(Fot. nadesłane/kontakt@infoilawa.pl.)
Tzw. kurhany znajdujące się na polu w miejscowości Segnowy w gminie wiejskiej Iława w rzeczywistości są według naukowców polodowcowymi kemami, czyli wałami ukształtowanymi w sposób naturalny, bez udziału człowieka. Dlatego kiedy do mundurowych dotarło zgłoszenie o ich rozkopywaniu, nie było podstaw do podejmowania interwencji.
Czym są dwa tajemnicze pagórki znajdujące się na polu niedaleko torowiska w Segnowach w gminie Iława? Zgodnie z obiegową opinią to kurhany, czyli mogiły, nasypy tworzone dawniej w celach pochówku zmarłych. Takie kurhany wznoszono od czasów neolitu do wczesnego średniowiecza. Jak się jednak okazuje, to lokalne wierzenie nie znalazło potwierdzenia w naukowych badaniach.
Iławska policja wyjaśniała tę sprawę po zgłoszeniu z 14 kwietnia o tym, że ktoś "rozkopuje kurhany".
- Funkcjonariusze sprawdzili ten teren i nie stwierdzili, aby mógł to być obiekt historyczny - komentuje sprawę st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Interwencja w tej sprawie zakończyła się sporządzeniem notatki służbowej - dodaje.
Warto dodać, że teren ten był badany przez naukowców w ramach grantu na inwentaryzację pruskich grodzisk w północno-wschodniej Polsce. Okazało się wówczas, że wiele stanowisk, uznawanych za dawne osady, w rzeczywistości nie nosi żadnych śladów działalności człowieka. Wnioskami dotyczącymi pochodzenia pagórków, wyciągniętymi na podstawie wierceń geologicznych, byli nieraz zaskoczeni sami naukowcy.
- Patrząc na nie, można dać sobie uciąć rękę, że są dziełem człowieka, wrażeniu temu dali się zwieść niemieccy autorzy pierwszych spisów grodzisk Warmii i Mazur, po wojnie zaś Polacy, którzy automatycznie przenieśli je na listę zabytków - komentował w artykule na portalu Polityka.pl dr Fabian Welc, geoarcheolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Takie naturalne polodowcowe kemy powstały na skutek ocieplenia klimatu około 14 tysięcy lat temu. Wówczas, gdy zaczął pękać lądolód, spływająca woda zaczęła nanosić piasek, żwir i muł, tworząc wały, które także na naszych terenach możemy oglądać do dziś.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
10Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
prości ludzie tacy jak ja na pewno tej zagadki nie dadzą rady wyjaśnić . Może gdyby zaangażowali się historycy , absolwenci uniwersytetów z tytułami naukowymi , którzy potrafią profesjonalnie i dogłębnie kwerendować , to może byłaby jakaś szansa ........... a tak wygląda po prostu jak by smok z wyspy tam nocował , albo inne wilkołaki .
Coś z tym kopaniem jest na rzeczy, bo okoliczne "cholerniki" miejsca gdzie zakopywano masowo chorych na Cholerę też są naruszone.
kopaczowa była dobra w kopaniu .
Jakim prawem policja może oceniać czy coś jest historycznego czy nie jest ??!!! Niekompetencja ludzka nie zna granic.Tam gdzie się uczyłeś tam się wypowiadaj.
a może zapytać historyków , którzy ukończyli gdzieś uniwersytety ? Niech się wypowiedzą . Może wiedzą , czy to jakieś wilkołaki ? czy też inne gady kwerendują pod ziemią .
a jakie ty masz plenipotencje i jakim prawem oceniasz , kto co może a co nie . Tam gdzie się uczyłeś tam się wypowiadaj.
Na Segnowie już niedługo żadnego drzewa nie będzie, wycinają wszystko,aby więcej pola do uprawy,tragedia
a może to nora tego smoka z wyspy ?
Skończcie jakaś kupka ziemi i nagle historia, tam prawdopodobnie z opowiadań miejscowych aborygenów był wychodek
a może te dziury drążą historycy np. z Pomezanii ?