Redakcjo, czemu pozwalacie na tą chorobę psychiczną jak poniżej? Po co komu czytać ten bełkot?

Dobrze, że Patologia UBywatelska z Komuruskim nie zdąrzyła sprzedać Lasów Państwowych na pokrycie żydowskich roszczeń bezspadkowych. Taką deklarację złożył w 2009 roku Bigos w obecności ambasadora Victora H. Ashe. Lobbować miał Donald, człowiek Putina w Warszawie, i przewalić całą sprawę na ostatnim posiedzeniu sejmu, w nocy.

Czy to prawda, że ma powstać czteropasmówka za Brata Alberta?. Ma przeciąć nasz las. Jeśli tak to MASAKRA.

DO WSZYSTKICH "ZNAWCÓW" NAWET Z TEGO ARTYKUŁU MOŻNA SIE DOWIEDZIEĆ, ŻE WYCINKI LASÓW SĄ PLANOWANE DŁUGOTERMINOWO CZYLLI W OKRESACH 10 LETNICH. WIEC SKOŃCZCIE BIADOLIĆ, ŻE WYCINANIE LASÓW DZIŚ ZALEŻY OD KOGOŚ KTO RZĄDZI TERAZ...BRAK SŁÓW.POMYSŁ DOBRY TYLKO WIDZĘ , ŻE CHECE KTOŚ WSTAWIĆ WPROWADZAC KOLEJNE CERTYFIKATY ITP. TO MI SIĘ KOJAŻY TYLKO Z JEDNYM, WYCIĄGANIEM KASY I TYLE.

Czy w związku z atakiem rakietowym na Polskę został zwiększony poziom gotowości służb w Iławie?

PS. Kilka dni temu okazało się, że z polecenia faceta pełniącego funkcję bieżącego (zmieniają się co kilka miesięcy) partyjnego szefa tzw. Lasów Państwowych, przy wielu wejściach i wjazdach do podobno społecznych polskich lasów ma stanąć w całym kraju kilka tysięcy wielkich propagandowych banerów chwalących piękno (nieistniejących już w znacznym stopniu) lasów oraz ogromne zasługi urzędników leśnych w ich utrzymaniu (a właściwie nieustannym rżnięciu). Cała akcja ma kosztować tylko ...ok. 25 mln zł. Oczywiście zarobią na niej wyłącznie firmy pociotków różnych panów dyrektorów z zarządów lasów... Wielu komentatorów chyba słusznie przewiduje, że będzie to raczej przedwyborcza akcja propagandowa za społeczne pieniądze kanapowej partyjki tzw. Solidarnej Polski, z której wywodzi się ten aktualny, partyjny, naczelny ober-drwal zarządzający Lasami Państwowymi. A partyjka Ziobry Zbigniewa jest wręcz mistrzynią w wyciąganiu społecznej forsy na swe zakłamane akcje propagandowo-przedwyborcze...

Z kolei na wyrżniętym, zdewastowanym terenie śmierci pięknych drzew ustawili zakłamane tablice propagandowe pokazujące ... piękno lasu. Lasu, którego już nie było. Bo za tymi tablicami rozciągał się pusty, zdewastowany teren będący obrazem ich barbarzyństwa i niepohamowanej łapczywości na forsę, która zapełniła pewnie także ich prywatne kieszenie. Więc nie widać raczej żadnych możliwości na zrealizowanie szlachetnych zamierzeń pana Kurpieckiego oraz jego Stowarzyszenia.

A później tzw. leśnicy organizują dęte akcje propagandowe w postaci...społecznego sadzenia lasu, na które zaprasza się iławian wraz z ich dziatwą. Tak bezczelnie postąpiono np. kilka lat temu na końcu ul. Sienkiewicza, przy rondzie prowadzącym do przejazdu kolejowego i Susza. Przy wejściu na leśną ścieżkę asfaltową prowadzącą do Kamionki i jez. Slim rosły kiedyś dorodne drzewa cieszące oczy wielu spacerowiczów. I tworzące piękny, zachęcający widok przy wjeździe i wyjeździe z naszego miasta. Ale tzw. leśnicy, żądni forsy i nazywający drzewa jedynie jako tzw. masę drzewną, postanowili je spieniężyć. Więc wyrżnęli doszczętnie ten wspaniały zagajnik, a jego teren niechlujnie zaorali. Ze smutkiem się patrzyło na obraz tego barbarzyńskiego zniszczenia. A następnie tzw. leśnicy z iławskiego Nadleśnictwa zorganizowali zakłamaną, dętą akcję pokazową "sadzenia lasu", na którą łaskawie zaprosili iławian wraz z dziećmi.

Ah gdyby tylko Tusk zadzil to by było więcej lasów ahh

Dla otumania osób, które do lasu jeszcze chciałyby chodzić, pozostawia się wąskie pasma drzew w pobliżu miasta, przy drogach i liniach kolejowych. Ale wystarczy wejść nieco w głąb lasu, by szybko zauważyć, że tam dalej są już często tylko śródleśne, rozległe łąki porośnięte wysoką trawą. W ten sposób zniknęły z naszych okolic np. duże powierzchnie leśne wyrżnięte przez tzw. leśników za iławską cegielnią koło prawozowni, wzdłuż torów do Jamielnika, do Smolnik, po bokach szos do Stradomna, Rodzonego, między Ławicami a Rodzonym. Nie oszczędza się także samego dotychczasowego matecznika tzw. Iławskiego Parku Krajobrazowego (czy jeszcze w ogóle coś takiego istnieje?) w okolicach Sarnówka, Tłokowiska, czy Siemian. Rżnie się wszystko równo co tylko pod piłę podleci...

Propozycje pana Kurpieckiego oraz reprezentowanego przez Niego Stowarzyszenia są jak najbardziej słuszne. Obawiać się jednak można, że w przypadku lasów leżących w pobliżu Iławy (jak i w całym kraju) - w znacznym stopniu już niestety nieaktualne. Wystarczy w internecie wyszukać na stronach Googla mapę terenów "leśnych" naszych okolic. Otóż znacznej części tych lasów... już po prostu nie ma. Zostały przez tzw. leśników kompletnie wyrżnięte, wprost rozszabrowane i sprzedane. I dzięki temu tzw. leśnicy stali się w ostatnich latach najlepiej zarabiającą grupą zawodową w "naszym" kraju - ze średnią zarobków ok. 8 tys. zł miesięcznie. Zapomnieli tylko, że lasy są w Polsce podobno własnością całego społeczeństwa, a nie tylko tych, którzy zamiast te lasy chronić, to nieustannie je rżną...

Już za późno. Tną wszystko jak leci.