~żaba - jakieś ty elokwentne coś...

Na szczęście mieszkańcy pokazali klasę i pokazali miastu jak się wita nowy rok. Ratuszowi poza pieniędzmi brakuje pomysłów na organizację zabawy sylwestrowej. Jedyne co przemawia w ich obronie to obecna nieco naciągana sytuacja w kraju.

Jak już się co niektórzy tak troszczą o komfort zwierząt to proponuję zakup nauszników dla pupili. I tak kupujecie im ubranka, nawet z światełkami, to kupcie od razu nauszniki. Zresztą nie każdy pupil się boi, a ten który się boi to boi się także głośnej muzyki w czasie koncertów. Miasto ugina się pod naciskiem właścicieli strachliwych pupili, którzy za to najgłośniej szczekają (właściciele oczywiście). Każdy odpowiada za swojego pupila, za to żeby zapewnić mu komfort, żarcie i warunki, oraz każdy właściciel powinien sprzątać odchody po swoich pupilach, a ilu to robi?Taki przykład - właścicielka yorka, chodzi i ubiera się jak gwiazda, kilogram tapety na twarzy i jej łysy ochroniarz drą się na innych właścicieli psów, żeby te nie szczekały bop ich york się boi. Ale żeby ta gwiazda chodź raz schyliła się po odchody tego yorka, które ten zostawia na chodniku... Nie wiadomo? nie chce jej się schylać, a może nie jest stworzona do takich zadań, a może nie widzi bo wpatrzona w ekran...

Beznadzieja. Zwykłe efekty z urządzeń, które są na każdej, nawet nie masowej imprezie. Bez sensu wydane pieniądze...