(Fot. GKS Wikielec.)
Lider nie zgubił punktów na dalekim wyjeździe. Z kompletem oczek wracają z Białej Piskiej podopieczni trenera Damiana Jarzembowskiego. Piłkarze "Gieksy" pewnie i wysoko, 4:1, pokonali tam miejscowego Znicza, aktualnie jedną z drużyn ze środka ligowej tabeli.
22. kolejka forBET IV ligi
Znicz Biała Piska - GKS Wikielec (0-4) 1-4
Bramki:
0:1 - Oskar Kordykiewicz (12')
0:2 - Michał Jankowski (17')
0:3 - Michał Żukowski (38')
0:4 - Arai Kentaro (42', z rzutu karnego)
1:4 - Jakub Mosakowski (57')
GKS wyszedł na prowadzenie już w 12. minucie spotkania - wynik otworzył Oskar Kordykiewicz, któremu asystował Arai Kentaro. Już 5 minut później goście prowadzili 2:0 - to za sprawą celnego strzału Michała Jankowskiego; asystę tym razem zapisał na swoje konto Rafał Kujawa. Jeszcze w pierwszej połowie na listę strzelców Wikielca wpisali się Michał Żukowski i Arai Kentaro - ten drugi zdobył bramkę z rzutu karnego po tym, jak faulowany był Oskar Kordykiewicz.
Gospodarze zdołali odpowiedzieć tylko jednym, honorowym trafieniem. W drugiej odsłonie wynik spotkania 22. kolejki ustalił na 1:4 zawodnik Znicza Jakub Mosakowski. To była bardzo udana sobota GKS-u; ekipa z gminy Iława wraca z drugiego krańca województwa w doskonałych nastrojach!
GKS Wikielec: Rutkowski - Kacperek, Jajkowski, Kordykiewicz, Żukowski, Rosoliński, Otręba, Jackowski, Jankowski, Kentaro, Kujawa. Trener: Damian Jarzembowski.
Za tydzień "Gieksa" zagra u siebie. 29 kwietnia przed własną publicznością podejmie Romintę Gołdap.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. GKS Wikielec.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dobrze że nie na golasa to zdjęcie chyba coś tu nie tak
Kopacze sisoraka kąpią się wszyscy pod jednym prysznicem i przybijają sobie piątki w międzyczasie.
Znicza ? Czy Znicz ? Wiem, że ważne, że wygrana ale warto zwracać uwagę na pisownie.
Brawo gksa brawo