(Fot. kadr z nagrania.)
Dzisiaj miasto nad Jeziorakiem - ważny węzeł na kolejowej mapie kraju - trudno sobie wyobrazić bez kolei. A czy wiecie, że Iława na dobre związała z nią swoje dzieje dokładnie 150 lat temu? Tej rocznicy, ale też znaczeniu kolei dla dzisiejszej Iławy, poświęcił swój dokumentalny film związany z naszym miastem Tomasz Kiejstut Dąbrowski.
Dokładnie dzisiaj, 1 grudnia 2022 r., mija 150 lat od pierwszego rozkładowego przejazdu pociągu przez Iławę! Tę wyjątkową okoliczność Tomasz Kiejstut Dąbrowski postanowił uczcić, nagrywając film, który przybliżyć ma nie tylko kulisy powstawania dróg żelaznych wiodących przez nasze miasto, ale także ich dalszy rozwój aż do czasów współczesnych.
Na razie w serwisie YouTube udostępniony został trailer filmu; premiera całej produkcji już wkrótce - zapowiada autor.
Czy wiecie, że właśnie dzisiaj przypada 150. rocznica wjazdu na dworzec kolejowy w Iławie pierwszego w historii pociągu realizującego planowy rozkład jazdy? O tej rocznicy przypomniał mieszkaniec Tomasz Kiejstut Dąbrowski.
- Jest 1 grudnia 1872 roku. Stoimy na peronie świeżo oddanej do użytku stacji w Iławie. Zbliża się południe, od zachodu słychać już charakterystyczny gwizd i unoszące się w niebo obłoki pary - opowiada autor. - Pierwszy w historii miasta nowy środek transportu, zwiastujący nadejście nowej, bezprecedensowej w dziejach ludzkości epoki, za chwilę wysadzi i zabierze pierwszych pasażerów. Zostaną załadowane i rozładowane pierwsze ładunki, nadane i odebrane pierwsze przesyłki pocztowe. Pociąg nadjeżdża w ramach nowo obowiązującego rozkładu jazdy i osiąga Iławę po 3 godzinach i 40 minutach od momentu opuszczenia stacji Toruń Mokre. Lokomotywa wtacza się dostojnie na iławski dworzec, w asyście przedstawicieli władz miejskich i licznych, nie chcących przegapić tego wyjątkowego widowiska mieszkańców.
Jak dodaje, tego samego dnia pierwszy pociąg dojechał także do Ostródy (od strony Iławy) i do Olsztyna (od strony Czerwonki). W ten sposób ośrodki te dołączyły do grona miast, dla których otworzyły się dogodne warunki do błyskawicznego rozwoju cywilizacyjnego.
- Odtąd bieg dziejów znacznie przyspieszył odmierzany miarowym stukotem kolejowych kół. Po zaledwie 4 latach Iława stała się już ważnym węzłem kolejowym, kiedy w 1876 otwarto linię Malbork - Mławka, część późniejszej linii Warszawa - Gdańsk - przypomina autor dokumentu.
Poniżej do obejrzenia - trailer. Premiera całego filmu, który trwa nieco ponad pół godziny, ma odbyć się jeszcze w grudniu. Autorami są Tomasz Kiejstut Dąbrowski i Piotr Baran. Wsparcia merytorycznego udzielali Tomasz Błaszkiewicz i Rafał Bętkowski.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Wideo: YouTube/metalbyku.
Fot. kadr z materiału wideo.
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
12Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Czekam na premierę. Bardzo fajny i ciekawy pomysł, szczególnie dla miłośników historii Iławy z czasów pruskich.
Proszę spojrzeć na fotografię przedstawiającą wiadukt kolejowy na dzisiejszej ul. Sobieskiego w kierunku na ówczesne obiekty gospodarcze nad Małym Jeziorakiem. Czyż nie jest coś dziwnego w jego wyglądzie? Przecież mury wiaduktu nie są pomazane żadnymi spreyowymi mazajami. Że nie było wtedy jeszcze spreyów? A może raczej nie było jeszcze bezmyślnych wandali, których "ci u nas teraz dostatek"?
Zupełnie nie interesuje mnie z jakiego ugrupowania jest ten gość. Ważne że rozpowszechnia wiedzę na temat Iławy. Każda taka osoba zasługuje na pochwały. Faktycznie dziwne, że żadnego odzewu nie ma z ratusza.
A skąd ten koleś się wziął, co wygłasza odczyty na sesjach i przed stacją kolei panstwowejosik mi się zdaje ze onże bez zawodu żadnego.
To było rok wcześniej i nie wjechał tylko wytoczył się po torach sapał i dyszał ipare puszcza gwizdał i odjechał.
Burmistrz Iławy i jego świta wola obchodzić święto lgbt
wywieziem go na taczce trza wrócić do tradycji
Na to wygląda , przecież w Iławie jest sporo kolejarzy mogli by chociaż dogadać się ze spółkami i i zrobić jakąś uroczystość koło zabytkowego parowozu , na coś w końcu by się tam plac przydał, ale jak widać rządzący mają to w dupie więc kolejarze też będą mieli ich w dupie przy wyborach!.
Te maszyny, lokomotywy, bardzo długo jeździły po polskich torach i ciężko sapały. Szczególnie podobało mi się ich sapanie na dworcu głowym na peronie. Miałem sąsiada który był kolejarzem i zasuwał węgiel do paleniska lokomotywy łopatą. Opowiadał mi że lokomotywa która ciągnęła z Iławy do Gdanska ze 20-30 wagonów pełnych węgla, potrzebowała spalić 2-3 tony. Przed odjazdem zawsze młotkowy obstukiwał koła lokomotywy i wagonów, też mój znajomy. Maszyniści dobrze zarabiali i trudno było się do pracy tej dostać.
Widzę ten koleś dalej bez pomysłu na siebie. Teraz został filmowcem xD
A władze siedzą cicho? Tak celebrują byle szajs a w poważaniu mają taką date?Taki milosnik historii z tego młotka całego... Paździerz
Zapowiada się fajnie