczej marne szanse. Czy w takim razie nie można się przejechać rowerem po okolicznościach okolicznej przyrody bez specjalnego zadęcia patriotycznego? Może je sobie zostawmy na inne okazje niż przejadżki rowerowe w miłym towarzystwie z obowiązkowym poczęstunkiem i małym, płynnym co nieco "do gardła" gdzieś na popasie w krzakach. PS. A może chodzi głównie o to, by ktoś zarobił na sprzedaży okolicznościowych koszulek? Najlepiej na tych z ramiączkami?
Zrobią ci na trasie gangbang i będziesz zadowolony
bo ojczyznę kochać trzeba i szanować a ojczyzna w zamian za to ma mnie w .....
Za garść rubelków? Co ty, oni tak za darmo, pożyteczni idioci.
A niżej znów się odezwała onuca kremlowska. Za garść rubelków.
Bardzo trudno być patriotą, patrząc na miliony turystów socjalnych z Krainy U, i na to, co robią Ci ekonomiczni przesiedleńcy z naszą ojczyzną.
„Nie pytaj co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju”. To prawda, że patriotyzm jest najbardziej widoczny, gdy ojczyzna jest zagrożona, gdy czujemy, że możemy ją stracić. Siej dobro, zbierzesz dobroć.