(Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
Przestępcy wymyślają coraz to nowe metody oszustwa i cały czas aktywnie działają. Tym razem forma wyłudzenia pieniędzy polegała na uzyskaniu kodu BLIK ofiary.
W poniedziałek jedna z poszkodowanych osób, mieszkanka powiatu iławskiego, straciła w ten sposób 1 000 złotych.
Kobieta była przekonana, że wysyła kod BLIK swojej znajomej, a w rzeczywistości oddała pieniądze oszustowi.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Iławie otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą "na BLIK-a". Ofiarą tego oszustwa padła mieszkanka powiatu.
- Jak się okazało, sprawca włamał się na konto jej znajomej, po czym poprosił pokrzywdzoną o kod BLIK. Mieszkanka powiatu chciała pomóc kobiecie i podała jej kod, a następnie autoryzowała transakcję. Kiedy pokrzywdzona zorientowała się, że została oszukana, okazało się, że straciła 1 000 zł - podaje szczegóły st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Oszustwo "na BLIK-a" to nowy i coraz bardziej popularny sposób, jaki wykorzystują przestępcy do wyłudzania pieniędzy. Absolutnie nie należy przekazywać kodów, nawet jeśli osoba, która do nas napisze, jest nam znana i bliska, czy przestawia się jako pracownik banku. Trzeba mieć świadomość, że ktoś mógł włamać się na konto naszego znajomego i - wykorzystując znajomość - chce nas oszukać i okraść. W przypadku przekazania kodu BLIK, jeśli w ustawieniach aplikacji bankowej nie zostało zaznaczone, że operacja wymaga zatwierdzenia przez właściciela konta, osoba, która go otrzyma, może wypłacić pieniądze bez użycia karty.
Zanim przekażemy jakiekolwiek pieniądze, skontaktujmy się z daną osobą telefonicznie i sprawdźmy, czy faktycznie potrzebuje naszej pomocy. Dbajmy o bezpieczeństwo naszych danych oraz haseł, których używamy w sieci!
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Okropne czasy
"następnie autoryzowała transakcję", czyli nie została oszukana, tylko sama oddała pieniądze.
Pomocnikiem, weź daj no jeszcze dwa złote. Do piwa mi brakuje, chce mi się strasznie sikać, a nie mam czym.