Skoro raz uśmiechnęło się do nich szczęście, może uśmiechnie się ponownie i to właśnie Twój dom będzie tym, w którym zagoszczą? „Bo miłość upada na cztery łapy i wpycha nam sierść do ust, bo miłość to czasem jest ktoś kudłaty, kto kocha nas bez słów”.

Dexter, Dex, wrażliwy, miły, kochający ponad wszystko człowieka. Kot niesamowicie towarzyski, który źle odnajduje się w kociarni. Może dlatego, że jest wyjątkowo uczuciowy? Nic dziwnego, skoro nade wszystko pragnie towarzystwa człowieka, w którym jest prawdziwie zakochany. Ma nadzieję, że jedno małe „ale” nie przekreśli jego szans na dom, ponieważ Dex jest niepełnosprawny - nie ma jednej łapki, ale zapewniam, że absolutnie w niczym mu to nie przeszkadza. Zwłaszcza gdy będzie leżał na Twoich kolanach. Łapka, może uszkodzona przez wnyki? Może przez samochód, w którego wnętrzu być może szukał ciepła? Nie wiadomo. Jedyne, co wiadomo, to to, że była zmasakrowana i nie dało się jej uratować. Dziś po amputacji i zagojeniu się rany wypatruje swojej szansy, jest gotowy do zamieszkania, może właśnie w Twoim domu? Z pewnością będzie wspaniałym towarzyszem. Korzysta z kuwety, jest zaszczepiony i wykastrowany.

A może słodycz w żeńskim wydaniu? Oto 3-letnia trójłapka Łapka, która do schroniska trafiła z Kamienia Dużego z gnijącą łapką, prawdopodobnie po wypadku komunikacyjnym. Jej przednia, lewa łapka była w tak fatalnym stanie, że nie udało jej się uratować i została amputowana. Podobnie jak u Dextera, niepełnosprawność Łapki w niczym jej nie ogranicza – nie ma problemów z poruszaniem się, korzystaniem z kuwety, w niczym nie odstaje od pełnosprawnych kotów. Ta buro-rudo-biała piękność jest spokojną kotką o łagodnym usposobieniu, która akceptuje inne koty, psy oraz dzieci. Co więcej, kiedyś ta nieśmiała i wycofana koteczka pokochała pieszczoty. Łapka jest wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona i gotowa, by znaleźć kochających ludzi.  

Peleton niepełnosprawnych futrzastych ogonków, chcących obdarzyć człowieka niezwykłą miłością, zamyka Beni, który trafił do schroniska najprawdopodobniej po potrąceniu. Choć nie było ran i złamań, łapka Benia wisiała bezwładnie. Niestety w takim stanie była jedynie przeszkodą w normalnym funkcjonowaniu i musiała zostać amputowana. Wkrótce Beni będzie rozglądał się za własnym domkiem, w którym będzie bezpieczny, ale może już dziś ktoś się w nim zakocha i przygotuje mu w nim miejsce i kącik w swoim sercu?

Wszystkim kotom, z okazji Dnia Kota, życzymy tego, co w życiu najważniejsze – ciepłego kocyka, cudownego człowieka, tulących rąk i pełnej miseczki we własnym DOMU.

Tekst i zdjęcia: Justyna Kowalewska/red. kontakt@infoilawa.pl.